wiosenne ciśnienie na wędkowanie

/ 7 odpowiedzi
Witam koleżanki i kolegów "po kiju" ;) Zastanawiam się jak wielu z Was ma już wielkie wiosenne "ciśnienie" związane z chęcią wędkarskich wypraw ? Co prawda zima tego roku do srogich nie należała i pewnie kilkoro z Was bywało nad wodą w grudniu, styczniu czy też bieżącym miesiącu. Jednak w związku z rosnącą temperaturą i nieskrywanym optymizmem pań "pogodynek" z różnych stacji TV moja chęć wybrania się nad wodę zdecydowanie się wzmaga. Także w sobotę, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wybieram się nad Bzurkę w poszukiwaniu wędkarskich wrażeń. Nastawiam się zdecydowanie na klenie ( myślę, że na Jazie jeszcze zbyt wcześnie) a gdy metoda zawiedzie, postaram się o jakiegoś garbusa. A jak z Wami ? Jakie macie plany ? Kiedy ruszacie nad wodę i na jakie zdobycze się nastawiacie ?
u?ytkownik27


Siemka Marck, Podobnie jak u Ciebie "zimowa" pogoda obudziła mój wiosenny zapał aby odwiedzić parę zakątków. Możesz coś więcej powiedzieć o "twojej" Bzurce. Jaka przynętę stosujesz o tej porze na Klenie? pozdr hvalaman (2008/02/22 00:42)

Szalona


Ja byłam 2 tygodnie temu połazić za kleniem... wyniki żadne... Jedynie dowiedziałam się,że już płoć wchodzi na niektóre miejscówki... Jutro wyjeżdżam na weekend nad Wkrę... może już się coś ruszyło... (2008/02/22 01:18)

marck


hehe ... no to widzę, że nie tylko mnie dopadło ...
na klenie, których w bzurze sporo, zdecydowanie woblerek ( najlepiej taki do 6 cm, jeszcze lepszy 4-5 cm). Kolory, czarny grzbiet przechodzący w srebrny brzuszek ;) Wobler pracuje tuż pod powierzchnią wody. Dotychczas okazywał się baaardzo skuteczny. Chociaż z tego, co pamiętam trafiłem też klenia na czerwoną obrotówkę.

Wielkim plusem łowienia kleni w Bzurze jest dość duża przejrzystość wody. Łatwo "wyczaić" ich miejscówki. Jednak wyczaić a złowić, to dwie różne rzeczy. Z kleniem trzeba jak z jajkiem ;) (2008/02/22 09:45)

marck


rozumiem, że nad Wkrę na spina ?? Czy też na wspomnianą płoć ? ;) (2008/02/22 09:45)

Szalona


Na klenie oczywiście,ale jeśli ich nie odnajdę,to pare godzinek spędzę na płociowaniu:) Moim zdaniem duża przejrzystość wody ( Wkry również,ale w miesiącach cieplejszych) jest kiepską sprawą... Jeśli ja widzę rybę,to i ona mnie widzi...w połączeniu z kleniem lub nawet jaziem niepowodzenie murowane. Dletego wolę wybierać głębsze i mniej przejrzyste rejony wód. Jeśli chodzi o przynęty zimowo-wiosenne to u mnie także dominują woblerki- ale ich wielkość to 2,5 - 3,5 cm (góra). Kolor to czerń z żółtymi lub pomarańczowymi wstawkami. Także skuteczny jest naturalny kolor małego pstrążka... chociaż nie wiem czemu-może bardziej chodzi o pracę owego wobka. Oczywiście na wiosenne klenie nie wybieram sie bez paru kolorów paprochów...Ot tak,aby z zamiłowania sobie popaproszyć:) (2008/02/22 14:18)

marck


no szalona ........ kiepską jak kiepską - tak jak napisałem... z kleniem jak z jajkiem ... ostrożnie, delikatnie i bardzo rozważnie.... inaczej jajecznica ;) swoją drogą ... to cały fun zabawy z kleniem moim skromnym zdaniem... ;) pozdrawiam MK (2008/02/22 23:23)

Szalona


Klenik był,ale w trakcie holu się zmył...
Przyłowem była rapka 40pare cm na żabkę Mann'sa .
Nie obyło się bez paru płotek i leszczyków.Pozdrawiam (2008/02/26 14:28)