Ja w te upały nie ryzykuję wędkowania. Zanęta gnije, przynęty również, człowiek chodzi jak bez baterii, ryby też. A jeszcze wczoraj wędkarze wzywali pogotowie do jednego z nich na Odrze, bo zasłabł i się przewrócił twarzą do wody na kamienie. Odradzam wędkowanie w takich temperaturach.
A ja wprost uwielbiam łowić w upały , w ogóle lubię ciepełko . Może po prostu w poprzednim wcieleniu mieszkałem gdzieś w krainie wiecznego śniegu i lodu ? Z gęby nawet taki podobny jestem do eskimosa chyba ???
Jaki jest sens wędkowania latem w takie upały jak teraz skoro w dzień temperatura dochodzi do 30st?Może przestawić się na nocki bo w ten upał nawet bolenie strajkują.Czy coś bierze w taki skwar?Szkoda byłoby odpuszczać i czekać do jesieni:(
na moje pytanie o okres ochronny suma, zgodnie odpowiedzieli, że przecież sum jest szkodnikiem....... Ręce mi opadły wtedy.
A ja uwielbiam zimno.
Witaj czemu zaraz czekać do jesieni , ja w zeszłym roku w gorączkach łowiłam przez cały dzień , w ciągu dnia brała piękna płoć a pod wieczór podchodził lin i leszcz , łowienie rewelacyjne bardzo przyjemne bo w dzień można było się przyjemne poopalać a i przy okazji rybkę złowić.
Ja w upal za dnia zlapalem na warcie 5 sumikow ok 50cm , leszcza i kilka ploci, bylo to ok 14 godziny,
Nie ma reguly, jkak ma wziasc to wezmie
(2011/06/06 13:45)