Pozdrawiam
(2013/07/19 20:19)Mozesz dodać płatki owsiane i jak na leszcza dodał bym przyprawe do piernika. A jeśli chcesz łowić wieksze leszcze to ja stosuje własną grubą zanęte mocna pachnącą + glina. i oczywiście wcześniejsze nęcenie
Jaki sens ma wcześniejsze, długotrwałe nęcenie na szybko płynącej rzece? Tym bardziej taka mieszanka jaką Ty radzisz - czyli groch, ziemniaki, pęczak i cokolwiek tam jeszcze było... Tak grubej zanęty nie skleisz żadnymi klejami. To jak długo ta zanęta w łowisku zostanie to tylko kwestia paru godzin, jeśli nie minut. Fakt, płatki owsiane kleją zanętę, ale bez znacznego dociążenia mieszanki żwirem, albo ciężkimi glinami, nasze łowienie nie ma najmniejszego sensu. Może się mylę w tej kwestii, ale takie jest moje przekonanie. Natomiast błędem jest myślenie, że leszcze trzeba "karmić". Osobiśnie nie raz spotkałem się z sytuacjami gdzie kilogram zanęty z dodatkiem gliny zwabił i utrzymał piękne leszcze na wiele godzin. W każdym bądź razie odradzam grubego nęcenia na rzekach, po prostu szkoda cennego czasu i naszej zanęty. Pozdrawiam
W czesci dotyczacej rzeki zgadzam się z Toba całkowicie, chyba, że znaleźlismy cofkę, lub inne miejsce gdzie zanęta ma szansę zostać w jednym miejscu. W części dotyczacej "karmienia" leszca i masz rację i nie :-) To kwestia rozmieszcenia ryby w wodzie. Leszc lubi chodzic poteznymi stadami liczacymi setki osobników ( czesto do spółki z płocią ) przemierzając akwen sobie tylko znanymi sciezkami.Jesli nie spowodujesz, by stado zatrzymało się na dłuższa chwile, złowisz jedna... maksimum dwie sztuki i na kolejne branie czekać możesz kilka, czy kilkanaście godzin. A spowodowanie, by takie stado zatrzymalo się na dłużej wymaga podania mu sporej ilosci żarełka. Przekarmić kilkuset sztuk ryb się nie da, a zatrzyma się go. Kwestia zbiornika na którym się łowi :-) (2013/07/20 16:03)
Siema zadną zanętą ze sklepu nie utrzymasz leszczy w łowisku. zeby leszcza nazywać juz leszczem musi miec te 1,5 kg. zanęta jaką stosuje to pęczak,makaron,kukurydza,łubin,groch,ziemiaki wszystko razem mieszam. zapachy jakie uzywam na pierwszym miejscu to kolendra potem piernik i wanilia. Do zanęty dodaje gline wiązącą i kasze manną(dobrze skleja zanęte) Stosuje tą zanęte z dobrymi wynikami oczywiście 70% sukcesu to miejsce,jak leszcz wchodzi w zanęte to musi mieć co zjeść. Niektórzy się mogą nie zgadzać bo twierdzą ze zanęta ma wabić a nie karmić moze i tak ale napewno nie w wypadku leszczy to moje zdanie.Pozdrawiam