Twój ulubiony piłkarz i klub - jaki i dlaczego ?
utworzono: 2011/12/07 12:05
Panowie podstawa to kibicować klubowi a nie wynikom. Tego najczęściej ludzie nie rozróżniają. Pamiętam jak w szkole kiedyś co roku każdy kibicował komu innemu czyli klubowi co wygrywał LM. Nie o to chodzi.
[2011-12-08 18:35]
A w sobotę zobaczysz dlaczego ;)
Que?? :D
gran derbi
Akurat nie o to mi chodzilo, bo akurat ze El Clasico jest w sobote co caly swiat wie :P [2011-12-08 19:34]
1. Kibic, to ktoś kto kibicuje jakiejś drużynie. Ten, który chodzi na mecze żeby się bić, wyzywać i rzucać w policję kamieniami to idiota, bądź jak kto woli kibol.
2. Pytanie: Jak ktoś woła Je**ć Real, czy tam Barcelona to nie jest kibic, to oczywiste. A jak ktoś woła Je**ć PZPN to już jest równy gość, co nie ? :D
[2011-12-08 20:01]
1. Kibic, to ktoś kto kibicuje jakiejś drużynie. Ten, który chodzi na mecze żeby się bić, wyzywać i rzucać w policję kamieniami to idiota, bądź jak kto woli kibol.
2. Pytanie: Jak ktoś woła Je**ć Real, czy tam Barcelona to nie jest kibic, to oczywiste. A jak ktoś woła Je**ć PZPN to już jest równy gość, co nie ? :D
1 "Kibic to ktoś kto kibicuje" Masło maślane. "jakiejś drużynie" Niekoniecznie, nie trzeba mieć ulubionej drużyny aby kibicować, bo kibicować to też oglądać mecz bez sympatyzowania z którąkolwiek drużyną.
[2011-12-08 20:13]
oglądać mecz to oglądać mecz, a kibicować, to w jakiś sposób utożsamiać się z jakąś drużyną. [2011-12-08 20:16]
oglądać mecz to oglądać mecz, a kibicować, to w jakiś sposób utożsamiać się z jakąś drużyną.
i tu sie mylisz
[2011-12-08 20:40]
Kibic — osoba zainteresowana jakąś publiczną dyscypliną, najczęściej sportową . Do kibiców zalicza się widzów widowisk sportowych, którzy w sposób aktywny bądź bierny dopingują daną drużynę bądź sportowca.
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kibic
dopingować = kibicować
źródło: http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_antonimy/3859,dopingowa%C4%87
[2011-12-08 22:15]
Ja jestem kibicem piłki nożnej i kibicuje różnym drużynom. Teraz kibicuję Barcelonie bo ładnie gra:) Real gra zbyt brutalnie i prosto. Oczywiście nie mam uprzedzeń do Realu. Ja nawet nie kibicuję drużynie ja kibicuję stylowi gry:)
[2011-12-08 22:41]
Kibic — osoba zainteresowana jakąś publiczną dyscypliną, najczęściej sportową . Do kibiców zalicza się widzów widowisk sportowych, którzy w sposób aktywny bądź bierny dopingują daną drużynę bądź sportowca.
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kibic
dopingować = kibicować
źródło: http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_antonimy/3859,dopingowa%C4%87
kibic
- Słownik języka polskiego
osoba obserwująca pewne wydarzenia (zwłaszcza rozgrywki sportowe) i dopingująca biorących w nich udział
Oglądając wczorajszy mecz Basel - Man Utd dopingowałem tej pierwszej drużynie. Oglądam bardzo dużo meczy i kibicuje różnym drużynom. Często tym teoretycznie spisanym na porażkę. Czasami tym które przedstawiają ofensywny styl gry. Oglądam bo jestem kibicem piłkarskim co nie znaczy że musze się utożsamiać z któraś z drużyn. Co nie znaczy też że tępo patrzę na mecz nie znając się na piłce nożnej.
Napisałeś
"Po zwycięstwie barcelony w LM w ciągu dwóch godzin na facebooku mieli ponad 100tyś więcej 'kibiców'. O czym to świadczy? O modzie na barcelonę. Takich sezonowców, tak samo jak sezonowych kibiców CR7 nie uważam za kibica, tylko błazna który o piłce zbyt wielkiego pojęcia nie ma. "
Na fejsbuku nie ma się kibiców tylko "fanów" Kibice siedzą na stadionach albo przed telewizorami i oglądają. Oglądają różne mecze , nie muszą kibicować ciągle jednej i tej samej drużynie (choć mogą)
Na mistrzostwach Europy będą mecze między drużynami różnych narodowości. Załóżmy Francja - Anglia i kim dla Ciebie będą dziesiątki tysięcy Polaków na stadionie? Jasnym jest że utożsamiają sie z drużyną narodową co nie znaczy że nie mogą oglądać tego meczu, robić falę, śpiewać i krzyczeć (kibicować)
Mylisz fana jakiegoś klubu z kibicem
[2011-12-08 22:47]
Gregory Coupet to wyśmienity bramkarz a moją sympatię zyskał tą paradą z poniższego filmiku. Jest tam wiele jego świetnych interwencji ale na szczególną uwagę zasługuje parada z 5 minuty. Ponieważ jakość filmiku przy tej paradzie nie jest najlepsza to objaśnię, że jest to podanie od swojego piłkarza i Gregory wybija tą piłkę głową.
https://www.youtube.com/watch?v=XJV5DtVl4R4
[2011-12-08 23:01]
Kibicem nigdy nie byłem, bo nie stać mnie jechać na Santiago 2,5tys km, aby kibicować. Fanem jestem i zawsze byłem oczywiście Królewskich( kibic a fan to jest różnica), lecz chciałbym jeszcze raz zobaczyć duet Raul(ulubiony mój piłkarz)-Morientes, oraz w akcji Zizu, Figo,Ronaldo, Carlos, Beks,.
Widzę powstała tutaj mała ''napinka'' miedzy Realem i Barceloną, lecz mi wydaje się, ze Fani Barcelony to przedział wiekowy (w większości) poniżej 20roku życia, Katalonia jest rozchwytywana przez dzieci i młodzież. Barcelona gra dobrą piłkę, ale nie piękną, większość z nas dostrzeże te symulowanie, wykładanie się i aktorstwo zawodników Katalońskich w chwilach bezradności, według mnie to nie sprzyja futbolowi. Wracając do Realu, nie wiem dlaczego każdy mówiąc o Królewskich wypowiada się o CR7? on dopiero staje się piłkarzem, bo teraz zaczyna grać zespołowo i z głową, Real to przecież kontrowersyjny, ale skuteczny Pepe, świetny Ramos, wyśmienity Iker i wiele innych w tym młodzi zawodnicy.
Panowie podstawa to kibicować klubowi a nie wynikom. Tego najczęściej ludzie nie rozróżniają. Pamiętam jak w szkole kiedyś co roku każdy kibicował komu innemu czyli klubowi co wygrywał LM. Nie o to chodzi.
Święte słowa. Kopacze (bo piłkarzy u nas mało) się zmianiają, trenerzy się zmieniają, barwy i tradycja zostają. Mimo, że zmianisz miejsce zamieszkania, starzejesz się, jestes wierny temu klubowi na którym się wychowałeś. [2011-12-09 05:38]
Kibicem nigdy nie byłem, bo nie stać mnie jechać na Santiago 2,5tys km, aby kibicować. Fanem jestem i zawsze byłem oczywiście Królewskich( kibic a fan to jest różnica), lecz chciałbym jeszcze raz zobaczyć duet Raul(ulubiony mój piłkarz)-Morientes, oraz w akcji Zizu, Figo,Ronaldo, Carlos, Beks,.
Widzę powstała tutaj mała ''napinka'' miedzy Realem i Barceloną, lecz mi wydaje się, ze Fani Barcelony to przedział wiekowy (w większości) poniżej 20roku życia, Katalonia jest rozchwytywana przez dzieci i młodzież. Barcelona gra dobrą piłkę, ale nie piękną, większość z nas dostrzeże te symulowanie, wykładanie się i aktorstwo zawodników Katalońskich w chwilach bezradności, według mnie to nie sprzyja futbolowi. Wracając do Realu, nie wiem dlaczego każdy mówiąc o Królewskich wypowiada się o CR7? on dopiero staje się piłkarzem, bo teraz zaczyna grać zespołowo i z głową, Real to przecież kontrowersyjny, ale skuteczny Pepe, świetny Ramos, wyśmienity Iker i wiele innych w tym młodzi zawodnicy.
Jasne,nie zapomnijmy meczu w którym barca prowadziła 3-2 (już nie pamiętam czy to była LM czy Grand Derby) to marcelo w pierwszym meczu Fabregasa w barwach Barcelony chcial mu połamać nogi ,nie zapomnijmy też sytuacji tego Ronaldo jak celowo popchnął trenera Barcelony , a Murinio jak pociągnął za ucho piłkarza Barcelony,albo wyśmiewał ze śmierdzą Messi i Alves ?
[2011-12-09 06:40]
Kibicem nigdy nie byłem, bo nie stać mnie jechać na Santiago 2,5tys km, aby kibicować. Fanem jestem i zawsze byłem oczywiście Królewskich( kibic a fan to jest różnica), lecz chciałbym jeszcze raz zobaczyć duet Raul(ulubiony mój piłkarz)-Morientes, oraz w akcji Zizu, Figo,Ronaldo, Carlos, Beks,.
Widzę powstała tutaj mała ''napinka'' miedzy Realem i Barceloną, lecz mi wydaje się, ze Fani Barcelony to przedział wiekowy (w większości) poniżej 20roku życia, Katalonia jest rozchwytywana przez dzieci i młodzież. Barcelona gra dobrą piłkę, ale nie piękną, większość z nas dostrzeże te symulowanie, wykładanie się i aktorstwo zawodników Katalońskich w chwilach bezradności, według mnie to nie sprzyja futbolowi. Wracając do Realu, nie wiem dlaczego każdy mówiąc o Królewskich wypowiada się o CR7? on dopiero staje się piłkarzem, bo teraz zaczyna grać zespołowo i z głową, Real to przecież kontrowersyjny, ale skuteczny Pepe, świetny Ramos, wyśmienity Iker i wiele innych w tym młodzi zawodnicy.
Jasne,nie zapomnijmy meczu w którym barca prowadziła 3-2 (już nie pamiętam czy to była LM czy Grand Derby) to marcelo w pierwszym meczu Fabregasa w barwach Barcelony chcial mu połamać nogi ,nie zapomnijmy też sytuacji tego Ronaldo jak celowo popchnął trenera Barcelony , a Murinio jak pociągnął za ucho piłkarza Barcelony,albo wyśmiewał ze śmierdzą Messi i Alves ?
1. Gran Derby to nie tylko liga hiszpańska, to każdy mecz Realu z Barceloną. A tak dla ścisłości to był mecz o superpuchar Hiszpanii.2. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W zeszłym sezonie Busquets zaatakował Alonso nakładką, kiedy ten drugi kopał piłkę i nie dostał nawet żółtej kartki. Natomiast Pepe atakując nakładką Alvesa, ale nawet go nie dotykając (symulka alvesa i śmieszne gadanie o ochraniaczach z włókna węglowego :D ) dostał czerwoną kartkę. 3. Prowokacje ze strony barcelony to normalka. Na przykład Busquets wołający do Marcelo "mono, mono" co znaczy małpa. 4. Ronaldo nic by nie zrobił trenerowi, gdyby ten zachował się fair play i oddał piłkę, a nie trzymał jej w rękach. 5. Mourinho prowokował tak samo, jak cały mecz robią to ludzi z barcelony.
A co do samego stylu Realu też się nie zgodzę. Real gra brutalnie ? A kolega, który tak dużo meczy ogląda widział jakieś mecze w lidze angielskiej ? Real nie gra brutalnie, tylko jak mężczyźni, nie przewraca się przy każdym kontakcie z zawodnikiem przeciwnika. Tego wymaga piłka nożna. Nie ma miejsca na płakanie i pokazywanie sędziemu siniaków.
Co do przedziału wiekowego fanów barcelony - w pełni się zgadzam. Ci starsi to udzie, którzy z tym klubem utożsamiają się od wielu lat, nie od 3-4sezonów, kiedy to barcelona zaczęła grać lepiej.
A dlaczego tyle mówi się o Ronaldo ? Bo mało kiedy zdarza się, że piłkarz w dwa sezony poprawia rekordy postaci niemalże historycznych dla Realu. 53 gole w sezonie to też budzi respekt. Ronaldo to zawodnik, o którym się mówi i tyle. Xabi Alonso w Realu odgrywa równie ważną rolę, a jednak o nim jest cicho. ;) [2011-12-09 08:40]
Ja jestem fanem Barcelony od jakichś 12 lat. Z czasów Patricka Kluiverta, Guardioli (jako piłkarza) Rivaldo, Overmarsa, Cocu, de Boer'a
[2011-12-09 09:32]
Ja jestem fanem Barcelony od jakichś 12 lat. Z czasów Patricka Kluiverta, Guardioli (jako piłkarza) Rivaldo, Overmarsa, Cocu, de Boer'a
Wcale nie mówię, że tak nie jest. Sam osobiście znam takich, którzy są w moim wieku, a jak mieliśmy po 12-13 lat to oni byli za barceloną, ja za Realem. Ale fakt, faktem, tak jak wyżej było napisane, że w większości z barceloną sympatyzują ludzie młodzi >20. [2011-12-09 10:44]
Grzegorz Lato, a największą sympatię wśród kibiców zdobył zaczynając karierę jako Prezes PZPN. [2011-12-09 11:01]
Kibicem nigdy nie byłem, bo nie stać mnie jechać na Santiago 2,5tys km, aby kibicować. Fanem jestem i zawsze byłem oczywiście Królewskich( kibic a fan to jest różnica), lecz chciałbym jeszcze raz zobaczyć duet Raul(ulubiony mój piłkarz)-Morientes, oraz w akcji Zizu, Figo,Ronaldo, Carlos, Beks,.
Widzę powstała tutaj mała ''napinka'' miedzy Realem i Barceloną, lecz mi wydaje się, ze Fani Barcelony to przedział wiekowy (w większości) poniżej 20roku życia, Katalonia jest rozchwytywana przez dzieci i młodzież. Barcelona gra dobrą piłkę, ale nie piękną, większość z nas dostrzeże te symulowanie, wykładanie się i aktorstwo zawodników Katalońskich w chwilach bezradności, według mnie to nie sprzyja futbolowi. Wracając do Realu, nie wiem dlaczego każdy mówiąc o Królewskich wypowiada się o CR7? on dopiero staje się piłkarzem, bo teraz zaczyna grać zespołowo i z głową, Real to przecież kontrowersyjny, ale skuteczny Pepe, świetny Ramos, wyśmienity Iker i wiele innych w tym młodzi zawodnicy.
Jasne,nie zapomnijmy meczu w którym barca prowadziła 3-2 (już nie pamiętam czy to była LM czy Grand Derby) to marcelo w pierwszym meczu Fabregasa w barwach Barcelony chcial mu połamać nogi ,nie zapomnijmy też sytuacji tego Ronaldo jak celowo popchnął trenera Barcelony , a Murinio jak pociągnął za ucho piłkarza Barcelony,albo wyśmiewał ze śmierdzą Messi i Alves ?
1. Gran Derby to nie tylko liga hiszpańska, to każdy mecz Realu z Barceloną. A tak dla ścisłości to był mecz o superpuchar Hiszpanii.2. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W zeszłym sezonie Busquets zaatakował Alonso nakładką, kiedy ten drugi kopał piłkę i nie dostał nawet żółtej kartki. Natomiast Pepe atakując nakładką Alvesa, ale nawet go nie dotykając (symulka alvesa i śmieszne gadanie o ochraniaczach z włókna węglowego :D ) dostał czerwoną kartkę. 3. Prowokacje ze strony barcelony to normalka. Na przykład Busquets wołający do Marcelo "mono, mono" co znaczy małpa. 4. Ronaldo nic by nie zrobił trenerowi, gdyby ten zachował się fair play i oddał piłkę, a nie trzymał jej w rękach. 5. Mourinho prowokował tak samo, jak cały mecz robią to ludzi z barcelony.
A co do samego stylu Realu też się nie zgodzę. Real gra brutalnie ? A kolega, który tak dużo meczy ogląda widział jakieś mecze w lidze angielskiej ? Real nie gra brutalnie, tylko jak mężczyźni, nie przewraca się przy każdym kontakcie z zawodnikiem przeciwnika. Tego wymaga piłka nożna. Nie ma miejsca na płakanie i pokazywanie sędziemu siniaków.
Co do przedziału wiekowego fanów barcelony - w pełni się zgadzam. Ci starsi to udzie, którzy z tym klubem utożsamiają się od wielu lat, nie od 3-4sezonów, kiedy to barcelona zaczęła grać lepiej.
A dlaczego tyle mówi się o Ronaldo ? Bo mało kiedy zdarza się, że piłkarz w dwa sezony poprawia rekordy postaci niemalże historycznych dla Realu. 53 gole w sezonie to też budzi respekt. Ronaldo to zawodnik, o którym się mówi i tyle. Xabi Alonso w Realu odgrywa równie ważną rolę, a jednak o nim jest cicho. ;)
Obie drużyny nie są idealne i ze strony Barcy i Realu idą zaczepki,tylko że barca jest zawsze ta gorsza ... nie widze sensu dalszej rozmowy...A co do Ronaldo odejmij wolne i karne ;)
[2011-12-09 12:57]
Obie drużyny nie są idealne i ze strony Barcy i Realu idą zaczepki,tylko że barca jest zawsze ta gorsza ... nie widze sensu dalszej rozmowy...A co do Ronaldo odejmij wolne i karne ;)
To rzut wolny strzelić jest tak łatwo ? To czemu w meczu jest +/- 7 rzutów wolnych, a do siatki nieraz nie wpada nic ? A gol z rzutu karnego to nie gol ? Też trzeba umieć strzelić. Messi ostatnio spudłował i punkty uciekły. [2011-12-09 13:44]
Dużo kibiców dużych klubów. Nie ma kibiców małych klubów.
Mieszkam w małej wsi. Ludność w okolicach 1000. Drużyna gra w A-klasie. Jeżdżę na każdy mecz, jak tylko mam czas. U siebie czy na wyjeździe. Mały klub, a jednak nie jestem sam na tych meczach, więc teoria nie do końca zgodna z rzeczywistością. [2011-12-09 13:45]