Węgorz spod lodu
utworzono: 2010/07/07 16:59
Zbliża sie sezon na węgorza a mnie ostatnio w nocy naszła myśl czy węgorz bierze z pod lodu i czy jest w ogóle taka możliwość?? Pytanie wzięte nie wiem skad bo juz dawno po zimie. Czysta ciekawość. Pozdrawiam
[2010-07-07 16:59]
Osobiście nigdy nie słyszałem o takim przypadku - węgorz na zimę zagrzebuje się w mule i zapada w coś na podobieństwo letargu.
Pozdrawiam
[2010-07-07 17:39]
no ale więcej ryb podobno jest nie do złapania a w zime wyciagamy liny i karpie. kiedys to ktoś by nas za wariatów uznał jak bym mu powiedział że dostałem lina zpod lodu.
[2010-07-08 08:58]
Tej zimy w wiadomosciach wędkarskich był opisany przypadek jak wędkarz na błystkę złowił wegorza z pod lodu, miał on ponad dwa kilogramy. Pozdrawiam. [2010-07-08 09:04]
nie powiem ci czy węgorza można złowić z lodu, myślę, że można bo jeżeli łowiłem na lodzie i wyciągałem z przerebelka takie gatunki ryb jak: ukleje, świnki, jazie, klenika, nie mówiąc o okoniach ,płociach, jazgarzach, ponadto byłem świadkiem złowienia: szczupalka, sandacza, linka, karasia srebrzystego to myślę, że i węgorka tyż można wyciongnoć jak tylko chyci, ale nie na szarpaka jak coraz częściej widzę na lodzie;
pozdrówka
[2010-07-13 18:24]
Zima to czas kiedy węgorz zapada w stan "letargu " i raczej nie da się go wtedy złowić na wędkę . Kiedyś czytałem o przypadku złowienia węgorza spod lodu , przez wędkarza z ok 50 -letnią praktyką , która jak sądzę nie miała żadnego wpływu na szczęśliwy i nieoczekiwany połów tej wybitnie ciepłolubnej ryby .
[2010-07-14 08:49]
Po pierwsze zacznijmy o d tego że nie mówi się złapać tylko złowić . Złapać to można syfilis :).Duże węgorze ( a tylko takie powinny nas interesować) można złowić na martwą rybkę z gruntu . Inne przynęty są zdecydowanie słabsze zaś rosówka , mająca opinie jednej z najlepszych przynęt ( o czym świadczy fakt iż swego czasu w niektórych rejonach istniał zakaz jej używania ) ma jedną podstawową wadę - mianowicie wabi ona małe i ryby innego gatunku niż węgorz .
[2010-07-17 09:47]
witaj .nie czytaj glupot wędkarze czasem fantazjują naco czego nie złapali .ja dużo węgorzy złapałem na dendrodene skuteczna też jest od zawsze rasówa, krewetka spróbuj na nią.odnosnie dendrodeny zalóż jej kilka na hak a nie pozalujesz i szukaj ich głęboko w rowach tak jak sumy .pozdrawiamWITAM!!!
mam pytanie na co można złapać WĘGORZA
[2010-07-26 13:17]
Zima to czas kiedy węgorz zapada w stan "letargu " i raczej nie da się go wtedy złowić na wędkę . Kiedyś czytałem o przypadku złowienia węgorza spod lodu , przez wędkarza z ok 50 -letnią praktyką , która jak sądzę nie miała żadnego wpływu na szczęśliwy i nieoczekiwany połów tej wybitnie ciepłolubnej ryby .
[2010-08-08 16:41]
Po pierwsze zacznijmy o d tego że nie mówi się złapać tylko złowić . Złapać to można syfilis :).Duże węgorze ( a tylko takie powinny nas interesować) można złowić na martwą rybkę z gruntu . Inne przynęty są zdecydowanie słabsze zaś rosówka , mająca opinie jednej z najlepszych przynęt ( o czym świadczy fakt iż swego czasu w niektórych rejonach istniał zakaz jej używania ) ma jedną podstawową wadę - mianowicie wabi ona małe i ryby innego gatunku niż węgorz .
[2010-08-08 16:41]
Mi osobiście udało się złapać węgorza zimą z pod lodu tylko że to był czysty przypadek, poprostu poderwałem go wpół na metalową rybkę własnej produkcji z kotwicą zamontowaną na stałe,
[2010-08-26 11:28]
Śniło mi się węgorz w galarecie . Obudziłem się : węgorz był w garści a galareta na pierzynie .
[2010-10-07 22:39]
złapać węgorza zima spod lodu to tak jakby wygrać w totolotka, wątpię żeby ktoś tego dokonał chyba ze tak jak mówi kolega goplo czysty przypadek porostu zdążyło mu się go podhaczyć
[2010-10-10 17:13]
Wczoraj z wieczora spotkałem dinozaura ( Tyranosaurus Rex ) .Miło mi Kukufas jąłem się przedstawić , miło mi Denver - odparł . Rozmowa jakoś nie kleiła się a więc poszliśmy do Mc Donalda na hamburgera , gdzie mój nowo poznany kolega zgłodniał do tego stopnia - że mało co nie pożarł mnie i kilku innych stołujących się tam ludzi . Na szczęście - prawie wszyscy zdążyli uciec . Prawie - bo udało mu się dorwać kelnerkę , której odgryzł kawał tyłka . Cóż - wygląda na to że to jej wina . Gdyby była chudsza , zdążyłaby uciec krwiożercy .... A jaki z tego morał ? Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany . Wiem , wiem nikt w to nie uwierzy gdyż jest to równie absurdalne jak próby łowienia węgorza w przerębli.
[2010-10-16 10:13]
Śniło mi się węgorz w galarecie . Obudziłem się : węgorz był w garści a galareta na pierzynie . Taki debilny kawał mi się przypomniał .
[2010-10-16 10:15]
witaj .nie czytaj glupot wędkarze czasem fantazjują naco czego nie złapali .ja dużo węgorzy złapałem na dendrodene skuteczna też jest od zawsze rasówa, krewetka spróbuj na nią.odnosnie dendrodeny zalóż jej kilka na hak a nie pozalujesz i szukaj ich głęboko w rowach tak jak sumy .pozdrawiam
Jak kol kolobri napisał na Chyba miało być DENDROBENE o dendrodenie nie słyszałem może skuteczniejsza!!!! Ja najwięcej złowiłem węgorzy na wędkę :)
[2010-10-21 23:32]
Można złowić węgorza spod lodu!. Zyłka 0,08 mormyszka głębokość 8 metrów Pozdrawiam SIARA
[2013-02-12 21:50]