ja jestem z łodzi i od 4 lat opłacam sieradzkie w kole kleń w PabianicachJa tak samo:D (2012/04/09 10:23)
pozdrawiam
WitamAle autor pytał czy można będzie łowić. Ja mam pytanko troszke z drugiej strony. Moje koło należy do PZW Siedlce,opłacając u siebie niemam łódzkiego a płacąc w łódzkim moge łowić w swoim okręgu. I tu moje pytanie-jaka składke zpłace-zgodnie z cennikiem z łodzi czy i tak policzą mnie tak jakbym płacił u siebie? (2012/04/25 09:05)
Wyjścia mają tylko dwa.1. Podpisać sensowne porozumienia, wówczas wędkarze wrócą do łodzi.2. Połączyć łódź, sieradz, piotrków, skierniewice w jeden okręg.Czy to realne ? to już niech sobie każdy oceni.
Z tego co czytałem w artykule gazety, chyba Expres (z zeszłego tygodnia) to Prezesi pozostałych Okręgów PZW mówią, że nie połączą okręgów w jedno, bo Łódź nie ma nic do zaoferowania i chciałaby wykorzystać sytuację do "odbicia się" od bankructwa.(2012/05/08 11:00)
Święte słowa.
Łódzkie bankrutuje więc połączmy się i zbankrutujmy razem. Takie rozwiązanie też bym miał gdzieś. Ja się tylko pytam czemu łódzkie bankrutuje, jak do tego doszło i gdzie jest kasa ze składek wędkarzy tego okręgu? I niech nikt nie wciska kitu, że poszły na zarybienia.
Teraz załóżmy sytuację, że mamy wspólny Okręg Łódzki
....Wszystkie składki, w tym i moja lecą do Łodzi...i jak sądzę, tam zarząd będzie naprawiał za nie swoją obecną sytuację, a także i łatał swoje dziurawe kieszenie. Ja na Łódzkie, na te karaskowe stawiki, nie pojadę bo nie mam po co. Mając ZS i kilka rzek pod nosem połapię bez ich dołków. Za to Łódź przyjedzie do nas, a kasa i tak zostanie w Łodzi :D Czy znajdzie się taki naiwny, który będzie uważał, że nowy Okręg Łódzki będzie inwestował takie same pieniądze w utrzymanie ZS i Pilicy czy Zalewu Tatar w Rawie czy choćby Wolbórki, Drzewiczki i innych ciurków tego typu, jak dzisiejsi opiekunowie tej wody?(wiem, że kolorowo nie jest, ale aż strach pomyśleć co by było po zmianach) - No chyba nie. Osobiście uważam, że władze okręgu powinny być odwołane, choćby za to, że doprowadziły do bankructwa czy niewypłacalności. Tak dzieje się z zarządami i prezesami każdej instytucji czy przedsiębiorstwa w podobnych przypadkach. I nie kto inny tylko właśnie łódzcy wędkarze, jako osoby zrzeszone i wybierające władze co jakiś czas, powinni się do tego przyczynić. Na stanowiska zarządcze, wybiera się ludzi z doświadczeniem i odpowiednią wiedzą popartą wykształceniem (tych w obecnych czasach nie brakuje). To już nie komuna tylko 21 wiek, są młodzi, zdolni i ambitni(to nie autopromocja!), a kolesiostwo dawno odeszło do lamusa. Pozdrawiam.
I jeśli kogoś obraziłem to przepraszam.
W artykule pisali, że Łódź ma 5000 członkówtj.: składka członkowska 64 x 5000 = 320 000 zł.opłata okręgowa 85 x 5000 = 425 000 zł. Gdzie są te pieniądze skoro mówią że ich nie stać na podpisanie porozumienia ?(2012/05/08 13:59)
za samą składkę okręgową 425 000 zł. można kupić kolejno:
karp kroczek 9-12 zł./kg - 42500 kg - 230kg / 1 haszczupak palczak 24zł./kg - 17700 kg - 95kg / ha sandacz narybek 44 zł./kg - 9600 kg - 51kg / halin kroczek 15zł./kg - 28300 kg 152kg / 1 haa wiadomo że nie wszystkie wody są zarybiane,a do tego dochodzi składka członkowska...
Jak podali mają 186 ha wody...
Gdzie te ryby są???
dizzy76-
nie uwzględniłeś poborów naszych brzuchatych prezesów i zarządu, zapewniam Cię ze nie są małe, więc te sumy co podałeś nie wiem czy wystarczą na pensyjki, a o zarybieniach nie ma co marzyć.