Wędkarz esteta
utworzono: 2014/03/03 11:14
Pewien cwaniaczek ruszył nad wodę w planie miał przeżyć wielką przygodę
sprzęcik do auta i start na łowisko tak się spieszyło to nasze chłopisko
gdy już na miejsce dotarł chłopina, już po minucie zrzedła mu mina,
w około zieleń i mnóstwo wody a on przyzwyczajon jest do wygody
sięgnął po browar bo pić mu się chciało po kilku gul gulach nic nie zostało
butelkę rzucił do tyłu w krzaki tak postępują przecież kozaki
nagle nasz gościu poczuł głód wielki pewnie po opróżnieniu piwa butelki
sięgnął do wozu po reklamówkę gdzie miał gotową na ryby wałówkę
kilka kanapek na zimno pierogi, papiery rzucił na wprost pod nogi
i znów kanapki tak do deseru, a pod nogami już sterta papieru
gdy już skończyła się wałóweczka to przyszedł wreszcie czas na fajeczka,
tak sobie pykając zamyślił się chwilę, na bank ryby złowię, ciekawe ile
fajeczka zgasił wdeptując w ziemię, tak postępuje twardzieli plemię
rozgarnął nogą leżące papiery, pomyślał - kto je tu rzucił do ciężkiej cholery?
same brudasy tu przyjeżdżają, żadnej kultury chamy nie mają
trzeba to chamstwo gonić z nad wody, by móc odpoczywać na łonie przyrody
gość chyba z nerwów znów sięgnął po browar dla spokojności to dobry towar
pusta butelka znów leci w krzaki, wszak nie zabierają butelek cwaniaki
gdy już po chwili odzyskał zapał pomyślał może bym coś połapał
wyciągnął teleskop, spinning, matchówkę a co tam pomyślał, dołożył karpiówkę
przy kilku wędkach przyjdą wyniki tu nie kontrolują nigdy strażniki,
wnet trochę drobnicy złapać się udało lecz naszemu gościowi ciągle jest mało,
zmienia przynęty, trudzi się sapie jest pewien tego że jeszcze coś złapie
chodzi mu po głowie rekordowy okaz, gdyby takiego złowił urządził by pokaz
a tu drobnica do niego wciąż wali, pewnie duże okazy mięsiarze wyłapali
te jego okazy takie wprost na patelnie, wyciąga, zabiera spisuje się dzielnie
czas na posiłek więc zrobił sobie przerwę w sam raz na mięsną jakąś konserwę,
puszka za siebie oczywiście w krzaki niech resztki zjedzą sobie robaki
następny fajek i pet na glebę a potem w krzaki załatwić potrzebę
gdy podczas kucania ukłuł się w dupę zobaczył że ktoś pozostawił szkieł kupę
ktoś w tym miejscu zostawił mnóstwo butelek, nasz gościu pomyślał co za menele,
zero kultury chamy z pod baru, jak można na rybach wychlać tyle browaru
ruszył z powrotem do samochodu gdy nagle coś poczuł, tak to woń smrodu
teraz dopiero wkurzył się równo, bowiem wracając wlazł w czyjeś gówno
co za bydlęta, zaklął pod nosem i dla spokoju zaciągnął się papierosem
miał już dość łapania na tym śmietnisku, postanowił posiedzieć więc przy ognisku,
palenisk było już kilka lecz zrobił sobie nowe on nie przyjechał tu na gotowe,
jadąc na miejscówkę mijał kopy chrustu lecz spacer po gałązki nie przypadł mu do gustu
na szczęście miał piłę więc nie zachodził w głowę wyciął dwie sosenki, ognisko gotowe
chociaż na brzegu było już niejedno palenisko, on swoje rozpalił tak by do wody mieć blisko
tak sobie myślał racząc się kiełbasą, wokół są same kmioty tylko on człowiek z klasą
aż tym znużył się w końcu, jakiś baran wyciął drzewa a on nie lubi siedzieć w słońcu
tego było za wiele chłop się zdenerwował nie minęła chwila a już się spakował
stanął przy samochodzie rozejrzał się wokoło, wszędzie same śmieci , nie jest zbyt wesoło,
Na tych wszystkich prostaków potrzeba jest bata, Przecież on nie będzie sam ratował świata
Dokładnie, tony śmieci na łowiskach a wszyscy święci. Pewnie śmieci z nieba lecą.
[2014-03-03 18:39]
Dokładnie, tony śmieci na łowiskach a wszyscy święci. Pewnie śmieci z nieba lecą.
Zgadzam się w stu procentach!
[2014-03-03 18:50]
Jak nic autorem tego dziela musi być właśnie taka fleja.
Bili Cię w szkole i poniżali?
Skąd w Tobie tyle jadu?
Tekst bardzo groteskowy jak i ten filmik. Filmik niby przedstawia klasyczne wędkarstwo w Czechach, ale zauważyłem na przestrzeni lat, że u nas te sprawy podobnie wyglądają. [2014-03-03 20:59]
Jak nic autorem tego dziela musi być właśnie taka fleja.Bili Cię w szkole i poniżali?Skąd w Tobie tyle jadu?
Ani nie bili i nie poniżali każdemu na forum dopierdolić się chwali.
[2014-03-03 21:17]
Debeściarski wierszyk brawo, ale niestety to odzwierciedlenie większości weekendowych wędkarzy, wesołe i smutne zarazem. [2014-03-03 22:03]
Tekst bardzo groteskowy jak i ten filmik. Filmik niby przedstawia klasyczne wędkarstwo w Czechach, ale zauważyłem na przestrzeni lat, że u nas te sprawy podobnie wyglądają.
Świetne są te filmiki
[2014-03-05 15:22]
No to proszę!
"Polakom wstęp wzbroniony". Jest dochodzenie
Piątek, 12 kwietnia 2013 (13:33)Brytyjska policja wszczęła dochodzenie ws. znaków zabraniających mieszkańcom Europy Wschodniej korzystania ze stawu wędkarskiego w Anglii. Właściciel stawu podejrzewa, że to oni są winni kradzieży ryb wartych 10 tys. funtów.
Wielu ludzi z Europy Wschodniej przychodzi późnym popołudniem, bardzo często tuż przed zamknięciem i zabiera ryby ze sobą. W Polsce, czy skąd tam pochodzą, można jeść to, co się złowi, ale oni muszą zrozumieć, że są w Anglii ak nie wolno- stwierdził 75-letni Eddie Whitehead, właściciel stawu w miejscowości Napton-on-the-Hill.
Staw służy wyłącznie rekreacyjnemu wędkowaniu.Na jego obszarze obowiązuje bezwzględny nakaz wypuszczania złowionej ryby z powrotem do wody, o czym informowani są wszyscy klienci- podkreślił właściciel stawu.
Znaki głoszące "Wschodnim Europejczykom wstęp wzbroniony" właściciel postawił po stwierdzeniu, że w stawie brakuje ryb. Straty ocenia na 10 tys. funtów (ok. 48 tys. zł).Dziesięć tysięcy kosztowały mnie nowe ryby, a przecież z czegoś muszę się utrzymywać- powiedział Whitehead.
Po kilku skargach na znaki, określonych jako rasistowskie, w ubiegłym tygodniu policja wszczęła dochodzenie.Obecnie sprawdzamy, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Poważnie traktujemy i dokładnie badamy wszystkie zgłoszenia przestępstw na tle rasistowskim -zapewnił policyjny rzecznik.
Media w Wielkiej Brytanii wielokrotnie pisały o przypadkach nielegalnego łowienia ryb, a nawet zjadania łabędzi przez imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polaków.
[2014-03-05 19:34]
Wielu ludzi z Europy Wschodniej przychodzi późnym popołudniem, bardzo często tuż przed zamknięciem i zabiera ryby ze sobą. W Polsce, czy skąd tam pochodzą, można jeść to, co się złowi, ale oni muszą zrozumieć, że są w Anglii ak nie wolno- stwierdził 75-letni Eddie Whitehead, właściciel stawu w miejscowości Napton-on-the-Hill.
Czyli Polak "potrafi"!
[2014-03-06 20:32]
Dobrze że dużo Polaków (wędkarzy) wyjeżdża za granicę trochę pokłusować ,bo gdyby tak wszyscy cały czas siedzieli tylko w Polsce to w naszych wodach nawet żab by nie było:):):)
[2014-03-06 20:58]
Anglicy może by się czegoś nauczyli jak trzeba dbać o rybę, gdyby swoje wody oddali w dzierżawę naszemu PZW.
[2015-01-18 15:14]
Anglicy może by się czegoś nauczyli jak trzeba dbać o rybę, gdyby swoje wody oddali w dzierżawę naszemu PZW.
O taaak,nasze pzw dba o wodę w iście anielski sposób,każda ryba ma swoje komfortowe 100m2,a nie jak u angoli ścisk i przerybienie.Wolny wychów to się chyba nazywa;)
[2015-01-21 15:19]