Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
To jest bardzo dobra rzecz,tyle że na Kanadę lub Alaskę.Bo u nas to raczej słabo z tą pogodą no i lód za krótko.ale zawsze mi się coś takiego podobało.(2010/05/04 22:05)
W północnej części USA też popularne.Łowiłem w takich domkach na jeziorach Simcoe,Temmagami i Abittibi.Są własnością prywatną ale są też przedsiębiorcy którzy mają po kilkadziesiąt takich domków w różnych częściach jeziora.Kilkanaście lat tamu wynajęcie domku na dzień kosztowało 30$cad a na noc 20$cad.Dowóz do domku bombardierem gratis i 2x dowóz żywca w czasie wedkowania.Można było też dojechać autem bo drogi były oznakowane gałązkami drzew iglastych wbitymi w śnieg po odśnieżaniu lodu.Chyba żaden z Was nie chciałby iść 5 czy 10km z gratami po lodzie?Satelity nie było ale domek ogrzewany jak najbardziej i oczywiście oświetlony,wszystko z 200 lub większej butli gazowej stojącej za domkiem.
Gdy pierwszy raz zaproszono mnie na "ice fishing" a temp. była coś ok. -15C no to wiadomo:
grube rajstopy,spodnie watowane,sweter,polar,kurtka puchowa.Gdy wsiadałem do auta Kanadyjczyków to patrzyli ze zdziwieniem na mnie a mnie zastanawiało jak oni wytrzymają w dresach i adidasach ten mróz.Im było dobrze a ja się rozbierałem i siedziałem w domku w rajstopach i t-shircie.