Willa na lodzie
utworzono: 2010/03/03 19:02
Właśnie chodziłem z żoną po stronie ZG za ciekawostkami w wędkowaniu pochodzące naszego miasteczka z koła PZW Nr 23 "WSK Mielec" i natknąłem się na bardzo ciekawy temat o wędkowaniu pod lodowym. Jak dla mnie bomba!!! Choć jeszcze nie miałem tej okazji wędkować w ten sposób. Oczywiście nie mówię o rarytasach jakie są tu przedstawione. Ciekawy pomysł i niespotykany dla naprawde wielkich zmarzluchów :) i nie tylko.
Sami zobaczcie!
http://www.pzw.org.pl/1407/wiadomosci/27117/60/wedkarstwo_podlodowe
Co o tym koledzy wędkarze sądzicie???
[2010-03-03 19:02]
Wypas, tylko z tą naszą polską pogodą jest niekiedy tak, że albo lód za cienki na taki domek, albo pogoda może się zmienić od razu po wybudowaniu. W sumie na naszą tegoroczną zimę byłoby spoko, tylko po co ta antena satelitarna, jak "ekrany" są w lodzie:) [2010-03-03 19:14]
Ludzie są co raz bardziej wygodni. A przecież cały urok wędkowania pod lodem polega na pokonywaniu trudności jakie nas spotykają w czasie takiego łowienia. Jak nam tyłek zmarznie to dłużej pamiętamy taka wyprawę i później miło się wraca do przytulnego domu.
[2010-03-03 19:26]
jeśli któryś z was lubi (dżem)któraś ,to jeden z jego (członków) ,mieszka gdzieś na mazurach mieszka sobie na jezioże i ma wszystko w d....dla niego sezon sie nie kończy
[2010-03-03 21:52]
fajna chatka na rybki i jaka wygodna nawet tv maja tylko ciekaw jestem ile taki luksus kosztuje [2010-03-04 08:00]
Łoł... to jest wypas... tylko jak to się transportuje ??? Antena satelitarna nie potrzebna ale sama idea trafiona. Jak czesto człowiek chciał połowić lecz zbyt sroga aura nie pozwalała.
[2010-03-06 18:32]
Wypasiony domek jak bym miał taki to przez 2 tygodnie bym nie wychodził bym z niego szkoda że u nas w Polsce by się to nie sprawdziło mógł by się czuć jak w domu i czerpać frajdę z tego co lubię czyli z wędkowania
[2010-03-12 10:45]
To także była namiastka willi tyle , że z folii . Niestety po głównym najemcy pozostały śmieci i folia której teraz się nie zabierze bo lud już puszcza
[2010-03-21 14:39]
Dziwnie bym się czuł siedząc w takim domku i zastanawiając się czy lód pod nim wytrzyma, bo jeśli nie, to ten domek szybko stałby się domkiem podwodnym, w którym dla odmiany chętnie zamieszkałyby rybki. Hahaha!
[2010-03-23 21:29]
To jest bardzo dobra rzecz,tyle że na Kanadę lub Alaskę.Bo u nas to raczej słabo z tą pogodą no i lód za krótko.ale zawsze mi się coś takiego podobało.
[2010-04-17 21:35]
To jest bardzo dobra rzecz,tyle że na Kanadę lub Alaskę.Bo u nas to raczej słabo z tą pogodą no i lód za krótko.ale zawsze mi się coś takiego podobało.
W północnej części USA też popularne.Łowiłem w takich domkach na jeziorach Simcoe,Temmagami i Abittibi.Są własnością prywatną ale są też przedsiębiorcy którzy mają po kilkadziesiąt takich domków w różnych częściach jeziora.Kilkanaście lat tamu wynajęcie domku na dzień kosztowało 30$cad a na noc 20$cad.Dowóz do domku bombardierem gratis i 2x dowóz żywca w czasie wedkowania.Można było też dojechać autem bo drogi były oznakowane gałązkami drzew iglastych wbitymi w śnieg po odśnieżaniu lodu.Chyba żaden z Was nie chciałby iść 5 czy 10km z gratami po lodzie?Satelity nie było ale domek ogrzewany jak najbardziej i oczywiście oświetlony,wszystko z 200 lub większej butli gazowej stojącej za domkiem.
Gdy pierwszy raz zaproszono mnie na "ice fishing" a temp. była coś ok. -15C no to wiadomo:
grube rajstopy,spodnie watowane,sweter,polar,kurtka puchowa.Gdy wsiadałem do auta Kanadyjczyków to patrzyli ze zdziwieniem na mnie a mnie zastanawiało jak oni wytrzymają w dresach i adidasach ten mróz.Im było dobrze a ja się rozbierałem i siedziałem w domku w rajstopach i t-shircie.
[2010-05-04 22:05]
Jeżeli wędkarz obozujący na lodzie byłby etyczny to mógłby w ten sposób przynajmniej dopilnować porządku , zakłócanego przez wszelkiej maści dzikusów ; stawiających "klepki " i kłusujących szarpakiem . Nie od dziś wiadomo bowiem ze zimowy czas to pora gdy wędkarzy jakby trochę mniej ,nadwodna przyroda zamiera , pogrąża się w martwocie , a rozkwita kłusownictwo.
[2010-07-14 12:02]
Jeżeli wędkarz obozujący na lodzie byłby etyczny to mógłby w ten sposób przynajmniej dopilnować porządku , zakłócanego przez wszelkiej maści dzikusów ; stawiających "klepki " i kłusujących szarpakiem . Nie od dziś wiadomo bowiem ze zimowy czas to pora gdy wędkarzy jakby trochę mniej ,nadwodna przyroda zamiera , pogrąża się w martwocie , a rozkwita kłusownictwo.
[2010-08-08 16:35]