Panowie wedkujacy; Zylem i bylem w usa ,lowilem ryby w kilku stanach np; ilinois koszt caly rok zezwolenie $17 jesli chcialem znaczek za $7 na lososia i moglem szalec w calym stanie w rzece jeziorze stawie wszedzie tam gdzie chcialem za wyjatkiem prywatnych akwenow itp.... Nic nie pisalem nie notowalem .Zywca kupywalem w sklepiku z przyneto mialem rozmiar jaki chcialem i ile chcialem ,jak kupilem moglem wiez toto w kieszeni " Jak czytam te brednie o przepisach pseudo wedkarzy polakow chyba to mi sie nie dobrze robi i nie bylem na rzece i rybach 6 lat bo tyle tu mieszkam i modle sie do bozi azeby ty biednym skolatanym emerytowanym naczelnikom wroscila bozia rozum i opamietanie..Przepis o rozmiarach ryb i ine zasady polowu sa scisle przestrzegane ale wszystko w realnym wydaniu ... w kazdym sklepie wekarskim sa broszury jakie ryby mozna zlowic na danym terenie i akwenie wiec ilosc rozmiar i w czasie i to lezy na poleczce i niema tlumaczenia ze nie wiedzialem zezwolenie kupuje sie w kazdym slepie wedkarskim bez ligitymacii egzaminu i,tp.. I jak tu nie zwarjowac nawet majac 70 lat ...pozdrawiam brac wedkarska i zycze aby nie zamokaly wam dlugopisiki..... Wally.....