Witam,
Dla mnie ta pozycja ma wartość bardziej sentymentalną ponieważ nabyłem ją świeżo po wydaniu 02.03.1996r. na targach wędkarskich na Torwarze i z tą własnie datą mam dedykacje od samego autora. Dodam tylko, ze w tamtych latach p. Kolendowicz był dla mnie (poza 3 krotnym tytułem mistrza Polski w spinningu) wielkim idolem i guru tej metody wędkowania. A wracając do samej książki jak na tamte lata - rewelacyjna pod każdym względem, merytorycznym, graficznym itp. ale od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku "trochę" w wędkarstwie się zmieniło.
P.S. i wcale nie na lepsze!
(2012/01/05 16:41)