Zaloguj się do konta

Wasze ulubione odcinki na Prośnie

utworzono: 2011/12/12 22:16
camelot

Witam serdecznie fanów Prosny !  - Bardzo jestem ciekaw na jakich odcinkach tej rzeki wędkujecie ?  Ja najczęściej odwiedzam okolice miejscowości mostu na Bogusławiu, Dojutrów, Jastrzębniki . Rzadziej Kwileń i Rokutów.               .....Może ktoś też tam łowi ?   [2011-12-12 22:16]

bobus86

no witam witam kolege.podobnie jk ty bogoslaw piotrow jastrzebniki,a najczesciej odcinek od jastrzebnik kilka kilometrow w dol brzegami az do boguslawia :) [2011-12-13 18:08]

camelot

no witam witam kolege.podobnie jk ty bogoslaw piotrow jastrzebniki,a najczesciej odcinek od jastrzebnik kilka kilometrow w dol brzegami az do boguslawia :)

                                                                                                                                                                  Witam !  No fajnie ! - Chodzimy tymi samymi ścieżkami. No ja ten odcinek miedzy Jastrzębnikami  a Bogusławiem  trochę słabiej.  Zresztą ostanimi czasy jestem na Prośnie tylko z doskoku, z uwagi na moje obecne miejsce zamieszkania. Kumpel tam trochę chodził za szczupakiem na wysokości Żerników. - Parę ładnych tam nawet dostał. Ale na żywca łowił ! Ostatnio byłem w październiku, niecałą godzinę pod mostem w Bogusławiu. Napisałem potem o tym artykuł i teraz żałuję że o tym napisałem. ( złowiłem o jednego za dużo ) Teraz będę na święta i planuję kilka razy wyskoczyć. Grudzień to dobry czas na szczupaka w Prośnie !  [2011-12-13 22:17]

michoslaw

no witam witam kolege.podobnie jk ty bogoslaw piotrow jastrzebniki,a najczesciej odcinek od jastrzebnik kilka kilometrow w dol brzegami az do boguslawia :)

                                                                                                                                                                  Witam !  No fajnie ! - Chodzimy tymi samymi ścieżkami. No ja ten odcinek miedzy Jastrzębnikami  a Bogusławiem  trochę słabiej.  Zresztą ostanimi czasy jestem na Prośnie tylko z doskoku, z uwagi na moje obecne miejsce zamieszkania. Kumpel tam trochę chodził za szczupakiem na wysokości Żerników. - Parę ładnych tam nawet dostał. Ale na żywca łowił ! Ostatnio byłem w październiku, niecałą godzinę pod mostem w Bogusławiu. Napisałem potem o tym artykuł i teraz żałuję że o tym napisałem. ( złowiłem o jednego za dużo ) Teraz będę na święta i planuję kilka razy wyskoczyć. Grudzień to dobry czas na szczupaka w Prośnie ! 


Camelot, czytałem Twój tekst wówczas,( nie przyłączyłem się jednak do dyskusji ) nie pochwalam łamania przepisów, ale głowa do góry, żebyśmy tylko takie problemy mieli nad naszymi wodami to byłoby wspaniale...ot zwykła pomyłka i tyle, szacunek, ze potrafiłes przyznać się do błędu!

A żeby zamknąć buzie największym prześladowcą oznajmij na forum, że w ramach rehabilitacji wypuścisz świątecznego karpia ;-) ilość ryb zabranych wyrówna się z Twoim zarybieniem osobistym ;-)

...i będzie git ;-) zazdroszcze Wam Prosny, kiedys się tam wybiorę.

 

pozdrawiam

 

[2011-12-14 21:14]

sigurd1980

Witam miłośników Prosny.
Czasami odwiedzam Jastrzębniki i Dojutrów ale ze względu że jestem nie zmotoryzowany częściej wybieram się na Prosnę w bliskiej odległości Kalisza.Najbardziej jednak lubię odwiedzać Prosnę w okolicach Piwonic w Kaliszu.Rejony ujścia Pokrzywnicy przy moście kolejowym.Można naprawdę piękną rybe trafić,tak białą jak i drapieżnika. [2011-12-15 12:03]

camelot

Byłem na Piwonicach chyba ze trzy razy.  Zawsze mnie korci Prosna powyżej Kalisza. Ale jakoś nie miałem okazji. Nie znam tam miejsc. Wiem, że jest ciekawie i ryby też. Słyszałem, że w okolicy Ołobok i Wielowieś są niezłe brzany. Poniżej Kalisza jeszcze ich nie spotkałem. [2011-12-16 01:36]

sigurd1980

Brzany ,certy i świnki można też trafić w Kaliszu.Powyżej Kalisza polecam również okolice Żydowa.Piękne miejsówki.Co do Wielowsi to niedługo nacieszymy sie tamtymi miejscówkami.Stawiają tam zaporę i będzie tam zbiornik retencyjny :(((((((((   Do d...py.Prawdopodobnie sp...przą całą Prosne i będzie tak jak na Warcie w Jeziorsku.Skoki poziomu lustra ,powysychane starorzecza i ogólny syf.A powodzie jak były tak będą.Szlag by ich wziął z takim rozumowaniem ekologi.
Pozdrawiam [2011-12-16 10:38]

camelot

Świnkę i certę widywałem kilka lat temu , jeszcze przed wyjazdem w Jastrzębnikach.  Nie miałem szczęścia na brzanę !                                                                                                             ...... No to ale mi podniosłeś ciśnienie tą wiadomością !!  Chyba ich p......ło !  Wiadomo ! Kasa ! Najlepiej się dorabiać za państwową kasę ! ( naszą kasę )  Nie ma tam nikogo kto by się tą sprawą zajął i wybił z głowy taką inwestycję ?  Ja jestem z Pleszewa , no  Jarocina też - bo tam mój rodzinny dom. I był podobny problem z rzeką Lutynią . Władze postanowiły wybudować tamę i zbiornik retencyjny. Ale zebrało się parę osób. - Mieliśmy szczęście, że znalazł się wśród nas fachowiec ! Pojechaliśmy obejrzeć teren planowany pod zalanie. Została sporządzona konkretna dokumentacja wykazująca bezzasadność budowy zbiornika. Został też sporządzony raport, o szkodach dla przyrody i krajobrazu, jakie by powstały po zbudowaniu tamy. Dokumenty te, wraz z odpowiednim protestem zostały wysłane do wojewody ! I tak oto zapędy miejscowej władzy zostały powstrzymane ! Nie wiadomo tylko na jak długo ?  Jak jakiś nowy wójt wpadnie znów na ten genialny pomysł, - będziemy znowu walczyć ! Lutynia to może niewielka rzeka, ale niezwykle piękna i ciekawa. Na sporym odcinku posiada charakter rzeki górskiej i można by zasadzić pstrąga i lipienia. Tylko PZW jakoś to nic nie obchodzi. – PZW kocha karpie ! .... Zamierzam napisać o Lutyni obszerny artykuł. – Trochę to jednak potrwa, bo niestety nie mieszkam teraz na miejscu. Na razie zbieram materiały i zdjęcia. Już sporo mam.  Za każdym razem, gdy mam wolne i jestem w Polsce, jeżdżę w różne miejsca nad Lutynią. Robię zdjęcia. Rozmawiam z miejscowymi.  – Wiele szkód uczyniła tzw. radosna twórczość panów meliorantów, którzy uwielbiają prostwać  -co krzywe i osuszać - co mokre !  Ostatnio byłem w miejscu zwanym Słupia i wsi Wilkowyja. Szczególnie we Wilkowyji widać te fatalne skutki sztucznej regulacji naturalnego biegu rzeki.  Zał. Fot.  – Tutaj koryto tej rzeki 30 lat temu było dwa razy szersze, woda płynęła wolniej i było jej trzy razy więcej !                                                                                                                                     ... Takie działania przyśpieszają bieg wody i koryta stają się automatycznie węższe. Nic dziwnego że, podczas gwałtownych przyborów rzeka stwarza zagrożenie powodziowe !   Żadna zapora, ani żaden zbiornik retencyjny nie jest wstanie tak skutecznie chronić przed powodzią jak naturalnie meandrująca rzeka. A jej naturalne rozlewiska, starorzecza i mokradła w kapitalny sposób utrzymują poziom wód gruntowych.   Przepraszam, że się tak rozpisałem o Lutyni ! – Zapomniałem, że to jest miejsce do pisania o Prośnie !

[2011-12-16 21:00]

camelot

A tak powinno wyglądać !    [2011-12-16 21:03]

bobus86

Byłem na Piwonicach chyba ze trzy razy.  Zawsze mnie korci Prosna powyżej Kalisza. Ale jakoś nie miałem okazji. Nie znam tam miejsc. Wiem, że jest ciekawie i ryby też. Słyszałem, że w okolicy Ołobok i Wielowieś są niezłe brzany. Poniżej Kalisza jeszcze ich nie spotkałem.



mam do prosny 5 min z buta koledzy,i na rybach jestem tam prawie co dzien lowie na rozne metody,ale brzany nigdy nie zlowilem.co do miejscowek powyzej kalisza,to bylem kiedys w miejscowosci Przystajnia kolo Brzezin.miejsca piekne prosna wyglada na nietknieta przez czlowieka.zadnych smieci nic.piekne dzikie odcinki i polowy rowniez.wiekrzosc to okonie ale mialem kilka szczyplych i malych sandaczy.lowilem tylko spiningiem. [2011-12-18 22:55]

bobus86

a co do pieprzenia wody jak piszesz kolego wyzej to byles w jastrzebnikach?to widziales co stoji i jak jest spier...caly system Prosny ponizej tamy,przez ta zasrana elektownie P.Gałckiego.niewiem jakim prawem ta elektorwnia chodzi ale napewno to wszystko dziala przez uklady.nikt sie tym nie interesuje.PZW najwiecej.obiecali przeplawki dla ryb itd a tu sznaowny pan posrany G.stawia trzecia turbine do elektorwni.pocieszeniem jest tylko tyle ze ma ten kanal poglebic i poszerzyc ale to tylko zwykle pierdolenie.tama jest caly rok zamknieta,zeby woda szla do elektrowni.jedynie wiosno otwieraja czy jak przyjdzie jakas powodz.i jak ta ryba ma isc pozniej na tarlo?wiosna jest tam oblezenie i  mieso bicie,wojna o kazde miejsce jak najblizej tamy.wiadomo dla czego.zal sie wypowiadac na ten temat [2011-12-18 23:04]

withanight88

Świnkę i certę widywałem kilka lat temu , jeszcze przed wyjazdem w Jastrzębnikach.  Nie miałem szczęścia na brzanę !                                                                                                             ...... No to ale mi podniosłeś ciśnienie tą wiadomością !!  Chyba ich p......ło !  Wiadomo ! Kasa ! Najlepiej się dorabiać za państwową kasę ! ( naszą kasę )  Nie ma tam nikogo kto by się tą sprawą zajął i wybił z głowy taką inwestycję ?  Ja jestem z Pleszewa , no  Jarocina też - bo tam mój rodzinny dom. I był podobny problem z rzeką Lutynią . Władze postanowiły wybudować tamę i zbiornik retencyjny. Ale zebrało się parę osób. - Mieliśmy szczęście, że znalazł się wśród nas fachowiec ! Pojechaliśmy obejrzeć teren planowany pod zalanie. Została sporządzona konkretna dokumentacja wykazująca bezzasadność budowy zbiornika. Został też sporządzony raport, o szkodach dla przyrody i krajobrazu, jakie by powstały po zbudowaniu tamy. Dokumenty te, wraz z odpowiednim protestem zostały wysłane do wojewody ! I tak oto zapędy miejscowej władzy zostały powstrzymane ! Nie wiadomo tylko na jak długo ?  Jak jakiś nowy wójt wpadnie znów na ten genialny pomysł, - będziemy znowu walczyć ! Lutynia to może niewielka rzeka, ale niezwykle piękna i ciekawa. Na sporym odcinku posiada charakter rzeki górskiej i można by zasadzić pstrąga i lipienia. Tylko PZW jakoś to nic nie obchodzi. – PZW kocha karpie ! .... Zamierzam napisać o Lutyni obszerny artykuł. – Trochę to jednak potrwa, bo niestety nie mieszkam teraz na miejscu. Na razie zbieram materiały i zdjęcia. Już sporo mam.  Za każdym razem, gdy mam wolne i jestem w Polsce, jeżdżę w różne miejsca nad Lutynią. Robię zdjęcia. Rozmawiam z miejscowymi.  – Wiele szkód uczyniła tzw. radosna twórczość panów meliorantów, którzy uwielbiają prostwać  -co krzywe i osuszać - co mokre !  Ostatnio byłem w miejscu zwanym Słupia i wsi Wilkowyja. Szczególnie we Wilkowyji widać te fatalne skutki sztucznej regulacji naturalnego biegu rzeki.  Zał. Fot.  – Tutaj koryto tej rzeki 30 lat temu było dwa razy szersze, woda płynęła wolniej i było jej trzy razy więcej !                                                                                                                                     ... Takie działania przyśpieszają bieg wody i koryta stają się automatycznie węższe. Nic dziwnego że, podczas gwałtownych przyborów rzeka stwarza zagrożenie powodziowe !   Żadna zapora, ani żaden zbiornik retencyjny nie jest wstanie tak skutecznie chronić przed powodzią jak naturalnie meandrująca rzeka. A jej naturalne rozlewiska, starorzecza i mokradła w kapitalny sposób utrzymują poziom wód gruntowych.   Przepraszam, że się tak rozpisałem o Lutyni ! – Zapomniałem, że to jest miejsce do pisania o Prośnie !




Kolego w którym to miejscu ? 
Lutynia płynie za moim ogrodem , ale tego kawałka na zdjęciu nie kojarze? Czy to w okolicach "kolorowego mostu "? [2012-01-20 18:52]

camelot

Wilkowyja.    Nie jestem na bieżąco z nazwami. Pamiętam, że ,,Kolorowy most" nazywano most na dołku jadąc z Jarocina na Konin  - zaraz za Jarocinem , a przed Bachorzewem.                          Jesteś szczęściarzem ! - Mieć zaraz za płotem rzekę !  [2012-01-23 22:35]

withanight88

Wilkowyja.    Nie jestem na bieżąco z nazwami. Pamiętam, że ,,Kolorowy most" nazywano most na dołku jadąc z Jarocina na Konin  - zaraz za Jarocinem , a przed Bachorzewem.                          Jesteś szczęściarzem ! - Mieć zaraz za płotem rzekę ! 





Dewastowaną rzekę, kiełbie są , płoci nie widać, czasem jakiś chiński podduszony uciekinier po wierzchu pływa.
Wody w głębszych miejscach po kolana, normalnie trochę za kostki. 
Pod koniec lata szedłem wodą do "upustu" tylko w jednym miejscu mi gacie zamoczyło :)(odcinek około 2 km)

 z Jarocina na Konin  - zaraz za Jarocinem , a przed Bachorzewem.   Tak, to jest kolorowy most. [2012-01-24 19:23]

Witam koledzy łowi ktoś z was na odcinku w Biskupicach?co możecie powiedzieć o tym odcinku?Planuje się tam wybrać w najbliższym czasie lecz nie wiem z czym.
[2012-01-24 21:41]

bobus86

ktorych biskupicach?
[2012-02-02 17:15]

50km od kalisza
[2012-02-12 09:13]