Wiślanej beznadziei ciąg dalszy.
utworzono: 2011/06/16 11:32
Czarna rozpacz,bezrybie i ołowiana woda jak w listopadzie.Tak wygląda Wisła między Dęblinem a Kozienicami.I tak chyba z dwa tygodnie.W związku z tym nie dziwi mnie już brak wędkarzy w miejscach gdzie zwykle był las gruntówek.Nawet o bolenia niezwykle trudno.Co jest grane?Pełnia,pyląca topola,voodoo a może obwinić o to diabelskie moce?:)Szlag już mnie trafia z takim wędkowaniem .Jak wygląda sytuacja w Waszych odcinkach Wisły?
[2011-06-16 11:32]Nie byłem ostatnio na tym odcinku,ale wczoraj w Wilczkowicach mały leszcz 0,5 kg i ze 20 uklejek.A co do tego lasu gruntówek przyznam ze kiedyś w weekendy na tym odcinku to trzeba było sie najeździć żeby znaleźć lepsza miejscówkę bo wszytsko było pozastawiane ;/
[2011-06-16 12:12]
Witam, nie wiem jak na Wiśle, ale totalne bezrybie panuje także na Warcie, normalnie żal...
[2011-06-16 12:15]
w okolicach Płocka i Włocławka również beznadzieja,w ubiegłą sobotę w Płocku na Gmury wszystkie najlepsze miejscówki wolne ,w nocy byłem prawdopodobnie sam, a ryby nie widać, takiej kaszany jeszcze na Wiśle nie widziałem, tak się zastanawiam czy wpływ na to nie miała zeszłoroczna powódź, bo przecież jakaś przyczyna musi być, najgorsze jest to że i sonda wskazuje bezrybie.
POZDROWIENIA
[2011-06-16 12:21]
Okolice Wyszogrodu w niedziele świeciły pustkami w porównaniu z wcześniejszymi wekendami,sporadycznie zajęte stanowiska przez wędkarzy biwakujących od piątku-efekt mizerny,niektórzy nawet zerowy.Totalna lipa z rybą,woda niska,może coś się z czasem ruszy.
[2011-06-16 13:08]
Za to Grochale i Okolice Nowego Dworu jak najbardziej efektywne , jest sandacz i boleń , nie ma leszcza albo nie bierze bo grunciarzy rzeczywiście nie widać [2011-06-16 13:20]
W okolicach Kazimierza Dolnego również kiepsko z braniami tylko skubanie przynęty przez ukleje, wędkarzy jakoś dziwnie niewielu . . .
[2011-06-16 13:23]
Nie zapominajmy o całej rzeszy wędkarskiej braci. Mam tu na myśli przede wszystkim tych, co to już teraz z rosówkami na suma polują, a w połowie kwietnia siedzieli z żywcówkami, zapewne za okoniem. Dodajmy wszystkich nieprzestrzegających limitów, okresów, wymiarów ochronnych i mamy to co mamy. [2011-06-16 17:26]
To nie powodzie są przyczyną a wspaniała gospodarka PZW
też tak myślę to widać gołym okiem przecież teraz to norma nic za darmo
[2011-06-16 19:36]
witam, wczoraj z kumplami zasiadka na wiśle w otałeży na 6 wędek tylko ja miałem kontakt z rybą 10 cm kiełb,od samej wiosny taka h...jnia brak słów [2011-06-16 20:07]
witam masz racje kolego na wiśle tragedia juz nie wiem gdzie jezdzic na te ryby [2011-06-16 21:21]
witam, wczoraj z kumplami zasiadka na wiśle w otałeży na 6 wędek tylko ja miałem kontakt z rybą 10 cm kiełb,od samej wiosny taka h...jnia brak słów
Również chodze na wisłe dzisiaj też byłem (pod krakowem) ale na koszyczek zanęta na leszcza nici 3kiełbiki i jeden okoń..
[2011-06-16 22:29]
super masz kolego w tym toruniu bo płock tragedia zero białej ryby to to samo jakbys do studni kije zarzucił . pozdrawiam [2011-06-17 15:05]
W Toruniu to raczej różnie , zależy jak daje popalić zapora we Włocławku ! :-)
[2011-06-17 15:22]
ja nie mogę narzekać brania całkiem niezłe leszczyki(narazie takie do kilograma:( )sapy,certy,na gruncik pod warszawą nieżle biorą na feder mimo niskiego stanu wody, [2011-06-17 16:38]
ja na wisle bylem 4 razy i ztego co wnioskuje w dzien nie maszans na rybe tylko i wylacznie nocka wedkuje w okolicy ciechocinka na nocki mam juz na kacie leszcza po okolo 3 kg duzego krapia mnostwo malych sumikow i hol jednego suma giganta wiec nie narzekam pozdrawiam i nawet wegorz sie trafil
[2011-06-17 20:00]