Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Od wprowadzenia górnego wymiaru na karpia raczej tych ryb nie przybędzie (na szczęście). Karpie na ogół same się nie rozmnażają w naszych wodach. Ewentualnie mniej ubędzie :-)
Ps. Przepraszam, ale dla mnie ta ryba w wodach otwartych to chwast. Co do innych gatunków to można, aczkolwiek Ameryki nie odkryłeś - temat ten jest wałkowany od kilkunastu-dziesięciu lat.
(2010/10/07 10:04)Witam wszystkich wędkarzy.Mam pomysł, jak sprawić by w naszych polskich wodach przybyło ryb. Myślę, żeby wprowadzić także wymiar ochronny ryby "OD"(obok istniejącego już "DO"), np karp ma okres ochronny do 30cm, a każda ryba im większa tym jest bardziej produktywna (składa wiecej ikry). W związku z tym, można by wprowadzić wymiar ochronny od np 60cm dla karpia i co za tym idzie,pozostałych gatunków ryb.Pozdrawiam:)
Witam wszystkich wędkarzy.Mam pomysł, jak sprawić by w naszych polskich wodach przybyło ryb. Myślę, żeby wprowadzić także wymiar ochronny ryby "OD"(obok istniejącego już "DO"), np karp ma okres ochronny do 30cm, a każda ryba im większa tym jest bardziej produktywna (składa wiecej ikry). W związku z tym, można by wprowadzić wymiar ochronny od np 60cm dla karpia i co za tym idzie,pozostałych gatunków ryb.Pozdrawiam:)
Świetny pomysł ,trzeba wprowadzic szczupak 50 cm mozna brac tak do 55cm,wzdęge nie wolno do 15 oraz jak przekroczy 17 itd....za pare lat bede na raki chodził zamiast na ryby...sa wymiary ochronne ,sa okresy ochronne,sa nakazy ,zakazy,zezwolenia ,dopłaty sraty i taty....chłopie daj życ wedkarzom...to nie wędkarze wybijaja ryby i powoduja ich wyniszczenia.Kłusownictwo,brak dbania o stawy ,jeziora....nie robi sie przerębli...wiesz ile ryby ginie w zime jak jest przyducha,,,zobacz sobie filmy,,w jednym sezonie zostaje wybite tyle ryby co wedkarze przez 15lat by tego nie złapali i to przez głupote ludzi.Zamiast znecac sie nad wedkarzami i uprzykrzac i tak juz mało atrakcyjne łowienie ,pomyslcie .Alez nikt nie napisal ze widelki maja miec np. 10 cm. To dotyczy tylko naprawde okazalych ryb.
Tak Pawelz nic innego wędkarze nie robią tylko łapia i żrą te ryby.Poszedł bym dalej łowic na jedną wedke,na zyłke nie grubsza niz 0,14 zeby nie kusic do połowu większych ryb,oprócz wzdręgi i słonecznicy gdzie im wymiary ochronne sie naleza wprowadzic dla płotki,leszcza,okonia a przede wszystkim dla karasia.Wprowadzic godziny łowienia między 12 a 17,żeby tej ryby w godzinach rannych i wieczornych nie wyłapac za dużo,bo biorą najlepiej....popieram was chłopacy....
Jak dobrze zrozumiałem kolegę ,,pawelz” to przepisy PZW maja być takie jakie nam odpowiadają , czyli ochrona i dolne czy górne wymiary powinny mieć zasady nam wędkarzom odpowiadające . Jak ryby za małe to inne zasady a jak durze to inne . A ja się pytam gdzie w tym wszystkim jest środowisko , zachowanie gatunku , czy zwiększanie populacji tych gatunków . Przecież to co proponujecie to jest nie zgodne z prawami natury , czyli w naszych wodach pływały by tylko durze egzemplarze (oczywiście głodne) i bez pomocy człowieka nie miały by racji bytu . Tak naprawdę to rozbija się o trzy wędkarsko atrakcyjne gatunki jakimi są karpie , pstrągi i szczupaki . To te gatunki najczęściej są sztucznie zarybiane na które jest największa presja . Ostatnio czytałem publikację amerykańskiego czy angielskiego uczonego (nie pamiętam nazwiska bo nie zwróciłem na to uwagi) że w naturze głównie przy dużej liczebności ryb nie występują durze egzemplarze , a jeżeli takowe się pojawiają to liczebność spada i daje to do zrozumienia że coś się źle dzieje . Wiąże się to z konkurencją o pokarm lub zachwianiem równowagi . Więc się pytam - czy PZW miało by chodzić o małą liczebność ryb a dużych , czy o jak największą liczebność gatunkową i ilościową . Jak myślicie co jest lepsze dla środowiska ? Bo ja uważam że środowisko jest najważniejsze , a my wędkarze jedynie możemy się do tego środowiska dostosować .
Druga sprawa to dodatkowe ograniczenia z którymi co niektórzy wyskakują i nie ważne czy to potrzebne czy nie , ot tak bo nam to się marzy i tu jak dobrze zrozumiałem kolegę ,,perwer”, (poprę go a nawet jeszcze bardziej rozwinę to o czy wspomniał) . Jeżeli tak mało mamy tych ograniczeń to może wprowadźmy zakaz łowienia na spinning , lub wprowadźmy tylko połowy na jedną wędkę i to na naturalne zanęty. Kiedyś metoda spinningowa była mało znana i ryby były , a dzisiaj nie ma takiego co by nie preferował jej i ryb nie ma . Jedna wędka dlatego aby było trudniej dobrać się do ryb . Od razu spadnie mięsiarstwo i pressing wędkarski , bo po prostu będzie nas mniej . Można takie ograniczenia jeszcze mnożyć , ale to i tak nie pomoże zwiększeniu ilości ryb, jak nie przywrócimy czystych wód i naturalnego środowiska.
Kończąc chcę zwrócić uwagę że tak właściwie to głównie wielu wędkarzom chodzi o Karpie , Pstrągi i Szczupaki i tak naprawdę to o nie jest ta walka i te wszystkie pomysły o dalszym ograniczaniu wędkarzy , zwiększając opłaty . Czy to nie pachnie na monopol na te gatunki . Nie lepiej przerzucić się na inne ryby i inne metody łowienia i nie wymyślać coraz to nowych ograniczeń . Wymiary i okresy ochronne powinny być takie , jakie pozwolą w sposób naturalny odtworzyć populacje poszczególnych gatunków , a nie po to aby były jak największe ryby . (2010/10/08 11:33)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Tomku , jeżeli ktoś dokładnie przeczytał tą ustawę , a raczej propozycje zmian to na pewno zaskoczy ich sposób podejścia do niektórych gatunków i to nawet rodzimych .
Wprawdzie nie załatwia to właściwych problemów naszego wędkarstwa ale zmiany są w kierunku zachowania naturalnych i rodzimych gatunków a na ile to będzie prawdziwe to czas pokaże . (2010/10/08 22:01)Był czas kiedy to mogli przewalczyć , ale teraz już po ptokach . (2010/10/08 23:52)
Mielec,z tego co tu pisałeś od samego początku,to Ty jesteś na "NIE"?widełki nie,bo to już było i nie ma siły przebicia!jeżeli każdy z nas tak bedzie myślał,to "razem" nie przezwycieżymy PZW(wdrażajmy nowe przepisy,bo my jesteśmy siłą PZW).My jesteśmy "PZW",my płacimy rocznie składki(zawyżone niejednokrotnie).Mieszkam w Holandii od paru lat(place składki mniejsze niz w pl 170zł<ale opłacam składki PZW co rocznie,nawet jesli zjade na tydzień do pl połapać płoteczki>) tu się patrzy przede wszystkim na srodowisko,a później na człowieka i jego hobby.Choć Holędrzy są fachmenami świata w łapaniu okazałych karpi i nikt mi nie powie ze karp się nie wychowa w stawie 20m na 15m,bo niejednokrotnie łowiłem na tz oczku osiedlowym (15m-20m)karpiki po10-15cm i okazy po 50-85cm(ale tu kżdy robi zdjęcie i wypuszcza okazy do wody) .Tak więc jeżeli nie zadbamy o to sami dziś,to nie bedziemy mieli w przyszłości nic.Kolega KAZIK ma racje i wielu wędkarzy też,ratujmy to na wszelkie sposoby,może część tego się uratuje.PZW musi się przystosować do naszych regół, bo my jesteśmy PZW!!!
(2010/10/09 01:03)Kolego Julianie nikt ci nie każe rybę złowiona mierzyć i wpisywać . Po prostu jeżeli od razu wypuścisz to nic nie wpisujesz . Ryby złowione i umieszczone w siatce powinny być wpisane , ponieważ jeżeli są w siatce to niestety możesz z nimi być skontrolowanym , a wpisujemy tylko te ryby które zabieramy , czyli umieszczone w siatce .
Ja nigdy nie sugeruję że zachowanie ryb z górnym wymiarem jest dobre kolego Piotrze , a wręcz przeciwnie . Ryby takie żyjące w większości to zagrożenie dla środowiska i bez pomocy człowieka nie przeżyły by dłużej . A każda ingerencja człowieka w środowisko kończy się zawsze jakąś katastrofą . Dlatego takie pomysły , a raczej zachcianki nas wędkarzy spowoduję nieodwracalne zmiany w środowisku wodnym i możemy doprowadzić do wyginięcia całkowicie niektórych gatunków i tak już będących w mniejszości . Przeczytaj dokładnie wszystkie moje wypowiedzi .
A nowelizacja przepisów wodnych teraz będzie stawiała na gatunki typowo endemiczne , a nie rodzime które można wpuszczać tam gdzie nam się podoba . Tak ja zrozumiałem nowe przepisy jakie będą wprowadzane .
(2010/10/09 18:06)