Warta Koło - Konin
utworzono: 2012/03/16 13:20
Dzieki Danielito za info o mietowym , a co u ciebie ostatnio na spina . Działo sie coś?
[2014-11-06 16:01]
Byłem z tydzień temu koło Dobrowa :spining zero ,biała ryba tez .Czyżby to juz koniec sezonu i ... ? Spróbuje w tą sobote ,choc pogoda ma byc nie taka. Zobaczymy - dam znać.
[2014-11-20 20:02]
Koledzy szukam dobrego kołowrotka do spiningu takiego w przedziale 200-400 zł .znalazłem co prawda fają propozycje z firmy Ryobi ,ale sam nie wiem:
www.okonek.com.pl/ryobi-koowrotek-zauber-4000-p-6696.html
lub
www.okonek.com.pl/ryobi-koowrotek-arctica-4000-p-6689.html
Dość dobra cena i warunki zakupu.
Proszę o opinie co do tych modeli. jak możecie lub inną propozycje.
Ps. Ryobi teraz daje 5 lat gwarancji poza tym firma z tego co wiem raczej topowa w swej dziedzinie. A sezon jeszcze trwa...
[2014-12-10 12:21]
Albo Ryobi albo jeszcze spro red arc w tej samej wielkości. Ja w tym roku testuje penn spinfisher SSV3500 i też polecam jest to mocny młynek przetestowany między innymi na sumach :)
[2014-12-12 01:05]
Dzieki Danielito obie maszynki ok. Ryobi i Spro. Notabene miałem kiedys Ryobi - kilkanaście lat temu - jedno łożysko na ówczesne czasy i ładnie sie sprawował. Chyba zdecyduje sie jednak a na Ryobi ,choć jeszcze oglądałem dość ciekawy modelik , ale tańszy i jeszcze rozważam.
www.okonek.com.pl/ryobi-koowrotek-ecusima-4000-pi-6698.html
Tak naprawdę to sprzęt sie sprawdza nad woda i po jakim czasie czyli podczas jego przeznaczeni: walka, siła hamulca ,szczelność,spasowanie itp.. rzeczy.
Ja sam mam jeszcze 3 młynki (DAMy i Zebco - średnia pólka) ze starych zakupów 10 - 15 lat wstecz i chodzą, oczywiście nie były mocno katowane ,ale czas tez o sobie mówi...
Natomiast dziś jest tyle sprzętu i dziwnych firm typu ( Jackson, Robinson, Mikado itp...) ,ze człowiek sie gubi , a firmy tez kombinują?
Ps. Co do Pena to bez komentarz firma typowo wędkarska- światowa ,z za oceanu i sprawdzona, a model wydaje sie przyzwoity. No niestety technologia tez kosztuje.
Witam:
Kolego Mirek możesz zdradzić z jakiego odcinka ten sandaczyk i na co sie skusił? Czyżby sandacze zaczęły gościć w naszej Warcie . Ja przypomnę trafiłem pierwszego po kilku latach posuch w czerwcu , z tym ,ze mały 50-tka, ale oko cieszył - na żywca. Napisz coś wiecej - przypadek czy Twój kolejny.
Ps. U mnie ostatnio 2 tyg. temu 4 szczupaczki 40-50 ze starozecza . Natomiast z rzeki nic, okoń niestety tez nie podgryzał.
[2014-12-26 22:32]
Witam, w Sieradzu na rzece delikatna kra się pojawiła, płoć na ochotkę pociąga, ale tak delikatnie, że trzeba uzbroić sprzęt w kolec jeżozwierza :) "Na Pompce" Kolega pięknego sandacza złowił, wielkie gratki :) Też jestem ciekaw na jakim odcinku się pokazał. Ja już od trzech lat nie miałem na wędce sandacza, a moja metoda połowu to przeważnie na ciężko i spinning :) [2014-12-27 10:44]
Witam, a więc ja łowie ponieżej Konina, miejsc nie zdradzam z wiadomych względów. To mój drugi sandacz w tym roku, pierwszy był mniejszy. Złowiony celowo z opadu na 3,5 calowego lunatica. Wybrałem się nad Warte po blisko dwu miesięcznej przerwie, jakbym chodził więcej może byłoby i więcej ryb, no ale czas w tym roku nie pozwolił. We wrześniu, październiku miałem sporo pstryków, pare razy po zacięciu ryby spadały, w tym raz naprawde coś konkretnego. Albo musze nauczyć sie zacinać w tępo, albo dozbrojka, coś sie pomyśli.
Pierwszego trafiłem latem po ciemku na opasce, uganiałem się za boleniami i zauważyłem na końcu opaski dziwne ataki przypominające bolenia, ale pół godz i nic... W końcu zaświtała mi myśl w głowie że to mogą być sandacze, w pudełku znalazłem uklejopodobnego wobka, pierwszy rzut i jest :) Chciałem popróbować jeszcze, ale akurat to był taki okres że zaczeły się opady deszczu, poziom wody mozno skoczył i po zabawie.
A tego co teraz głęboka rynna.
Najważniejsze że mam miejscówki na następny sezon, szczegolnie bd chciał poswięcić czas tym z opaski nocami ;)
[2014-12-27 13:31]
Kolego Kowal ,a co tam w Sieradzu słychac, zaznaczę ,ze swego czasu Sieradz to istne eldorado, ale to chyba juz historia . Napisz jak tam sytuacja wyglada - nie pamiętam kiedy tam byłem ostatnio...
[2014-12-27 13:31]
Witam, szanowne tu grono :) Witam kolegę Jacka ..Sandacza kiedyś łowiłem w rzece Warcie na ciężko na wysokości Charłupi Małej, wspaniała wysoka opaska, oczywiście była tam głęboka woda i szedł tam co roku wspaniały tzw. "rys". Łowiło się węgorze, sumy, szczupaki, na lekko zaś to płocie i ukleje, które siały się pod powierzchnią wody, na groch to brzany i jazie, czasem i nawet leszcz targną szpicem :) Ryby było, nie potrzeba było długo nad wodą za rybką siedzieć, złowiło sie po jednej z gatunku i do domu, bo za tydzień można było znowu to samo złowić, teraz to już przeważnie na spinning łowię, od 19tej do 22 giej. Potem to jedną na żywca, drugą na rosówe zarzucam. Doglądam te dawne miejscówki ale....zaobserwowałem, że nie ma już tego co było, tej głębokiej wody i ryb się pławiących, dużych ryb. Na odcinku od Hojne do Biskupic, przejść można rzekę w woderach, metr od brzegu czasem jakaś rynienka, w ten sposób przeniosłem się z wędkowaniem za Warte. [2014-12-27 20:31]
To ja dam z szuflady Jazia ;)Złowiony w 2013 na spinning w Warcie, coś około 30cm
[2014-12-27 22:40]
Tak, pewnie tak jest jak piszesz. Choć ja mam trochę inna teorie z odcinka Sieradzkiego ( był to swego czasu naprawdę specyficzny kawałek rzeki:Sieradz most kolejowy powiedzmy do most miasto Warta< choc ja uwielbiałem okolice wsi Sucha) Moje stwierdzenie jest takie: brak dobrej oczyszczalni w Sieradzu lub była ona kiepskiej jakosci ,to i ryba była, a dlaczego ? W momencie jak nasz kraj zaczął sie lekko jednoczyć z reszta europy to i zaczęto dbać o środowisko , choć i sytuacja ekonomiczna tez sie zapewne przyczyniła- padały zakłady ,padał i przemysł. W sytuacji jak zlikwidowano dopływ scieków - pewnie tych komunalnych ( hmmm smaczne jedzonko dla rybek i mozna sie niezle posilic . To i ryba była, lgneła do kolektorów sciekowych i przez to sie trzymała. Takie zjawisko wystepowało jak kolega wie pewnie do mostu kolejowego na rzece , bo tam był kolektor sciekowy, brry ,az strach było ręce umyc , nie mówie o twarzy. Natomiast powyzej koolektora : woda czysta, klarowna ,ale i ryby było mniej .Choć tez sie zapuszczała.
I taka to jest miedzy innymi przyczyna pomniejszenia rybostanu na tym odcinku. Choc moze nie zupełnie do konca... Chmm miło powspominac te czerwcowe węgorze z przed 20 lat.
Ps, Jak koledzy macie jakieś ciekawe spostrzeżenia z waszych odcinków zapraszam do podzielenia sie z reszta. . NAJWAŻNIEJSZE ,ZE NOWY ROK IDZIE I NOWY SEZON SIE ZACZNIE- POŁAMANIA aby do wiosny.
[2015-01-02 16:07]
Okresowy zakaz spinningowania za tamą zb. Jeziorsko - "mięsiarzom" mówimy NIE Więcej info pod linkiem
[2015-01-20 20:23]
kilka dni temu poniżej zbiernika jeziorsko trafiłem pstrąga tęczowego 40cm , 0.6kg :) było to dla mnie wielkie zaskoczenie , wziął na Dorado Invader'a 4cm 1,5metra od brzegu(nie wiem co robił w naszych okolicach i skąd się wziął). Ogólnie nie ma teraz ryby na tym odcinku , szarpakowcy jak zawsze ...są. [2015-01-20 23:50]
Cześć
Byłem ostatnio w okolicach Lekaszyna/Wilamów- 2 tyg. temu- niestety nici nawet branka poza tym ,ze ładna pogoda była i przyjemnie. Planuje w tą niedziele tym razem okolice Ksieze Młyny- zobaczymy, dam znać. Ciekawostka:podjechali pózniej inni wędkarze - byli na Nerze , niestety tez zero. Ciekawe czy ryba nie na braniu czy nie biorą jeszcze. A sam miałem tam wtedy jechać - okazało sie ,że tam tez lipa ?!
Ps, Piszcie koledzy co tam słychać -sezon idzie i każdy ciekaw .
[2015-02-26 15:30]