Niestety. 3 razy nie. Wędkę, jedną ze swoich dwóch, możesz udostępnić w ramach swojego łowiska i limitów, tylko współmałżonce, lub osobie niepełnoletniej do 14-go roku życia.
3. Z obowiązku posiadania karty wędkarskiej są zwolnione osoby do 14 lat
10. Członek PZW ma prawo udostępnić współmałżonkowi jedną ze swoich wędek do wędkowania, w granicach przysługującego mu stanowiska i limitu połowu, bez konieczności uiszczania przez współmałżonka składki członkowskiej oraz składki na ochronę i zagospodarowanie wód. Powyższe ma wyłącznie zastosowanie przy wędkowaniu dopuszczającym łowienie na dwie wędki.
(2010/07/03 18:56)Witam i zwracam się z pytaniem, czy osoba dorosła(współmałżonka) nie posiadająca karty wędkarskiej może łowić z mężem, który oczywiscie kartę posiada? Czy jest jakiś konkretny numer przeoisu czty też paragraf, na który można się powołać? Pytam dlatego ,ponieważ niedawno byliśmy kontrolowani przez straż rybacką i pan powiedział nam że absolutnie nie ma czegoś takiego jak "łowienie przy mężu" i ja również muszę mieć kartę wędkarską ze zdjęciem , ale bez konieczności opłacania składek. I tylko wtedy ja mogę łowić na drugą wędkę. Czy miał on rację?
Dodam tylko że w związku wędkarskim jestem od prawie 25 lat, niestety z powodu dużych opłat zrezygnowaliśmy z podwójnej opłaty i powołując się na ten przepis pozwalający łowić żonie przy mężu stosujemy to od kilku lat. Pierwszy raz się spotkaliśmy z czymś takim
z góry dzięki za odpowiedź
W przepisach ww. ustawy najistotniejszy jest artykuł 7, który mówi co następuje:
Obawiam sie ze nie do konca jest to prawda.
Bez karty wedkarskie nikt w Polsce poza cudzoziemcami i osobami do lat 14 nie ma prawa lowic.
Wspolmalzonkowie nie musza posiadac legitymacji czlonkowskiej, a co za tym idzie nie musza oplacac skladek. Ale to nie zwalnia ich od posiadania bialej karty wedkarskiej. Nawet na "prywatnej" Wisle wykupujac licencje musialem okazac biala karte. legitymacja ich nie interesowala.
Przepis o zwolnieniu z oplat czlonkowskich jest tylko punktem regulaminu PZW a nie ogolnopolskim przepisem prawnym.
W rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi nie ma nic o wspolmalzonkach a wiec i nic o zwolnieniu ich z posiadania karty wedkarskiej.
I tu mam zagwostke, bo i o osobach ponizej 14 roku zycia tez nic nie moge znalezc. Moze ktos podpowie gdzie szukac ?.
P.S. Jeżeli na egzaminie pytają z RAPR, a potem sa za te same przepisy mandaty (bo miniser środowiska bo tam gdzieś inaczej pisze bo tam gdzieś) Nie interesuje mnie gdzieś indziej to już nie do wędkarzy pretensje, a nikt z nas nie będzie za to odpowiadał.(2010/07/06 23:00)
I tu się kolego mylisz. Po pierwsze RAPR jest regulaminem tylko jednego związku a po drugie obowiązują cię przede wszystkim przepisy ustawowe. Więc odpowiesz tak czy inaczej, bo brak znajomości przepisów nie zwalnia od odpowiedzialności i kary za ich łamanie. Tak więc jak cię ruszą to bekniesz czy znasz ustawę czy nie. A zaczniesz skakać do Strażnika to zapewne prawdopodobieństwo ukarania cię drastycznie wzrośnie. Innym fatkem jest, że zamiast czepiać się małżonka z wędką lepiej niech złapią jakiś kłusowników, ale wiadomo jak to jest. Współmałżonek, a powiedzmy to otwarcie, przeważnie to żona, mimo że z natury żon agresywna i niebezpieczna, raczej strzelać do Strażników nie będzie a kłusownicy to już nie wiadomo. A mandat jest mandat i wykazać się aktywnością można. Na szczęście większość strażników jakich znam to są ludzie z dużym poczuciem człowieczeństwa i na takie akty kryminalne jak wędka w dłoni żony reagują raczej uśmiechem.
Pozdrawiam
Warun
Ja mam pytanie z czego ma mnie kontrolować PSR czy SSR z RAPu jedynie i tylko i wyłącznie tam widniejących przepisach jeżeli piszę że może współmałżonek to znaczy że może, no chyba że już w przepisach PZW już sobie robi z nas jaja.
Jeżeli ja przed rozpoczęciem wędkowania miałbym szukać wszystkich przepisów Ministerstwa Gospodarki to bym chyba się nie wybrał bo co chwile przepisy się zmieniają.
Witajcie Koledzy.
Ja myślę, że do sprawy należy podejść tak jak normalnie w życiu.
Z interpretacji przepisów żyją całe stada adwokatów a przepisy dla wszystkich są takie same.
Jak w życiu - więc jak trafimy na "ambitnego" kontrolującego to przyczepi się do wszystkiego.
Trzeba podchodzić do sprawy pozytywnie.
Jedna rzecz czy się czepia, a druga czy wypisuje mandat? Co prawda nie miałem takiego zdarzenia ale mam nadzieję, że z tymi mandatami to chyba nie przesadzają. Mam taką nadzieję.
Pozdrawiam i życzę spotykania tylko miłych kontrolujących.
(2010/07/07 09:02)(2010/07/07 09:07)Witajcie Koledzy.
Ja myślę, że do sprawy należy podejść tak jak normalnie w życiu.
Z interpretacji przepisów żyją całe stada adwokatów a przepisy dla wszystkich są takie same.
Jak w życiu - więc jak trafimy na "ambitnego" kontrolującego to przyczepi się do wszystkiego.
Trzeba podchodzić do sprawy pozytywnie.
Jedna rzecz czy się czepia, a druga czy wypisuje mandat? Co prawda nie miałem takiego zdarzenia ale mam nadzieję, że z tymi mandatami to chyba nie przesadzają. Mam taką nadzieję.
Pozdrawiam i życzę spotykania tylko miłych kontrolujących.
Oczywiście, życie jest życie, i tak jak napisałem wcześniej, większość kontrolerów przymyka oko na to, że żona siedzi z wędką, niemniej jak się trafi jak napisałeś z ambicjami, to prawnie ma rację. Z drugiej strony koszt karty wędkarskiej to 30-35 zł plus zdjęcia więc koszt niewielki a spokojnie można łowić. Oczywiście trzeba małżonka zmusić do nauki RAPR i zdania egzaminu ale to chyba nie jest zbyt trudne. Jak ja zdałem to chyba każdy może :)
Pozdrawiam
Warun
2. PRAWA WĘDKUJĄCEGO W WODACH PZW
§ 1
Oczywiście to był żart hehehehe
No to kto wyrobi kartę mojej żonie za free? chyba Wy