hej
co do moich kleni to lowię zazwyczaj na wolną żyłkę rewelacyjna metoda trzba tylko podejsc cicho do stanowiska i łowić. Moje klenie to zazwyczaj ryby dł. ok. 40-55cm ładnie wybarwione:] na haku mam albo jakiegoś owada albo skórkę od chleba. Mam miejsce że w jednym możesz wyciągnąć kilka ładnych sztuk walka jest niezapomniana:]
połamania
(2010/06/04 20:00)W końcu znalazłem!:)
Napisałem 2 tygodnie temu długiego posta, ale nie udało się już opublikować, ponieważ coś się stało z internetem i dopiero dzisiaj mam go ponownie.
Jutro spróbuję napisać w miarę coś podobnego, ale nie wiem, jak to wyjdzie, bo z pamięcią lipa:)
(2010/06/20 23:48)Odra rzeczywiście w tym roku się na nas obraziła i niestety nie znam wielu miejsc gdzie można połapać skutecznie klenie. Mastiffowi polecam jeziorko Linie znajdujące się pomiędzy Babimostem i Kargową. Wprawdzie nie ma tam wielu stanowisk na brzegu ale gdy ma się łódkę lub ponton to można fajnie połapać, a najważniejsze że jest co. Największy karp którego tam złapano ważył ok 25 kg. Są tam też ładne szczupaki, pływają też 2 kg okonie a i ogromne sumisko to tam nie rzadkość. Od tych co mieli okazję się z tym ostatnim spotkać słyszłem historie o tym jak niestety sprzęt nie wytrzymywał ;) ostatnio od znajomy opowiadał mi o ławicy wielkich amurów które przepłynęły obok jego pontonu. Woda na tym jeziorku jest czysta i przy głębokości 2m można spokojnie zobaczyć dno. Naprawdę polecam to miejsce. A co do kleni to ja najwięcej złapałem ich na rzece Obrzyca na wysokości wsi Chwalim, łapałem je na spinning a przynętą która okazywała się najskuteczniejszą był woblerek powierzchniowy imitujący chrząszcza (takiego jakiego widać latającego w czerwcowe wieczory w pobliżu miejsc gdzie rośnie lipa). Niestety nie mogę się pochwalić takimi okazami ja inni. Mój największy kleń miał jakieś 1,5 kg, a najczęściej brały takie od 0,7 do 1 kg. Niestety Obrzyca w tym roku jest tak zrośnięta że nawet woblerem powierzchniowym ciężko jest w tych miescach łapać. Niestety :( żałuję bo w oczkach wolnych od zarośli widać wiele pięknych kleni które tylko kuszą swoim widokiem
(2010/06/21 14:09)Odra rzeczywiście w tym roku się na nas obraziła i niestety nie znam wielu miejsc gdzie można połapać skutecznie klenie. Mastiffowi polecam jeziorko Linie znajdujące się pomiędzy Babimostem i Kargową. Wprawdzie nie ma tam wielu stanowisk na brzegu ale gdy ma się łódkę lub ponton to można fajnie połapać, a najważniejsze że jest co. Największy karp którego tam złapano ważył ok 25 kg. Są tam też ładne szczupaki, pływają też 2 kg okonie a i ogromne sumisko to tam nie rzadkość. Od tych co mieli okazję się z tym ostatnim spotkać słyszłem historie o tym jak niestety sprzęt nie wytrzymywał ;) ostatnio od znajomy opowiadał mi o ławicy wielkich amurów które przepłynęły obok jego pontonu. Woda na tym jeziorku jest czysta i przy głębokości 2m można spokojnie zobaczyć dno. Naprawdę polecam to miejsce. A co do kleni to ja najwięcej złapałem ich na rzece Obrzyca na wysokości wsi Chwalim, łapałem je na spinning a przynętą która okazywała się najskuteczniejszą był woblerek powierzchniowy imitujący chrząszcza (takiego jakiego widać latającego w czerwcowe wieczory w pobliżu miejsc gdzie rośnie lipa). Niestety nie mogę się pochwalić takimi okazami ja inni. Mój największy kleń miał jakieś 1,5 kg, a najczęściej brały takie od 0,7 do 1 kg. Niestety Obrzyca w tym roku jest tak zrośnięta że nawet woblerem powierzchniowym ciężko jest w tych miescach łapać. Niestety :( żałuję bo w oczkach wolnych od zarośli widać wiele pięknych kleni które tylko kuszą swoim widokiem
(2010/06/21 14:09)