a ja byłem w łebie 2.09.2011 na kutrze "Księżna Łeby" szyper ok i armator p.Piotr Wszeborowski również No cóż rewelki nie było ale każdy wracał zzdowolony i z dorszami.
Wyjście w morze o 5.00 wpłynięcie na łowisko 8.00 - 8. 20 czyli płynięcia ok. 3- 3,5 godziny
Polecam , zawsze wypływam na tej samej łajbie.
(2011/09/20 22:17)super wiadomość kolego,widać są ludzie którym zależy na innych i nie płyną tylko dla kasy ,szkoda że jest ich tak mało.
Nie byłem nigdy na takim łowieniu--choć bywam często nad morzem w Rowach .Raz chcieliśmy sie wybrać,ale daliśmy w gaz przez kilka dni i ciężko było sie pozbierać.
Kiedyś sie wybiore bo jestem ciekaw jak to wygląda.Jedno jest pewne--jakbyśmy zapłacili 150zeta za łowienie, a atrakcją było by nic więcej jak zwiedzanie kutra---pieniądze bym odzyskał ...Dobrze też wiedzieć jakie przekręty tam bywają.
Troche wina jest ludzi że dają sie tak robić,bo właśnie tacy złodzieje na tym żerują.
(2011/09/21 10:45)sądy nie są raczej czułe, w przeciwieństwie do sond :D
pozdrawiam
(2011/09/21 12:34)To rzeczywiście te łowienie to jakaś jedna wielka machlojka.Różnie by mogło sie skończyć mnie i kolegów robienie w balona,ale pewnie już takich co walczyli o swoje było wielu i mają na to sposoby.
Nie pozostaje nic innego jak pływać i łowić na sprawdzonych i polecanych kutrach,bo łowienie ma być przygodą i mile spędzonym czasem --a nie męczarnią ...
(2011/09/21 12:40)To rzeczywiście te łowienie to jakaś jedna wielka machlojka.Różnie by mogło sie skończyć mnie i kolegów robienie w balona,ale pewnie już takich co walczyli o swoje było wielu i mają na to sposoby.
Nie pozostaje nic innego jak pływać i łowić na sprawdzonych i polecanych kutrach,bo łowienie ma być przygodą i mile spędzonym czasem --a nie męczarnią ...
Dokładnie, dlatego właśnie nie przepadam za łowieniem dorszy. Wywlekanie otumanionych, "duszących się" ryb, z kilkudziesięciu metrów, jakoś mnie nie pociąga.
Wyciągniecie ryb z 15-40 m nie daje im żadnych szans na przeżycie.
Łowienie na spinning/trolling maleńkich (w stosunku do dorszy) belon (mają zwykle 70-90 cm, ok. 0,4-1 kg ) daje o wiele więcej frajdy.
PS. CeendeRowcy też z jeżdżą na dorsze? ;)
Skoro praktycznie żaden dorsz nie przeżyje, na skutek dekompresji, ani mały, ani duży, to po co je wyrzucać za burtę?
(2011/09/21 13:10)Kol.szkarlupnia widzę że błysnąłeś, widać nigdy się nie mylisz.Piątka za spostrzegawczość :))
Co do wypraw kutrami to zawsze powtarzam , jak ktoś zaczyna i już wybrał jakiś kuter to przed rezerwacją niech zapyta się bardzie doświadczonych ( to nie wstyd ), poszpera na forach i juz będzie pewniejszy co do swojego wcześniejszego wyboru.
Po to mamy portale takie jak ten żeby wymieniać się informacjami i ostrzegać tam gdzie nas próbują wyrolować :))
Lubię morze i wędkowanie w nim, jak i Ty (z wyjątkiem łowienia dorszy), więc nie kłóćmy się o pierdoły. Graba? :D
Co do "dorszowania", to zbieram info od znajomych o jednostkach z Władka, jak już co nieco uzbieram, to napiszę (w komentarzu, pewnie na twoim blogu) ...
pozdrawiam
(2011/09/21 13:18).
(2011/09/21 13:29)(2011/09/21 15:58)Kol.szkarlupnia widzę że błysnąłeś, widać nigdy się nie mylisz.Piątka za spostrzegawczość :))
Co do wypraw kutrami to zawsze powtarzam , jak ktoś zaczyna i już wybrał jakiś kuter to przed rezerwacją niech zapyta się bardzie doświadczonych ( to nie wstyd ), poszpera na forach i juz będzie pewniejszy co do swojego wcześniejszego wyboru.
Po to mamy portale takie jak ten żeby wymieniać się informacjami i ostrzegać tam gdzie nas próbują wyrolować :))
Kolego, po co ta uszczypliwość? Jest oczywistym, że każdy się myli. Za to nie każdy potrafi się do tego przyznać.Lubię morze i wędkowanie w nim, jak i Ty (z wyjątkiem łowienia dorszy), więc nie kłóćmy się o pierdoły. Graba? :D
Co do "dorszowania", to zbieram info od znajomych o jednostkach z Władka, jak już co nieco uzbieram, to napiszę (w komentarzu, pewnie na twoim blogu) ...
pozdrawiam
Zawsze jest graba :))
Co do info to jakiego typu zbierasz? Bo Ja jestem dość na bieżąco z informacjami :))
masz racje sorki pomyłka chodzi o ŁEB 39 a tak na marginesie ,chłopaki pływali tą jednostka od wielu lat znają dobrze szypra i armatora i trudno jest im uwieżyć żę koledzy zrobili ich w trąbe ,czyste chamstwo jak sie okazało po kilku latach wspólnego pływania to b.boli(2011/09/22 00:03)
W Łebie porządnych jest kilka jednostek zazwyczaj pływa się na tych gdzie napływa właściciel łajby bo mu zależy na wędkarzach i nigdy nie ma problemu z rybami jak i organizacją imprezy.
(2011/09/25 20:27)Jest kilka jednostek które pływają swoimi ścieżkami reszta wali w jedno miejsce co z resztą widać na morzu bo cała Łeba stoi obok siebie i nikt nic nie łapie. Dobre jednostki omijają ten parking bezrybia i walą w swoje strony co później skutkuje wynikami.
(2011/09/25 20:31)