Witam jestem nowicjuszem na tym forum i nie wiem czy dobrze trafiłem z tematem.Mam staw około 20 na 20 , taki strażacki. Ma on ponad 30 lat , dawno temu mój dziadek wpuścił tam węgorze. W tamtyn roku przypadkowo złowiłem na robaka ponad 70 cm węgorza , a 3 lata temu po zimie pływał zdechły ponad 120 cm. Myślę , że na pewno jeszcze są w tym stawie węgorze , ale nie wiem jak je odłowić , próbowałem w nocy na robaki i nic , brały inne ryby.
A mam jeszcze takie pytanie , wpuściłem do stawu do stawu w tamtym roku ponad 200 sztuk węgorza takiego 4-5 cm a pod koniec wakacji miał on ponad 10 - 15 cm . Czy wyje on cały narybek w stawie , jest szansa na rozmnożenie się jakiejś ryby ? Przypominam staw 20 x 20 . (2015/05/10 21:53)
będzie brakło mu jedzenia to może sam się wynieść ze stawu. 200 sztuk to dużo dokarmiaj go bo porobią Ci się sznurówki zamiast ładne grube węgorki. Węgorz zje wszystko padłe ryby robaki czy rozjechanego na drodze zająca pociętego w kawałki i to nie żart bo węgorz wyczyści wszystko co nadaje się do zjedzenia. Dziadki znad Bugu opowiadali mi że kiedyś by złowić węgorza rzucali krowi łeb lub inny odpad. w latach 60 jak mi opowiadali że na pewnej wysokości bugu można było węgorza wyciągać opałkami to mi oczy wyszły na wierzch.
A jak będzie głodny to kanibalizm się załączy na pewno jeśli piszesz że pływają tam metrowe sztuki. Nałów in japońców i będą miały co robić. (2015/05/11 09:25)