Zaloguj się do konta

Wędka na brzanę

utworzono: 2014/08/28 00:49
zurawinowy

Jaką wędkę byście polecili na brzanę. Chodzi o łowienie z gruntu. Zwykła gruntówka czy feeder? Jaki cw?
[2014-08-28 00:49]

karwos33

Tu dużo zależy od tego, na jakiej rzece łowisz [2014-08-28 07:10]

saviano

Moim zdaniem nie ma co dywagować i bawić się w delikatność, zwiewność i... męczyć rybę długim holem. Brzana lubi wartki prąd, więc zakładamy większe obciążenie i do rzeki. Węglówki z c.w. od około 150g wzwyż i do tego 3,9m lub więcej. [2014-08-28 07:52]

Merkusz

Ja stosuje Cormorana cw. do 230g i rzucam ciężarkiem odlanym z łyżki stołowej (duża) waga ciężarka to +/- 170g taki ciężki bo łowię w Wiśle a i tak potrafi zjechać 3-6 metrów z nurtem.
[2014-08-29 09:27]

notaki

Akurat o brzanie odrobinke wiem ;-)
Przy jej połowie w lecie i wczesną jesienią finezja jest zbędna.
Wędzisko spręzyste , najlepiej o akcji półparabolicznej bo brzana taka pod 80cm potrafi pociagnąć.. oj potrafi. Długość dostosowana do wody- nie ma sensu łowić kijem czterometrowym tam, gdzie rzucamy 15 czy 20 m. Tylko ręce przy holu zmeczymy.  Uzywam zyłki o,30, zadnych tam pajeczyn. Przypon rzędu 0,25 nawet metrowy. Rzecz w tym by przyneta zachowywała się maksymalnie naturalnie. Brzana próbuje przynetę , i jesli jej ona smakuje po prostu lyka, wiec branie zwykle wygląda tak, że mamy krótkie drgania szczytowki, po czym zdecydowane przygięcie. Zacięcie nie musi byc silne .. budowa pyszczka brzany powoduje , ze w 99% przypadków jest zacięta "na smierć". Hol bardzo spokojny, bo i to 0,25 potrafi ta rybka zerwać bez problemu. Gdyby brzana przymurowała do dna, trzeba po prostu popukac w wedzisko pzy napietej zyłce, by ta przeniosła odgłos pukania.
I co najwazniejsze - wedziski trzymamy praktycznie pionowo, by zminimalizowac możliwośc przetarcia zyłki o kamienie.

Sytuacja zmienia się późną jesienią . Brzana zaczyna ustawiać się na spokojniejszej wodzie.. na wlocie do tzw "bań". Zaczyna żerować na hydropsyche, bardzo intensywnie jednak zestaw trzeba zdecydowanie odchudzić. Przypon rzędu 0.18 hak rzedu 8-10  i przynęta odpowiednio mała. Brania sa tez delikatne, więc jesienna brzana to raj dla feederowców. Samozacięcie jest rzadkie, więc trzeba siedziec z reką na dolniku. Za to i hol jest spokojniejszy, bowiem wtedy brzana rzadko pakuje się w ostry nurt raczej krążąc po bani.
[2014-08-29 13:24]

Jakub Woś

Dla mnie brzana to długie kije o dużym cw. Długie żeby podczas holu  panować nad rybą i odrywać ją od dna. Brzana lubi przeciągnąć pyskiem po kamieniach i przetrzeć żyłkę. Duże cw bo brzana przebywa głównie w nurcie. Polecam Robinson Tritium Feeder 3,9m c/w 180g
[2014-08-31 08:29]

notaki

Oczywiscie , kazdy łowi na co chce i jak mu wygodnie.
Długi kij mocno meczy rece, ale z drugiej strony czym mniej zylki w wodzie ( a dlugi kij to powoduje ) tym mniejszy napór na zylkę i mniejsze prawdopodobieństwo ściągania zestawu.
Co do tego przecierania, przyznam, ze nie zauważyłem zalezności pomiędzy długoscia kija a utrata ryby, ale skoro komus to pomaga...
[2014-08-31 13:10]

Według mnie najlepszy był by feeder z dużym cw np. takim do 150 bądź 180g. Oczywiście długość przynajmniej 3,6 m chociaż ja preferuje bardziej 3,9m i wszystko jasne. Pozostaje tylko zakupić kij i pakować graty do samochodu. Życzę ci taaaaaaaakiej ryby.


Pozdrawiam Boczny Trok
[2014-08-31 18:16]

ogtw

Wędkarz, który nie pracuje fizycznie powinien poćwiczyć na siłowni zanim zacznie łowić brzany. Ja łowię brzany na chruścika z gruntu, wędkę trzymam w prawej ręce, w palcach lewej ręki trzymam żyłkę. Po wyczuciu brania zaraz zacinam. Kij 4 metry w sam raz.
[2015-06-28 14:06]

notaki

Zdecydowanie przesadzasz.
Chyba, ze piszesz o brzanach w granicach rekordu kraju.

Mysle że wedkarz lowiący brzany bardziej od fizycznej siły powinien ćwiczyć cierpliwość i spokój.
Można zapomniec o silowym holu i rybie na brzegu po minucie , ciągnietej na kolowrotku, a prawidlowo ustawiony hamulec to sabsolutna podstawa.

Jeśli rozmawiamy o rybach ponad 2-3 kg , to spokój.. spokój i jeszce raz spokój .
Nie spotkałem brzany , która wyłozyla by się na bok, a nie raz i nie pięć - teoretycznie wymęczona brzana potrafiła przy samym brzegu zrobic woltę i z pelną siłą zrobic kilkunastometrowy odjazd.
Wec dopóki ryba nie jest w podbieraku - nie cieszymy się zbyt wcześnie ze zwyciestwa.
[2015-06-29 21:49]