Wędkarski bat po indiańsku
utworzono: 2009/03/04 12:04
Nie znam wielu kolegów po kiju, którzy lubią łowić w krzaczorach. Przeraża ich wizja ciągłych zaczepów i ich skutków, gdy urwany (lub wyrwany) zestaw tworzy gigantyczne „gniazdo” żyłki. Poza tym warstwa litoralu kojarzona jest z miejscem bytowania małych ryb i dlatego zdecydowana większość wędkarzy woli szukać swojego szczęścia w strefie otwartej wody. A moim zdaniem właśnie strefa brzegowa, gdzie woda często jest nie głębsza niż metr, stanowi bardzo ciekawe łowisko naprawdę dużych ryb. [2009-03-04 12:04]
Logowanie
Co chcesz zrobić?