Taka dlugosc spokojnie wystarczy jak jest dobry dostep do wody , na takim krotkim kiju latwiej zaciac sandacza i nie meczy tak nadgarstka podczas podbijania:) Co do jednoczesciowych kijkow to sa problemowe w transporcie ale maja plynniejsze ugiecie bez przesztywnien na laczeniu.
(2014/05/11 12:22)Taka dlugosc spokojnie wystarczy jak jest dobry dostep do wody , na takim krotkim kiju latwiej zaciac sandacza i nie meczy tak nadgarstka podczas podbijania:) Co do jednoczesciowych kijkow to sa problemowe w transporcie ale maja plynniejsze ugiecie bez przesztywnien na laczeniu.
Widzisz , co opinia to inaczej ;-) Ale to kwestia przyzwyczajeń myślę , zgadzam się w 100% z Tobą co do jezior że kije krótkie są dobre z brzegu , zaś na rzece sporo miałem spadów sandaczy . Nie wiem czym było to spowodowane . Ale jak przestawiłem się na 3m kij z powrotem każdy jeden wychodzi z pstryka.Pozdrawiam .
Cześć Tomku.Kij długi nie tylko w rzece jest bezkonkurencyjny,ale ja twierdzę że na jeziorze zwłaszcza z brzegu kij długi jest lepszy od króciaka,lepiej można zaprezentować przynętę i lepiej trzyma rybę.Tego króciaka tylko na łódkę.Mam króciaka na łódkę,ale czasem muszę użyć z pływadła 3m kija by odpowiednio podać gumę.Pływam z kolegami którzy używają różnej długości kijów,raz biorą sandacze na króciaki,raz na długie kije i nie mogę pojąć o co chodzi.Myślę że właśnie chodzi o prezentację,ale to tylko moje gdybanie.We Wrześniu najlepiej spisuje się króciak,agresywnie prowadzona guma krótkimi skokami robi świetną robotę,po miesiącu przechodzę na dłuższy kijek,ale generalnie stosuję dłuższe kije,bo mogę łowić gumą i woblerem,króciakiem woblerem obłowić opaskę lub kamieniste wypłycenie czy burtę cieżko by było.
Pozdrawiam.