Wędzisko z włókna szklanego może być całkiem fajnym sprzętem. Trzeba tylko umieć dobrać kij do swoich potrzeb i oczekiwań. Niestety nic nie piszesz co i jak chcesz łowić.
Jeśli chodzi o wędzisko o które pytasz to ten dłuższy kij 3,6 m może być całkiem fajną gruntówką. Pierwszy trochę nijaki 3 m i spory ciężar wyrzutowy, nie będzie z niego dobrej gruntówki bo krótki a na spławik czy spinning duży cw.
Length cm | Sections | Wt g | Class g | Tr. Length cm | Order No. | € | €* | Availability | Quantity | |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
300 | 3 | 380 | 40 - 80 | 108 | 129197 | 22.84 | 15.99 | Available | ||
360 | 3 | 460 | 40 - 80 | 128 | 129198 | 28.56 | 19.99 | Available |
Na pewno mają rację ci co używają z włókna szklanego kije, ale przy dzisiejszej technologii węglówek nie zawracam sobie głowy tymi pierwszymi a cena do komfortu połowu nie jest aż tak dominująca abym zmienił zdanie.
No coz, nie zgodze sie. Obecnie sa produkowane bardzo nowoczene wedki szklane, ktore nie maja nic wspolnego z ruskimi szklakami sprzed lat. Powiedzialbym ze uzytkowo lepsze niz wiekszosc chinskiego chrusty sprowadzanego przez naszym poczciwych importerow ;)
Oczywiscie trzeba wiedziec gdzie takie wedki zastosowac, bo nie sa do wszystkiego. I mowie tu o wedkach spinningowych.
(2014/02/14 19:12)Jednak ja osobiście wolę machać węglem lub kompozytem niż szkłem.
Pozdrawiam.
(2014/02/14 19:38)Mnie tam na szklaka nikt nie namówi , kije mają być szybkie i ze szczytowa akcją , żadnych kluchowatych i ciężkich lag nie toleruję ale z chęcią zobaczyłbym te drogie i szklane wędki .
Ma ktoś linka to tego sprzetu ?
(2014/02/14 21:59)Na przykład :),prócz innych lepszych
(2014/02/14 23:35)Jest tak:
Sa dwa rodzaje wędek "szklanych" :
-pełne ( w dawnych czasach masa było takich "szklanych" samoróbek wykonywanych z pretów do pastuchów )
- "rurkowe" wykonane z mat szklanych plus plus spoiwa.
Te pierwsze są ciężkie, niewygodne... ale niezniszczalne, moga mieć ogromne c.w. i potęzną wytrzymałość. Charakterystyka "kluchowa" ( parabola) . Mam taką wędkę kupiona jeszce w Czechosłowacji pewnie ponad 20 lat temu. Do rzucania średnio się nadaje , natomiast przy wywózce ( z większą rybą na haku w marzeniach ) sprawdza się znakomicie. Po prostu holujesz i nie zastanawiasz się czy wędka wytrzyma, bo wytrzyma na pewno.
Te drugie są oczywiście lżejsze ( choć sporo cięższe niż węglówki z racji większych średnic blanków i większej grubości ścianek. ). To tania alternatywa dla tych, którzy chcą łowić "ciężko" i liczą się z duża rybą.
Wędki z mat szklanych mają jedną wadę.. do pewnych granic pracują znakomicie, powyżej - zazwyczaj szczytówka -zwyczajnie się łamie. ( odporność na zginanie jest dużo niższa niż wędzisk węglowych ) Mam jeszce taki teleskop DAM-a i niestety złamałem trzy szczytowki do niej.
W koncu dorobiłem jej pełną szczytówkę własnie z pastucha i służy mi świetnie umożliwiając rzuty zestawami i ponad stugramowymi ( c.w. tej wedki to 30-60 g )
Machac - tak.
Ale Jesli szukasz wedziska o bardzo dużej mocy - to spora część wędzisk big game jest wykonywana z wlókna szklanego ( lub posiada szklaną szczytówkę. )
A ceny takich wędek z lekceważonego szkłą - a i sporo ponad tysiac zł.
Mnie tam na szklaka nikt nie namówi , kije mają być szybkie i ze szczytowa akcją , żadnych kluchowatych i ciężkich lag nie toleruję ale z chęcią zobaczyłbym te drogie i szklane wędki .
Ma ktoś linka to tego sprzetu ?
Niestety... część z nas wędkarzy daje się nabierać na reklamę ( I głosy innych ) i kupuje sprzęt bardziej modny niż dopasowany do siebie, ( przez dopasowany do siebie rozumiem ogół czynników powodujacych znaczne prawdopodobieństwo wyholowania zaciętwej ryby,
Pozam przykład... Dostałem w prezencie muchówkę Hardy'ego wartą straszne pieniądze. Na począcztku szpan... biegałem z nią dumny nad wodę, ale szybko okaząlo się że spada mi z niej 80 % zaciętrych ryb. Dlaczego ?? A bo jest za szybka jak dla mnie. Nerwus ze mnie, a to wedzisko dla flegmatyka. Zacięcia były za ostre, hol zbyt silowy... więc ja po prostu nie pasowalem do tej cudownej wedki.
I teraz, jesli naprawdę chcę polowić biore moją starą daiwę ( choć jest warta niecała połowe hardy'ego ), bo włanie ta wedka wybacza moje błędy i dopasowuje sie do moich nawyków.
Więc nie to jest dobre , co nowsze , modniejsze , czy droższe.. tylko to co daje wyniki :-)
Niestety... część z nas wędkarzy daje się nabierać na reklamę ( I głosy innych ) i kupuje sprzęt bardziej modny niż dopasowany do siebie, ( przez dopasowany do siebie rozumiem ogół czynników powodujacych znaczne prawdopodobieństwo wyholowania zaciętwej ryby,
Pozam przykład... Dostałem w prezencie muchówkę Hardy'ego wartą straszne pieniądze. Na począcztku szpan... biegałem z nią dumny nad wodę, ale szybko okaząlo się że spada mi z niej 80 % zaciętrych ryb. Dlaczego ?? A bo jest za szybka jak dla mnie. Nerwus ze mnie, a to wedzisko dla flegmatyka. Zacięcia były za ostre, hol zbyt silowy... więc ja po prostu nie pasowalem do tej cudownej wedki.
I teraz, jesli naprawdę chcę polowić biore moją starą daiwę ( choć jest warta niecała połowe hardy'ego ), bo włanie ta wedka wybacza moje błędy i dopasowuje sie do moich nawyków.
Więc nie to jest dobre , co nowsze , modniejsze , czy droższe.. tylko to co daje wyniki :-)
Bo była za szybka ? No czegoś takiego jeszcze nie słyszałem :)))) Dokładnie jak Tomek mówi , czym szybszy kij tym lepszy dla kogoś z dobrym refleksem , jeszcze lepsza dla flegmatyka .