Witam.
Czy pamiętacie może jaki był wasz pierwszy wypad na ryby po oderbaniu karty wędkarskiej? :-)
No fajny był a jaki miał być ? Bardziej się cieszyłem jak składki opłaciłem bo dopiero wtedy mogłem wędkować. (2011/07/02 08:32)
Ja tego wypadu (pierwszego) nie pamiętam ? Witam Łukasz................. (2011/07/02 08:37)
Ja po pierwszej opłacie dostałem tylko legitymację i zgodnie z prawem nie mogłem sam łowić.Potem było tylko oczekiwanie na lata,czy to takie do końca dobre rozwiązanie?Nie zawsze miał mnie kto zabrać na ryby więc chodziłem czasem sam ale niestety wtedy łowiłem niezgodnie z prawem pomimo że zapłaciłem. (2011/07/02 09:03)
U mnie to się działo :) Równe 2 lata temu byłem pare razy z kolegami od razu złapałem bakcyla, a, że miałem jechać nad wodę z rodzicami końcem lipca to została wyrobiona karta w ciągu dnia... U nas w okręgu nie zdaje się egzaminów więc musiałem bacznie śledzić wymiary ochronne. Pierwszy wyjazd, wędka jakaś z rynku nadal ją mam na jakieś płocie. Wędeczk 2,10 m do tego jakaś żyłka no name wygląda mi na 0.18 i jazda na ryby. Spokojnie odpoczywam, rodzice grilla rozpalają nagle mama woła " Gdzie twoja wędka" ja patrze a ona w wodzie i leci żyłka z kołowrota no i mój 3 hol w życiu, wędka zrobiła 9.00 myślałem, że już po niej, nagle widzę karpik z 2kg miał jak nic :) Mama podbiera buch.. Spiął się, ależ było rozczarowanie. (2011/07/02 09:57)
Ja tego wypadu (pierwszego) nie pamiętam ? Witam Łukasz.................
Cze Mirek:)
(2011/07/02 20:13)
Ja po pierwszej opłacie dostałem tylko legitymację i zgodnie z prawem nie mogłem sam łowić.Potem było tylko oczekiwanie na lata,czy to takie do końca dobre rozwiązanie?Nie zawsze miał mnie kto zabrać na ryby więc chodziłem czasem sam ale niestety wtedy łowiłem niezgodnie z prawem pomimo że zapłaciłem.
Nie wiem czy pamiętacie ale karta wędkarska(jak jeszcze nie było białej) mieściła się w legitymacji członkowskiej na przedostatniej stronie-(były wtedy pieczątki KANDYDAT,osobne znaczki na spina i nizinne ogólno-krajowe a nie tak jak teraz okręgowe)-fajnie było... (2011/07/02 20:45)
