Wędkarski konkurs

/ 71 odpowiedzi
łysym


Odkurzacz? (2010/06/29 21:27)

Gaga


Łysy zadajesz zagadkę! (2010/07/02 17:17)

łysym


Toż właśnie zadałem pytanie: ODKURZACZ? (2010/07/02 21:07)

Bury14-88


Mnie sie zdaje ze to_ (Gyrinocheilidae). (2010/07/06 20:24)

Robcyk


Co to jest? Wisi na drzewie jest czerwone i śpiewa. ( chodzi mi o rybę). Maniek nie odpowiada!!! Zagadka nie do zgadnięcia........ (2010/07/07 17:31)

Gaga


Karmazyn, którego wędkarz za mocno zaciął i wylądował na drzewie, i śpiewa: nic się nie stało, kolego nic się nie stało... (2010/07/08 16:24)

Robcyk


Przykro mi Gaga ale to zła odpowiedź. Zagadka jest nie do odgadnięcia!!! Gdyby komuś jednak udało się jakimś cudem zgadnąć to stawiam piwko. Maniek nie odpowiada!!! Chodzi o rybę. I o wytłumaczenie dlaczego tak jest...... (2010/07/08 18:28)

Gaga


jakaś podpowiedź?ryba z polska? :) (2010/07/08 21:08)

Robcyk


Tak to polska ryba. (2010/07/08 21:29)

Gaga


rozumiem że to odpowiedź w stylu krew sie z niej leje i piszczy? tzn nie ma nic wspólnego z gatunkiem (2010/07/08 21:48)

Robcyk


Żadna krew się z niej nie leje. Zagadka nie do odgadnięcia.......... (2010/07/10 14:41)

Gaga


To po chu takie zagadki zadajesz?:) (2010/07/10 20:51)

Robcyk


Zagadka anulowana. Dałem odpowiedź na zawodach :-) (2010/07/11 21:30)

Gaga


Skoro nie ma żadnej zagadki na stanie, to zadam pytanie: kto na spinningowych zawodach wędkarskich naszego Koła złowił największą rybę (jaki gatunek) w ciągu ostatnich lat (ile kto sięga pamięcią). Mam swój typ, ale na razie przemilczę :P (2010/07/15 12:44)

Robcyk


Łukasz Pikus na Pucharze Taty znaczy się Prezesa . Boleń 73cm jakieś 2,7kg. (2010/07/16 16:42)

Robcyk


Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali. Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi: "Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka." "Bardzo ładnie" - powiedziała pani. Zgłosił się Pawełek: "A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko." Pani była zachwycona: "Świetnie!" Ostatni się zgłosił Jaś: "Ja kupiłem kaszankę." Pani się zaciekawiła: "A jak zaowocowała twoja inwestycja?" "Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. I tu jest ta złotówka.


Pewien facet miał problemy ze wzwodem. Lekarz po przeprowadzeniu wszystkich badań, zaordynował mu długotrwałą kurację. - Proszę pana - rzekł - tu jest 20 tabletek. Ma pan brać jedną co tydzień. Po dwudziestu tygodniach, na pewno pana organ wróci do normy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby pacjent był cierpliwy. Niestety. Pierwszego dnia doszedł do wniosku, że nie będzie tak długo czekał i zeżarł wszystkie pigułki popijając wódką. Rano już nie żył. Rodzina popłakała, pożałowała i pochowała delikwenta na miejskim cmentarzu. Po tygodniu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Marmurowy pomnik, który ufundowała ciotka, rozleciał się a spod gruzów zaczął wyrastać penis. Był każdego dnia dłuższy i dłuższy. Odcinany odrastał i rósł jeszcze szybciej. Zebrała się rada miejska ale nikt nie mógł znaleźć sensownego rozwiązania. Aż pojawił się miejscowy grabarz, który za 10 butelek wina podjął się rozwiązać problem. Szybciutko walnął trzy buteleczki i na oczach zdumionych radnych rozkopał grób i przekręcił faceta twarzą do dołu. Nie, nie to jeszcze nie koniec! Minął rok. Na 42 ulicy w Nowym Jorku pękł asfalt. Ze szczeliny zaczął wyrastać penis, który rósł bardzo szybko i żadne środki chemiczne ani działania polegające na obcinaniu tegoż nic nie dawały. Rada miejska z Burmistrzem na czele była bezsilna. Wyznaczono wysoką nagrodę dla tego, który zaradzi zaistniałej sytuacji. Po paru dniach do Burmistrza zgłosił się stary Turek i powiedział. - Dam sobie z tym radę, ale chcę dostać w dzierżawę na 99 lat teren w promieniu 20 metrów od "epicentrum". - Jeśli sobie poradzisz - krzykną Burmistrz - to dostaniesz to miejsce nawet na 300 lat. ;Podpisali stosowne umowy i od tego czasu na 42-giej Ulicy w Nowym Jorku sprzedają najlepszy turecki kebab na świecie.



Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zaje-biście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy k*rwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.


Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tę część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...

(2010/07/16 17:32)

łysym


No a ja nie wiem dalej co to za ryba bo na zawodach nie słyszałem. Kawały tak dobre, że na następnych zawodach znowu nie kupujemy kaszanki. Może się okazać zepsuta. hehe (2010/07/18 21:51)

Robcyk


Marek to był śledź!!!


Wisi po go powiesiłem! Czerwony bo go pomalowałem! A spiewa- żeby było trudniej zgadnąć!!! Hehehhh. Głos koła chyba wymyślił kawał o kaszance hahhaha.

Pani się pyta na lekcji.

Dzieci kto z was zna dobry środek na zastopowanie biegunki?

Zgłasza się Jasiu i mówi:

Viagra proszę pani.

Jasiu chyba ci się coś pomyliło- powiedziała pani

Na to Jasiu: Nic mi się nie pomyliło! Kiedyś w nocy słyszałem jak mama mówi do taty: weź Viagrę to może ci to gówno stwardnieje w końcu!!! Hahahah

(2010/07/19 17:27)

Gaga


a kiełbasa z penisa z nowego jorku.. :) (2010/07/19 17:28)

łysym


To był kebab, którego na szczęście nikt nie podaje na zawodach. Bo mógłby być zrobiony z nowego jorku (2010/07/22 00:02)

Gaga


ale na życzenie zamówimy i kebab, w końcu czego nie robi się dla członka...Członków (2010/07/22 17:39)