Zaloguj się do konta

Wędkowanie osoby do lat 14

utworzono: 2019/05/10 07:32
Mateusztwar

Witam, mam kartę wędkarską, mój brat ma 12 lat, może łowić bez karty pod moją opieką? Na ile wędek jeśli może? [2019-05-10 07:32]

spines21

5. Członek PZW do lat 14 ma prawo wędkować z następującymi ograniczeniami: w ramach własnego łowiska, zgodnie z limitem ilościowym i wagowym, wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską.
6. Młodzież niezrzeszona w PZW w wieku do 14 lat ma prawo wędkować:
a) wyłącznie pod opieką i w ramach uprawnień, stanowiska i dziennego limitu połowu ryb osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską, metodą gruntowo-spławikową mają prawo wędkować dwie osoby, każda na jedną wędkę. Udostępnienie stanowiska i limitu dwóm osobom nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedną wędkę;
b) wyłącznie pod opieką i w ramach uprawnień i dziennego limitu połowu, osoby pełnoletniej, posiadającej kartę wędkarską, metodą spinningową i muchową. Przekazanie uprawnień nie wyklucza wędkowania opiekuna na jedna wędkę. [2019-05-10 09:20]

osa12

Nie mają tu znaczenia przepisy PZW (to nie jest źródło prawa obowiązujące w Polsce).

Niestety ustawa o rybactwie śródlądowym posiada zapis:

3. Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej są zwolnione osoby do lat 14, z tym że mogą one uprawiać amatorski połów ryb wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej posiadającej taką kartę.

Zgodnie z nim aby uprawiać Amatorski Połów Ryb na wodach publicznych państwa polskiego Twój brat musi być pod opieką osoby pełnoletniej posiadającej kartę wędkarską.


[2019-05-10 10:46]

plewka

Niestety nie może. Napewno pamiętasz jak miałeś tyle lat co brat to mogłeś łowić tylko pod opieką osoby dorosłej, posiadającej karte wędkarską i na jedną wedkę. [2019-05-13 09:12]

osa12

Prawo polskie nie zabrania łowienia osoby do 14 lat na dwie wędki.
PZW nie tworzy prawa.
Na wodach własności PZW może takie regulacje wprowadziać.

Na wodach publicznych (obwody rybackie) użytkowanych przez PZW nie widzę podstaw prawnych do takiego ingerowania w obowiązujące prawo w Polsce.
Jakie zapisy mogłyby to umożliwiać ?

Ma pewne prawo do wprowadzenia dodatkowych uregulowań aby prowadzić "racjonalną gospodarkę" ale ograniczenie do 1 wędki nie wydaje się tu adekwatne do tego zapisu.

Dodatkowo aby taka osoba uprawiała Amatorski Połów Ryb w obwodzie rybackim według prawa musi posiadać zezwolenie uprawnionego do rybactwa.

Więc dlaczego miałaby łowić na jedną wędkę? [2019-05-13 11:43]

51Marek

Twoja odpowiedź gwarantuje mandat !!! Lub sąd w przypadku odmowy przyjęcia mandatu! Sprawdź to na własnej skórze. Każdy DZIERŻAWCA wnosi opłatę za dzierżawę i ma OBOWIĄZEK prowadzić racjonalną gospodarkę ryubacką. I to on ustala prawo i obowiązki jakie na tej wodzie obowiązują wszystkich. A więc i PZW ma do tego prawo! Na wodach będących TYLKO we władaniu Państwa, możesz czynić jak piszesz. A idąc dalej twoim tokiem rozumowania, to samo ma zastosowanie na wodach będących we władaniu PGRyb i innych właścicieli i dzierżawców wód ??? Tak na marginesie, czy wiesz, że by mieć kartę wędkarską, musisz zdać stosowny egzamin w jednostce organizacyjnej PZW ??? [2019-05-19 10:29]

osa12

Nie masz pojęcia o prawie dotyczącym Amatorskiego Połowu Ryb.

Racjonalną gospodarkę rybacką prawnie prowadzi się tylko w obwodach rybackich:

Ustawa o rybactwie śródlądowym:
Art. 6. 1. Uprawniony do rybactwa w obwodzie rybackim jest obowiązany prowadzić racjonalną gospodarkę rybacką.

PZW nie jest jedyną organizacją przeprowadzającą egzaminy:

7a. Uprawniona do powołania komisji egzaminacyjnej jest organizacja społeczna, której statutowym celem jest działanie na rzecz ochrony ryb oraz rozwoju amatorskiego połowu ryb, określona w przepisach wydanych na podstawie art. 21 pkt 2. Za przeprowadzenie egzaminu organizacja społeczna może pobrać opłatę w celu pokrycia kosztów jego przeprowadzenia

Takich organizacji jest sporo. PZW nie ma tu monopolu.
Zanim zaczniesz coś pisać sprawdź swoje wiadomości ! [2019-05-19 17:20]

osa12

I jeszcze prawo zezwala na pewne doprecyzowanie zasad określonych przez państwo w obwodach rybackich przez uprawnionych do rybactwa:

2a. Posiadanie zezwolenia, o którym mowa w ust. 2, potwierdza dokument wydany w postaci papierowej lub elektronicznej przez uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim określający podstawowe warunki uprawiania amatorskiego połowu ryb ustalone przez uprawnionego do rybactwa wynikające z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim, uwzględniającej w szczególności wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce i technikę połowu ryb.

Jak widać ustawodawca nie dał uprawnionym do rybactwa wolnej ręki.

​​​​​​​Zmiany muszą być uwarunkowane "racjonalną gospodarką rybacką".

Nie wszystkie zapisy RAPR można pod te uwarunkowania podciągnąć.
Część z nich w obwodach rybackich są bezprawne. [2019-05-19 17:48]

51Marek

Gratuluję samozadowolenia. Jednak przestrzegam zainteresowanych przed próbami korzystania z tych "porad". Co do egazminu, faktem jest, że w rzeczywistości PZW ma monopol na egzaminowanie. No i w końcu, to na podstawie regulaminu amatorskiego PZW zdając przed komisją PZW, nalezy się wykazać jego znajomością. Natomiast każdy dzierżawca ustala swój regulamin na wodach będących pod jego zarządem. Co prawda nie jestem prawnikeim, ale zrzeszonym w PZW wędkarzem od ponad pół wieku, łowiłem i łowię na terenie calego kraju i przez ten okres nie udało mi się zostać ukarany przez jakiekolwiek straże rybackie. [2019-05-22 10:47]

pawelz

"Co prawda nie jestem prawnikeim, ale zrzeszonym w PZW wędkarzem od ponad pół wieku, łowiłem i łowię na terenie calego kraju i przez ten okres nie udało mi się zostać ukarany przez jakiekolwiek straże rybackie.".
I o czym to swiadczy ???. Kompletnie o niczym. Ja nawet gdybym klusowal na potege, to w swoim okregu nie zaplacilbym nigdy zadnego mandatu, bo przed ponad 40 lat bylem kontrolowany .... 2 razy !!!.
I druga sprawa. Gdybym teraz zdawal z marszu egzamin, pewnie bym go nie zdal. A jestem pewien na 100% ze nie zaplace zadnej kary z kilku powodow.
1) Nie zabieram ZADNYCH ryb, wiec co mnie moga obchodzic wymiary ochronne. Staram sie lowic jak najwieksze ryby, wiec posadzanie mnie o celowe lowienie ryb niemiarowych nie ma uzasadnienia. Po diabla mi znac wymiar ochronny wegorza, karpia amura czy jakichs innych ryb ktore dla mnie moga byc tylko przypadkowym przylowem i tak wroca do wody.
2) Zawsze staram sie dowiedziec jaki regulamin obowiazuje na danej wodzie gdzie bede lowil. A jezdze po wielu lowiskach glownie na poludniu Polski.
3) Jesli czegos nie jestem pewien, albo tego nie robie albo rezygnuje z lowienia.
Wiec po jaka cholere mi egzamin na karte wedkarska i o czym on bedzie swiadczyl. Co najwyzej nasieje watpliwosci w glowie mlodego czlowieka.
Prosty przyklad.
Na egzaminie pada pytanie o wymiar ochronny pstraga potokowego. Chcialbym aby ktorys ze zwolennikow egzaminow podal prawidlowa odpowiedz co do ktorej egzaminator nie bedzie mial watpliwosci. [2019-05-22 14:38]

osa12

Komisja PZW nie przeprowadza egzaminu na członka PZW czy też na kogoś kto chce łowić ryby na wodach PZW.

Zgodnie z prawem PZW spełnia wymogi ustawy i może przeprowadzać egzaminy na kartę wędkarską. (Nie ma tu monopolu, a nawet jak by miała to nic to nie zmienia)

PZW nie ma prawa sprawdzać wiadomości odnoście niczego co dotyczy PZW.

RAPR nie obowiązuje w całej Polsce, a karta wędkarska jak najbardziej.

Parę lat temu ze względu na moją skargę Ministerstwo zwróciło uwagę PZW o łamaniu prawa w tym temacie i ZG PZW wydało wytyczne jak ma przebiegać taki egzamin.




[2019-05-23 12:38]