Shimano Speed Master (light) - nowiutki, podobno strasznie oporny na złamania, nieco snobistyczny (ale raz w życiu można poszaleć), no i z jakiegoś uszlachetnionego biofribile - japantechnologi. Długo czekałem aż go wypróbuję. Łowiło się dobrze, aż do momentu gdy woblerek utkwił między kamieniami, po drugiej stronie wody. Szarpnąłem dość mocno i wyrwałem wobka z zaczepu, który wracając z impetem uderzył w szczytówkę łamiąc ją całkowicie. Czy ktoś kiedyś miał podobną sytuację?
To pewnie było wukno szklane. Większość spiningów jest odporna na złamania ale nie na uderzenia. A nawet te odporne na złamania - jeśli nie przeciągniesz zyłki przez jedną przelotkę - to może trzasnąć właśnie w tym miejscu przy dużym onciążeniu. Równomierne rozłożone obciążenia gwarantuje wytrzymałość. Punktowe obciążenie lub uderzenie to destrukcja! (2009/04/03 18:34)
To nie teoria tylko praktyka. Kiedyś przy zarzucaniu trąciłem kijem w betonowy słup (za moimi plecami). Została mała kropeczka w tym miejscu. Przy jednym z kolenych machnięć kijek trzasnął dokładnie w tym miejscu. Kolejny przypadek: Kolega pominął jedną przelotkę przy przeplataniu żyłki (nie był trzeźwy). Zaciął sporego szczupaka i wędka trzasnęła dokładnie pod pustą przelotką. Wniosek: Nie spożywać alkoholu w czasie spiningowania!!! (2009/04/03 18:52)
3 cm szczytówki pozbawiły mnie spadające do wody gałęzie (nieco grubszym konarkiem dostałem w plecy), wiał wtedy silny wiatr. Z hukiem pęka część szczytowa okoniówki po zacięciu sandaczyka (50-taczek); tym razem wiatr obrócił łódkę i zacinałem pod zbyt dużym kątem. Główka 16gr,wędzisko cw 35gr, rzut boczny,trzask i pół szczytówki leci za przynętą,- wada włókna(tak orzekł gwarant) ...takie rzeczy się zdarzają.Fakt; włókna węglowe wykazują dużą wytrzymałość na ugięcia ale nawet drobne uszkodzenia mechaniczne mogą poważnie zaszkodzić wędzisku.Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza w czasie transportu. (2009/04/03 19:50)
robinson quiver ,pierwszy rzut kija niema, złamany tuż pod wzmocnieniem wejścia szczytówki- reklamuję czekam na decyzję... kolega pisał o transporcie a co jeżeli już przed sprzedażą byl uszkodzony ? mikro pęknięć nie widać a robią swoje. (2009/04/03 22:39)
mikado matrix888, złamany 2 razy , najdłuższy serwis świata, nie polecam tej marki , teraz łowie na sihmano catana , 10- 30 gram, 240 cm , jest super polecam. (2009/04/04 00:23)
To fakt, niestety nie mamy wpływu na uszkodzenia powstałe w drodze od producenta do punktu sprzedaży detalicznej. W tym momencie pozostaje nam dokładnie obejżeć wędkę no i wiara w siłę i skuteczność ewentualnej interwencji właściciela sklepu, u którego nabyliśmy wędzisko. (2009/04/04 14:00)
JAXON SATURN 10-30gr pierwszy wyjazd,po8 rzutach kopytem 10 gr wielki huk pęknięcie na składzie.Po miesiącu odebrałem ,nowy szpic jedziemy narybki. Trzy godziny wędkowania zacięcie i eksplozja, szpic rozleciał się na trzy części .NIE BIORĘ JAXONA DO RĘKI!!! (2009/04/05 18:51)
Też tak mam. Jak na polskiej komedii; "tych klientów nie obsługujemy". Zobacz, gdzie ten sprzęt jest produkowany. Prawdopodobnie będzie tam "Made in China"! I już wszystko jasne. (2009/04/05 18:56)
Witam pechowców ja tez złamałem nówka kij przez głupote bo niechciało mi sie wyjąć noza i obciąć zyłki pociągnołem dosyć mocno i trach kij poszedł sie j.... trudno lenistwo nie popłaca (2009/04/05 20:26)
WITAM NIE MIAŁEM TAKIEGO PRZYPADKU ALE SŁYSZAŁEM OD INNYCH PEWNIKIEM TWOJA WĘDKA JEST Z WŁÓKNA WEGLOWEGO JEST BARDZO WYTRZYMAŁA NA DUŻE WYGIECIA ALE WĘGLÓWKI SĄ KRUCHE NA UDERZENIA,PRZYTRZAŚNIĘCIA CO NAJCZĘSCIEJ ZDARZA SIE W SAMOCHODACH PĘKAJĄ JAK SZKLANE (2009/04/06 12:28)