Zaloguj się do konta

Uchwała Zjazdu Delegatów PZW a rzeczywistość

utworzono: 2011/11/29 21:46
Roxola

Typowa wymówka, aby nic nie robić.
Życzę Ci, mile spędzonych chwil nad wodą i żeby Twoje wnuki również mogły zobaczyć rybę
pływającą w wodzie.

[2011-12-07 13:33]

pawelz

To nie jest wymowka, aby nic nie robic.
jestem przekonany, ze wiekszosc obecnych wedkarzy, nalezacych do PZW jest tylko w tym stowarzyszeniu tylko i wylacznie z jednego powodu. Finansowego. Wiekszosc nie ma najmniejszego zamiaru przestrzegac statutu PZW i wcale sie temu nie dziwie. Sam nie jestem zadnym spolecznikiem. Chce isc na ryby, odpoczac, spedzic milo wolny czas. I nic poza tym. Ale PZW nie daje mi wyboru. Tzn mam wybor, placic jako niezrzeszony, ale nikt chyba nie lubi byc wielbladem.
Jesli ZW zmusi swoich czlonkow do chodzenia na zebrania, udzialy w czynach spolecznych itp to nie bedziemy musieli czytac takich dramatycznych postow. Zostana tylko Ci ktorzy beda przestrzegac status. A reszta bedzie musiala wiecej zaplacic. I tylko taki model tej organizacji ma sens.
Bo obecnie wystarczy zaplacic jako czlonek i lowic. Czlonkostwo w praktyce do niczego niezobowiazuje, wiec w imie czego mialbym placic jako niezrzeszony.
Obecnie mamy stowarzyszenie w ktorym garstka dzialaczy robi co chce tylko dlatego, ze nie zobowiazuje (bo tak lepeiej dla nich) czlonkow stowarzyszenia do przestrzegania statusu PZW. Nieszczesciem dla tego betonu byliby swiadomi czlonkowie zwiazku, ktorzy wstepuja do niego nie dla pieniedzy. Dlatego ze wszystkich sil beda propagowac taki jak obecnie model. I tak naprawde dla nich cenniejszym czlonkiem jest taki gosc jak ja - antyspolecznik - ktory ma gdzies ich poczynania niz upierdliwiec ktory bedzie dociekal co i dlaczego.
[2011-12-07 14:09]

Zibi60

Największy problem w tym, że niektórzy nie wierzą, że mogą być tacy społecznicy jak @Roxola, @Kylon, @piotr0206, @dendrobena... czy moja skromna osoba. Kilkanaście lat temu też byłem niezadowolony z pracy zarządu i wykorzystując demokratyczne środki doprowadziłem do jego zmiany - tak ZMIANY!!! O szczegółach mogę zainteresowanym napisać na PW. Trzeba znaleźć kilku "wariatów", którzy chcą poświęcić darmowo swój czas i na tej bazie ruszyć z działaniem. Najważniejsza zasada - wsłuchiwać się i reagować na głosy wędkarzy, oraz bezwzględna realizacja uchwał podjętych na zebraniach. Wyznacznikiem słuszności obranego działania jest liczba członków. W okresie 2001 - 2011 wzrosła w naszym kole z 800 do 1200 - to chyba o czymś świadczy. Tylko nikt z nas nie marnuje energii na wylewanie łez na forum, a robi konkretną robotę. Nie psioczymy, że PZW jest be, tylko organizujemy atrakcyjne zawody dla naszych członków BO TEGO OD NAS OCZEKUJĄ.
Dla zweryfikowania powyższego opisu zapraszam na stronę naszego koła: http://pzwokon.pl/
Przepraszam Cię Kaziku za odejście od tematu, ale nie zdarzyła się dotąd okazja do ruszenia tego wątku.
I Mastiffa także proszę o wyrozumiałość.
[2011-12-07 19:00]

pawelz

Osobiscie jestem prz4ekonany, ze wielu takich zapalencow znalazloby sie w PZW. I uwazam ze tylko dla nich powinno znalezc sie miejscw w zwiazku. Gdyby w PZW byli tylko ci ktorzy chca cos zmienic i dzialac na rzecz wod, nie byloby teraz takich lamentow, ze jest do d..y.
Problemy bylyby tylko dwa.
W PZW byloby nie 600000 czlonkow a moze 10000.
Pozostali musieliby zaplacic duzo wiecej niz obecnie a to wywolaloby powszechne oburzenie.
Natomiast nie rozumiem jednego Twojego wpisu. Chwalisz sie ze liczba czlonkow wzrosla z 800-1200. Jesli wszyscy oni sa aktywnymi czlonkami (w co nie wierze) to OK. Ale jesli liczy sie tylko masa, to idziecie w tym samym kierunku co wszyscy inni. kilkunastu tyra po to zeby kilkuset mialo sie dobrze. Czyli wszystko po staremu.
[2011-12-08 08:42]