Walka z kłusownictwem trwa .
utworzono: 2011/12/04 15:11
Jest późna jesień i w miarę ciepło oraz bardzo niski stan wód w rzekach w całym kraju i Europie , więc kłusowników , i tych co szarpią ryby nie brakuje . Gdy tylko się ściemni po 16.00 , to cała masa wędkarzy kłusoli wybiera się na brzegi naszych akwenów i kaleczy ryby , zabierając jedną , a kilka raniąc , potem te ryby chorują i giną przez takich głupców . Prośba do etycznych wędkarzy , informujcie odpowiednie służby , to będziemy mieli co łowić w nowym sezonie .Przecież oni też poniekąd Nas okradają
Poniżej podaję link , jakie mamy wsparcie od Policji w walce z kłusownictwem .
Warto przeczytać ...link : http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,nowy-sprzet-w-walce-z-klusownikami,39375 [2011-12-04 15:11]
Wiosna tez jest pelno szarpakowcow jak leszcze maja tarlo to sa pseudo spiningisci a uwazaja sie za wedkarzy i nie mam tu na mysli tych prawdziwych spiningistow co lapia normalnie tylko tych co spining do reki biora tylko jak ryba sie wyciera bo jest latwym lupem tych miesiarzy. Kiedys jednemu takiemu wraz z kolega polamalismy sprzet wielce sie odgrazal ale sie oplacilo bo wiecej go nie spotkalismy na Odrze a sprzecik mial calkiem niezly hi hi
[2011-12-04 15:39]
Echhhhh, żeby takie cudeńka Mikołaje przynieśli oddziałom SSR w Polsce.... :(
Witam Wszystkich..:)
Maciej..:))) To musimy wierzyć w mikołaja:)))
[2011-12-04 17:22]
Echhhhh, żeby takie cudeńka Mikołaje przynieśli oddziałom SSR w Polsce.... :(
Witam Wszystkich..:)
Maciej..:))) To musimy wierzyć w mikołaja:)))
To Ty Marek nie wierzysz????????????????????
[2011-12-04 17:34]
U mnie w Wągrowcu to już nawet kłusowników nie ma, tak jeziora są wytrzaskane przez spółki rybackie, że kłusole nie mają na czym kłusować. Jednak miło się patrzy jak w innych okręgach dobro wędkarskie jest chronione :)
[2011-12-04 17:43]
witam Koledzy . Troszke nie na temat ale i u mnie od czasu do czasu jakiegoś kłusola złapią http://lubartow24.pl/informacje/lokalne/39753/klusowali_za_pomoca_sieci/
Grożą im ale pewnie za wiele im nie zrobią . pozdro
[2011-12-04 17:48]
Krzysztof:)
Każda taka wiadomość cieszy,,!!! najdrobniejsze,działania w tym kierunku są mile widziane,a każda czynność niech sprawia że by kłusol nie czuł się pewnie jak nas okrada i niszczy środowisko ryb!
[2011-12-04 18:03]
Dzisiaj byłem dad woda łowiłem na spining!!! stan wody w dunajcu koło Tarnowa bardzo niski obok staw należacy pod rzeke!!! byłem z kumplem :) i wiecie co oniemieliśmy 50-latek i syn dorosły 6 wedzisk wszystko na zywca podchodzimy blizej a w siadce szczupaczek moze mial 38 cm zwrucilem im uwage!!! a oni w smiech tak mi podniosło ćiśnienie ze...!!! szkoda słów. i bardzo czesto ich tam widuje. wkór...a mnie takie cos.tepic kłusoli [2011-12-04 18:15]
Kolego Marku dobrze że coś w tym kierunku tu na terenie moich łowisk w końcu coś zrobili może innych kłusoli wystraszy ta akcja chociaż na jakiś czas . Bo czasami to już przesada co robią . pozdro
[2011-12-04 18:24]
Cześć Marcin,,:)
Nie topić ..tylko jak widzisz taką sytuację lub coś co daje ci podstawę że jesteś świadkiem kłusowania to odejdź..z miejsca zdarzenia jednocześnie weź głęboki oddech i zadzwoń po straż lub na policję! Nogdy sam nie interweniuj!!! Czas by wędkarze zrozumieli że od nich w bardzo dużym stopniu zależy gdzie i jak często pojawi się straż i gdy ktoś robi wbrew zasadą Wędkarskim..może spotkać się z kontrolą...! Czas byśmy wszyscy wzięli się do walki z kłusolami..!!! Pozdrawiam..:)
[2011-12-04 18:28]
Dobrym rozwiązaniem jest numer telefonu do straży wpisany w komórce.
Powiadomisz ich telefonicznie w czym rzecz i z pewnością zareagują na Twój sygnał.
Będą wiedzieli jak się przygotować. Jedynie takie wyjście widzę.
[2011-12-04 18:29]
Kolego Marku dobrze że coś w tym kierunku tu na terenie moich łowisk w końcu coś zrobili może innych kłusoli wystraszy ta akcja chociaż na jakiś czas . Bo czasami to już przesada co robią . pozdro
- Bardzo dobrze że coś się zaczęło dziać na twoim terenie..!!! Powiem tobie że kiedy wędkarze przestaną tolerować i być obojętnymi na takie zachowanie sąsiadów nad wodą to znacznie się polepszy sytuacja!Każdy będzie się liczył z tym że jak będzie kombinował ,a jest ktoś na łowisku to może się spodziewać kontroli..Takie zachowanie to nie jest kablowanie! To po prostu wspólna walka z kłusolami,sami wędkarze nie mogą podjąć pewnych działań co do takich osób ,ale kiedy za dzwonią do straży czy na policję - sygnał!! To chłopaki zrobią co w ich mocy i prawnie wykonają swoją robotę,,i nie ma co tu gadać że o przybyła kawaleria na odsiecz - to załatwią sprawę,tak załatwią ale pamiętajcie że tacy strażnicy są tacy sami jak my wszyscy..wędkarze! I są po to by nam pomagać i walczyć z kłusolami..:)
[2011-12-04 18:39]
Dobrym rozwiązaniem jest numer telefonu do straży wpisany w komórce.
Powiadomisz ich telefonicznie w czym rzecz i z pewnością zareagują na Twój sygnał.
Będą wiedzieli jak się przygotować. Jedynie takie wyjście widzę.
Witam Panią..:)
OOO...I o takie słowa chodziło:)
Nie martwcie się tym że kiedy zadzwonicie to zaraz zaczną się kłopoty !!! To nie te czasy:) Teraz taki ktoś zostaje anonimowy..i w niczym nie bierze udziału już po telefonie..:) jak nie chce!
[2011-12-04 18:42]
I za to Serdecznie koleżance Dziękuję..Oby więcej takich Wędkarzy nad wodą!!:) Pozdrawiam :)
[2011-12-04 18:46]
Miło jest otrzymywać takie informacje, życzę powodzenia w walce z kłusolami i wędkarzami łamiącymi nagminnie przepisy.
[2011-12-04 19:14]
Miło jest otrzymywać takie informacje, życzę powodzenia w walce z kłusolami i wędkarzami łamiącymi nagminnie przepisy.
Witam:)
Prawda że miło!
Jak tak Wędkarze podchodzą do wspólnej sprawy..i to Kobieta!!! Bierzcie przykład z Koleżanki!
[2011-12-04 19:21]
Masz Jurek rację, czekają aż ci uczciwi wędkarze zejdą z stanowisk i wtedy na wodę ruszają kłusownicy z licencją no i oczywiście ci rasowi,dzisiaj pozwoliłem około godz 16.00 zbiec dla dwojga łajdaków ,ale tylko ze względów bezpieczeństwa ,porzucili ponton wiosła dwie wędki ,całość ukaże się chyba jutro na stronie "straż rybacka - kłusownictwo".Pozdrawiam R.Szumocki.
[2011-12-04 19:48]
Roxola Dobrym rozwiązaniem jest numer telefonu do straży wpisany w komórce.
Powiadomisz ich telefonicznie w czym rzecz i z pewnością zareagują na Twój sygnał.
Będą wiedzieli jak się przygotować. Jedynie takie wyjście widzę.
No właśnie koledzy bierzcie przykład od naszej koleżanki Oli . Niekiedy mężczyźni tego nie wiedzą , albo nie chcą wiedzieć , moje gratulacje Olu i pozdrawiam Cię serdecznie--- Jurek .
[2011-12-04 20:23]