Wkurzyłem się i zaczynam działać!

/ 14 odpowiedzi
W sobotę (2013-05-18) byłem na rybach na rzecze Ner (Rzuchów)
Jest to moja ulubiona rzeka, choć o fajną rybę tam coraz trudniej.

Ale nie o tym chciałem pisać.
Otóż pierwszy raz w życiu dane było mi (niestety) zobaczyć efekty kłusownictwa (prądem).

Brzeg na długości 1 km (dalej nie chciało mi się chodzić) był "przystrojony" małymi płoteczkami, uklejkami a zdarzał się też pokaźny bączek, czy tez większa płoć.

No i się wkur....em.
I ja się pytam, jak tu złapać rybę w Nerze skoro wszystko wybite przez kłusoli.

Jak tylko zobaczę gdzieś kłusola to bez żadnych skrupułów dzwonie gdzie trzeba...może choć trochę przyczynie się do ochrony naszych wód.

To tyle z mojej strony.

Dzięki za uwagę (trochę mi lepiej).
JKarp


CześćCałkiem serio - pamiętaj o swoim bezpieczeństwie.Nie afiszuj się, nie pokazuj ale zrób swoje.Kłusowanie prądem zmiennym jest najgorszym barbarzyństwem jakie może jest.JK (2013/05/20 12:04)

Dandol


Nie rozumie o jakich skrupułach piszesz, jeżeli widzisz że coś jest nie tak po prostu dzwonisz pod 112 i tyle. (2013/05/20 12:06)

u?ytkownik96474


Nie rozumie o jakich skrupułach piszesz, jeżeli widzisz że coś jest nie tak po prostu dzwonisz pod 112 i tyle.

Najlepiej podejdź do nich i powiedz że dzwonisz. Ciekawe czy zadzwonisz jeszcze kiedyś zembami? Kolega JKarp ma racje -ostrożnie. (2013/05/20 19:10)

sliwka15


jak widzisz że walą prądem po wodzie to Ty ich paralizatorem po klejnotach ;D na pewno się chłopaki zniechęcą.. ;) (2013/05/20 19:29)

expulso


nom bezpieczenstwo najlepiej odejdzi w krzaki lub odstap kawalek i zadzwon (2013/05/20 19:33)

SZUWARdragon2


To raczej zatrucie, klusol nawet plotce nie popusci! (2013/05/20 21:16)

JKarp


To raczej zatrucie, klusol nawet plotce nie popusci!"

Kilkanaście lat temu widziałem co potrafi zrobić prąd zmienny - wszystko, dosłownie wszystko co znajdzie się w zasięgu rażenia pada :-((( Jak są ryby duże, wyrośnięte żaden nie bawi się w podejmowanie z wody drobnicy. Po zatruciu są i duże ryby i jest ich proporcjonalnie do drobnicy.JK (2013/05/20 21:29)

domin77


ja ostatnio widziałem jak buraki z podbierakami wojowali na pasie ochronnym i zadzwoniłem na 112 połączyli mnie z najbliższą komendą policji,partol przyjechał po 30 min,buraki się zdążyli zwinąć ale może to wwypłoszyło innych amatorów darmowego mięsa (2013/05/21 22:06)

MASTINO


ja ostatnio widziałem jak buraki z podbierakami wojowali na pasie ochronnym i zadzwoniłem na 112 połączyli mnie z najbliższą komendą policji,partol przyjechał po 30 min,buraki się zdążyli zwinąć ale może to wwypłoszyło innych amatorów darmowego mięsa



Chylę czoła. Jak widać Policja musi na takie zgłoszenia reagować i reaguje i to nawet szybko. 30 min na tego typu interwencję, to szybko.

(2013/05/22 08:52)

dunster35


Dziś pojechałem nad Wisłę nie do Kiezmarka jak zawsze tylko do Leszkowy i widziałem 3 siaty i tam jakiś facet stał . Nie przecinałem tych siat tylko zadzwoniłem na straż rybacką i powiedziałem co jest. Gościu będzie miał sprawę w sądzie . I byłem zadowolony bo później ze strażą te ryby odcinaliśmy .  Na całe szczęście dużo ryb jeszcze tam nie było. (2013/06/09 20:35)

domin77


dobrze dobrze trzeba reagować, trzeba dzwonić (2013/06/09 21:07)

mikser


kolego jestem czynnym członkiem SSR  byłem świadkiem jak kłusole łowili na rzece na siatkę sam nie chciałem nic robić szczere pole 2 kłusoli ( i można dostać ) po RYJU, ZADZWONIŁEM do PSR Ale byli już po pracy !!!!! Do SSR nikt nie miał czasu 997 = obiecali że ktoś się zjawi.Siedziałem około 4h.i nic nikt się nawet z daleka nie pojawił się choćby na sekundę (2013/06/21 17:44)

mikser


Nie rozumie o jakich skrupułach piszesz, jeżeli widzisz że coś jest nie tak po prostu dzwonisz pod 112 i tyle.

Najlepiej podejdź do nich i powiedz że dzwonisz. Ciekawe czy zadzwonisz jeszcze kiedyś zembami? Kolega JKarp ma racje -ostrożnie.

 

kolego jestem czynnym członkiem SSR  byłem świadkiem jak kłusole łowili na rzece na siatkę sam nie chciałem nic robić szczere pole 2 kłusoli ( i można dostać ) po RYJU, ZADZWONIŁEM do PSR Ale byli już po pracy !!!!! Do SSR nikt nie miał czasu 997 = obiecali że ktoś się zjawi.Siedziałem około 4h.i nic nikt się nawet z daleka nie pojawił się choćby na sekundę (2013/06/21 17:49)

Jack14


Kolego @Mikser sam nie jestem strażnikiem ani też policjantem ale jeśli bliżej określisz gdzie miało to miejsce i dlaczego odpowiednie służby nie reagowały będzie prościej.

Lepiej nie tu na forum ogólnym lepiej na prywatne skrzynki bo kłusole też mają dostęp do internetu.

Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie podobnie i ktoś potraktuje zgłoszenie "na poważnie"

ps

Jeśli takie zgołoszenie było i dotarło do odpowiednich służb też będzie "wzmianka"  dlatego warto dzwonić. Sprawdzą czy było takie zgłoszenie dzień godz. itp. jeśli tak to ktoś powinien się "tłumaczyć".

(2013/06/21 18:30)