Wędka spinningowa cw 3-12 g
utworzono: 2019/08/21 08:52
Witam wszystkich. Mam na imię Kamil. Konto założyłem jakiś czas temu ale przyznam szczerze, że zapomniałem o nim. Jeśli chodzi o moje umiejętności wędkarskie oraz wiedzę z tego zakresu to... no cóż, jestem totalnym amatorem. Zazwyczaj "próbuję" coś łowić jak jestem na urlopie na Mazurach ale tak jak wspomniałem wyżej moje umiejętności i wiedza są na takim poziomie, że efekty połowów pozostawiają wiele do życzenia. W tym roku bylem na Mazurach i przez tydzień udało mi się "wyciągnąć" z jeziora dwa okonie... trochę większe jak palec serdeczny:/. Tak jak sami widzicie nie jest najlepiej i dlatego postanowiłem reaktywować konto, poczytać trochę forum i zacząć się udzielać aby zdobyć wiedzę teoretyczną od ludzi, którzy jak sądzę są doświadczeni i znają się na tym co robią:)
OK, dość tych wywodów i przechodzę do tematu:) Mianowicie, nie mam swojej wędki jeszcze, pożyczam ją od ojca gdy wyjeżdżam na urlop. Wędka, którą się "posługuje" to Cormoran Black Bull CW 3-12 g. Teraz pytanie. Jak traktować tę wędkę, tzn czy to jest "kij" ultralight, czy lekki? Czy można np. ciągnąć na niej przynętę o długości 7 cm lub 10 cm? Co z obrotówkami i wahadłówkami?
Gdyby ktoś byłby tak miły i odpowiedział na moje pytania to byłbym wdzięczny:)
Pozdrawiam Kamil [2019-08-21 08:52]
3-12 g to na pewno nie ultra light. Można pod light podciągnąć. Długość przynęty nie ma tu żadnego znaczenia. Ważna jest waga. graniczne wartości to 3 i 12g. Możesz założyć jaskółkę na haku i będziesz miał 12 cm i kilka gram a możesz dać na koniec cykadę 7 cm oblaną ołowiem że będzie warzyć 20 gram i wędka nie da rady.
Jeśli chodzi o obrotówki i wahadła jeśli nie przekroczysz cw to powinna sobie poradzić. W zależności od akcji i ugięcia kija ( nie znam go więc nie wiem ) będzie to mniej lub bardziej komfortowe ale będzie się dało. [2019-08-21 09:30]
Rozumiem, że nie mogę przekroczyć 12 gram jeśli chodzi o przynętę. A jeśli chodzi o takie wędki o jakiej napisałem wyżej to zazwyczaj jakie stosuje się przynęty? 3 cm? 4 cm? Mniejsze, większe? [2019-08-21 09:39]
Kamilu, UL to wędziska w zakresie C.W. od 0,3g i max 0,7g, więc jak napisał Jakub, Twoje można umiejscowić raczej jako "lekkie".
Podobnie z przynętami, długość nie stanowi ograniczenia, ważny jest ciężar. Producenci (dystrybutorzy) najczęściej nie podają faktycznych, granicznych obciążeń, przeważnie wędziskiem da się rzucać przynętami nieco lżejszymi niż deklarowana dolna granica i nieco cięższymi niż górna. C.W. deklarowane stanowi granice komfortowego łowienia, zejście poniżej może w znacznym stopniu skracać odległość rzutu, a przekroczenie górnej może skutkować nieodwracalną awarią sprzętu. Zazwyczaj przekroczenie górnej granicy o 10% nie ma żadnego znaczenia, ale są dystrybutorzy, którzy zaniżają ją nawet o 30-40%. Jednak nie radziłbym ryzykować i przyjąć graniczne obciążenia zgodnie z opisem wędziska. [2019-08-21 10:24]
Ja przy tym wagomiarze stosuję przynęty w postaci gum i woblerów do 6 cm. Jak wspomniał Jakub waga wabików ma pierwszorzędne znaczenie. Inna sprawa, że tego typu wędki nie służą do polowania na "metrówki". [2019-08-21 10:27]
Sith dzieki za wyłożenie tematu a Tobie kaban za podpowiedź jakiej wielkości mniej wiecej przynęty stosować do tego typu wędki:) Jadę za półtora tygodnia nad jezioro Narie i przy okazji chcę wziąć wędkę aby porzucać trochę, pokombinować itd. Nie nastawiam się na nic konkretnego. Metoda prób i błedów chyba będzie najlepsza:) [2019-08-21 10:41]
Ja przy tym wagomiarze stosuję przynęty w postaci gum i woblerów do 6 cm. Jak wspomniał Jakub waga wabików ma pierwszorzędne znaczenie. Inna sprawa, że tego typu wędki nie służą do polowania na "metrówki".Wszystko się zgadza, ale jeśliguma ma nwet 12cm (mam takie imitaje dżdżownic lubianych przez okonie) i użyję 1,5-2g czeburaszki, to łączna masa zmieści mi się w C.W. 12g, natomiast jeśli 6cm gumę nadzieję na główkę 12g, żeby dotrzeć do dna łowiska, to już przeciążę zestaw. Stąd - jak pisaliśmy z Jakubem - podstawą jest łączna masa przynęty.
[2019-08-21 13:11]
Z tą wagą przynęty oczywiście macie rację ale... Każda prawie przynęta ma pracę własną.Przykładowo wobler o mocnej pracy ( coś a'la salmo hornet np ) w większym rozmiarze ugnie wędkę uniemożliwiając niemal zacięcie a już w rzece pod prąd tym bardziej.To samo z obrotówką.O ile to nie wklejka ale zakładam że nie to powinien ( nie znam akcji zakładam że "szczytowa" ) wirówkę trójkę uciągnąć w jeziorze ale w rzece już dwójka go sponiewiera...Co do gum ja bym nie stosował tu większych niż 7 max 9 cm może ...Zależy też jak będą zbrojone.Jeśli w główkę jigową pomijając gramaturę o której już wspomnieliście to ważna będzie też wielkość haka.Kij pewnie zbyt wielkiej mocy nie ma więc trudno będzie wbić większej rybie gruby i duży hak.Trzeba raczej zbroić delikatnie.Oczywiście da się to zrobić i z większą gumą ale to rodzi ograniczenia.To kij do lekkich zadań zapewne.Taka mocna "okoniówka" raczej...Co nie znaczy że szczupaka nie wyciągnie.Kij trzeba trochę poznać w praktyce i wyczuć a na początek najważniejsze jak wspomnieliscie - aby go nie przeciążać. [2019-08-21 18:17]
Kij kijowi nierówny. Wędzisko o tym samym cw i długości może ważyć 120 g i być kruchym patyczkiem który pęknie podczas niefortunnego zacięcia małej ryby a może ważyć 170 g i być mięsistym drągiem który można przeciążyć o 30-40%. Trudno doradzać cokolwiek mając jako dane do tego tylko ciężar wyrzutowy.
Wpisałem nazwę wędziska na alledrogo by zobaczyć jego masę czy materiał z jakiego jest wykonany ale nie znalazłem takiego modelu. Dodałbym do tego sporo innych czynników które wyznaczają oczekiwania wobec wędziska. Trudno wymagać wiele od kija za 100 zł lub mniej nawet jeśli piszą o nim że jego blank to pierwszorzędny "węgiel". Jeśli zaś kij kosztuje 500 zł to producent i konstruktorzy zapewne przyłożyli się i uzyskali oczekiwany efekt który potrafią przedstawić i opsać potencjalnemu kupcowi. Temat znacznie szerszy jak nasze wyschnięte rzeki. :) [2019-08-21 19:15]
(...) Jeśli zaś kij kosztuje 500 zł to producent i konstruktorzy zapewne przyłożyli się i uzyskali oczekiwany efekt który potrafią przedstawić i opisać potencjalnemu kupcowi. (...) Krzysztofie, nie oszukujmy się, w tych 500 PLN, co najmniej 150 płaci się za znak firmowy... ;))
[2019-08-22 06:25]