Uchwała na 2015 Okręg Katowice

/ 72 odpowiedzi / 4 zdjęć
Bernard51


Czy jeśli wywieziesz zestawy w poprzek moich żyłek na zbiorniku który ma 500 ha to efekt bedzie inny niż na wodzie której jest  tylko 10 ha?

Możecie sobie klikać co chcecie, ale nie przekonacie mnie, że wywózka jest niezbedna i że jest wskazana. To zjawisko wysoce niepokojące, niepotrzebne, wywołujące konflikty i wysoce szkodliwe.

Czytam i nie wierzę z jakimi ty wędkarzami na tych zbiornikach łowisz że wywożą w poprzek twoich żyłek.  Jest taka zasada że wędki wywozimy czy też wyrzucamy prostopadle do linii brzegowej danego zbiornika , tylę lat nad wodą i nie spotkałem się z takim przypadkiem , jeżeli już bywało blisko to można grzecznie zwrócić uwagę i zawsze to skutkuje.

To zjawisko jak nazywasz wcale nie jest w sród prawdziwych wędkarzy ani przyczyną konfliktów ani nie przeszkadza nawzajem,chyba że zawistnym i mniej gramotnym w połowach wywołuje reakcję dość pobudliwą i demonstrują to nie potrzebnie swoim zachowaniem. A dla kogo to ma być szkodliwe to już całkiem nie rozumie, dla wędkarzy, dla ryb, dla przyrody, a może dla wizerunku wędkarza ??

(2014/11/09 18:02)

Timur2148



Piernik do wiatraka ma to że na zbiorniku 500 ha każdy znajdzie sobie miejsce do swobodnego wędkowania. Czy to łowi na spinning, czy na grunt, czy spławik. Z łodzi czy z brzegu. (2014/11/09 19:01)

Arcymisiek




Może i ja dorzucę swoje 5-ęc groszy i przedstawie problem obrazowo - tym o to bohomazem. :)
Jak widać na akwenie pływa spinningista i tu nasuwa się pytanie: Jak ma wędkować, żeby nie zaczepić karpiarzom żyłek???
Odpowiedź jest chyba oczywista, prędzej czy później zwinie karpiarzowi zestaw...

Dlatego wywózka na wielu ciekawych akwenach bywa źródłem(zapalnym) problemów i kłótni.
Osobiście też jestem za tym, żeby każdy łowił na dystansie, na jaki dorzuci z brzegu.
(2014/11/09 19:10)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Timur2148


To konkretny zbiornik czy science fiction ? Żeby wyeliminować takie sytuacje na części zbiorników np. Przeczyce wprowadzono zakaz wywózki w dzień. (2014/11/09 19:45)

pakul1206


Spiningista powinien zwijać zestawy, obcinać i wyrzucać do wody, tyle w temacie. (2014/11/09 19:49)

Arcymisiek


To konkretny zbiornik czy science fiction ? Żeby wyeliminować takie sytuacje na części zbiorników np. Przeczyce wprowadzono zakaz wywózki w dzień.



To jest rysunek poglądowy, perspektywiczny. Chciałem graficznie przedstawić istotę problemu.
PS. Grafik zemnie beznadziejny.:P :) (2014/11/09 20:11)

Timur2148


Hitchcock by lepszego scenariusza nie wymyślił. (2014/11/09 20:47)

Arcymisiek


Hitchcock by lepszego scenariusza nie wymyślił.




No cóż...  Nie chciałem żeby to tak groźnie wyglądało, ale niestety, życie pisze nam takie scenariusze. ;) (2014/11/09 23:10)

Bernard51


Nie jest to sytuacja w której zdarza się na co dzień bo karpiarze mają sondy już i szukają miejsc gdzie żeruje ryba nie musi to być 400m może to być 80m lub 150m, to po pierwsze, po drugie to ten zbiornik ma zaledwie 24-26 ha więc nie jest tak olbrzymi aby tylu karpiarzy i spiningistów było aż tylu o jednej porze, ale teoretycznie możliwe bardziej na komercji.   (2014/11/10 04:24)

kedzio


Wystarczy, ze koleś ma dobrą miejscówkę ( komfortową) i tam rozkłada klamoty. Ale okazuje się, ze jest góreczka pod wodą, tyle, ze nie prostopadle umiejscowiona, a po skosie. No i mamy problem, bo kilka stanowisk dalej siedzi gość taki jak ja, który rzuca prostopadle na dośc dużą odległość. O spiningistach na łódkach nie wspomnę.

Kto nie widzi problemu? Ano ci, co ineczej nie potrafią jak tylko z wywózki.

Ejmen.

(2014/11/10 09:04)

pawelz


Taka sytuacje jak opisal Arcymisiek przezylem raz sam na Zalewie Miedzna w woj piotrkowskim.
jakies 20 lat temu lowilem tam z pontonu szczupaki jesienia. Jednego dnia przyjezdzamy z kumplem, probojemy wyplynac a tu nie ma gdzie. Lowilismy zawsze w odleglosci do 200 m od korony Zalewu. Jakos nam sie udalo i tu drugi problem. Doplywamy prawie do srodka zalewu a tam mase splawikow z zywcami. Nie bylo gdzie poslac blachy. Plyniemy poza zasieg spalwikow a tam nastepne....zarzucone z drugiego przeciwleglego brzegu. Goscie siedzieli wygodnie na brzegu z lornetkami w reku. Malo mnie szlag nie trafil. W koncu znalezlismy kawalek wody 50x50m i tak 3 godziny lowilismy. Owszem moglismy dymac pontonem dalej w glab zalewu, ale z jakiej racji mialem na wioslach dymac kawal wody i lowic w miejscach gdzie nie ma ryb ?. (2014/11/10 09:42)

Timur2148


Wystarczy, ze koleś ma dobrą miejscówkę ( komfortową) i tam rozkłada klamoty. Ale okazuje się, ze jest góreczka pod wodą, tyle, ze nie prostopadle umiejscowiona, a po skosie. No i mamy problem, bo kilka stanowisk dalej siedzi gość taki jak ja, który rzuca prostopadle na dośc dużą odległość. O spiningistach na łódkach nie wspomnę.

Kto nie widzi problemu? Ano ci, co ineczej nie potrafią jak tylko z wywózki.

Ejmen.

Szukasz dziury w całym.... Opisaną przez Ciebie sytuację można odnieś tak samo to zachowania wędkarza łowiącego z brzegu tzn. siada gość 10 metrów od Ciebie i wie że góreczka jest po skosie i Cię przerzuca..... (2014/11/10 10:22)

Arcymisiek


Panowie! Jak by nie było z tym żadnego problemu, to i zakazów by nie było - chyba logiczne. (2014/11/10 13:50)

jackotis


Powinna być prosta zasada, nieważne 10 czy 500 ha. Jeżeli na zbiorniku jest zakaz pływania łodzią można wywozić, można pływać to nie wywozimy. (2014/11/10 18:36)

Bernard51


Panowie! Jak by nie było z tym żadnego problemu, to i zakazów by nie było - chyba logiczne.

Więc jest problem bo własnym środkiem nie wolno  pływć ale tylko łódkami z rybaczówki.
Poczytaj dobrze rozporządzenie z pierwszej strony. (2014/11/10 18:57)

Arcymisiek


Panowie! Jak by nie było z tym żadnego problemu, to i zakazów by nie było - chyba logiczne.

Więc jest problem bo własnym środkiem nie wolno  pływć ale tylko łódkami z rybaczówki.
Poczytaj dobrze rozporządzenie z pierwszej strony.




Nie chodziło i o punkt III uchwały, odniosłem się do pkt. IV - odnośnie zakazu wywożenia.

IV
. Na wodach
nizinnych Okręgu Katowice
wywóz zanęt i przynęt na zbiornikach:
1. o pow. do 10 ha podawanej w zezwoleniu jest zabroniony,
2.
Pogoria I nr 001, Pogoria III nr 002, Pławniowice nr 003, Przeczyce nr 004, Dzierżno
nr 006, Dziećkowice nr 009, Pa
procany nr 013, dopuszcza się wywóz zanęt i przynęt
wyłącznie w porze nocnej
-
licząc jedną godzinę przed zachodem słońca i jedną godzinę
po wschodzie słońca,
3. na pozostałych zbiornikach wywóz zanęt i przynęt jest dopuszczony o ile nie zabrania
tego regulamin łowiska.
tego regulamin łowiska. (2014/11/10 19:40)

Jędrula


Chciałbym odświeżyć wątek . Chodzi o nowe przepisy jakie w Waszych okręgach/kołach wprowadza się na nowy rok  , jeżeli macie coś ciekawego to wklejcie . (2014/11/28 09:05)

Woa-VooDoo


Czy ktoś zna może uzasadnienie całkowitego zakazu wywozu zanęt i przynęt przy pomocy modeli (łódka zanętowa) na zbiorniku Kozłowa Góra ?. Dodam że jest to jedyny zbiornik powyżej 10 ha na którym wprowadzono całkowity zakaz.


Chopie, miej ten przepis głęboko w butach :) Od lat wynosze zestawy po 200-300 m. a w tym roku i wywoże po 200m i zawsze można się dogadać z spiningistami z łódki jak i z wędkarzami z brzegu. W jesień na całym wale dupią po 9-16 karpi na noc a ja mam się trzymać zakazu wywózki a ryb i tak nie biorę. (2014/11/28 18:42)

Adam30B


Spiningista powinien zwijać zestawy, obcinać i wyrzucać do wody, tyle w temacie.


Mój znajomy tak zahaczył na środku i co miał zrobić wyciągnął ale nie obcinał i wrzucił z powrotem to go chcieli zjeść tamci a przecież to nie jego wina skąd miał wiedzieć że oni mają tak daleko powywożone. (2014/11/29 09:23)

Jędrula


Chciałbym odświeżyć wątek . Chodzi o nowe przepisy jakie w Waszych okręgach/kołach wprowadza się na nowy rok  , jeżeli macie coś ciekawego to wklejcie .








UP



(2014/11/29 13:48)