Trolling a wędkarstwo
2009-06-19 / 57 odpowiedzi
nie wszyscy są be a trolling naj, ale dla mnie właśnie trolling jest tą metodą którą lubię, dla ciebie mucha , ale nie znam tej metody więc się nawet nie wypowiadam , bo nie spróbowałem. Poza tym uważam że wszystkie bez wyjątku metody są sobie równe i nie ma doskonałych , każda ma plusy i minusy, trolling również. (2009/07/24 19:24)
Kazdy ma soja metode polowu (oczywiscie legalna), dla mnie to tylko oranie pola ale ktos moze powiedziec ze gruntowka to czekanie az umarlak wezmie.
Pozdrawiam ! (2009/07/24 21:10)
Moze i zeczywiście masz rację...
Niech każdy robi to co chce.
Jeśli tobie sie to podoba to nie mam nic przeciwko.
Moze i kłusownicy mają ułatwiony dostep do ryb ale to nie oznacza ze trolling musi byc gorszy,przecież w innych metodach kłusole są byli i będą i tak też bedzie z trollingiem. (2009/07/24 21:46)
troling w głębokich zbiornikach jest ok, trudno jest coś złowić. zeszłej jesieni na zalewie siemianówka. woj podlaskie. jak szczupak zaczął żerować, to faktycznie ludzie urządzili rybom rzeż sku...ny łowili po trzy sztuki i spływali do brzegu żeby w bagażnik upychać, i dalej na jezioro po następny komplet. istne sku......stwo, ale tam średnia głębokość to 3-4 m, właśnie na takich zbiornikach troling powinien być zakazany. rzecz się ma inaczej na głębokich wodach, można pływać i pływać i nic nie złowić. ja osobiście wolę spinningować niż trolingować, mam wtedy większą kontrolę nad przynętą, może dlatego że trolingować trzeba umieć, zwykła dorożka nie powinna być zaliczana jako troling, bo samo ciągnięcie wobka za łódką na głębokośći 15-20m sukcesu nie zagwarantuje, szanse na złowienie szczupłego są raczej bliskie zeru. do trolu powinno się stosować profesjonalny zestaw z odpowiednim dociążeniem, czyli ustawieniem głębokości prowadzenia przynęty i do takiego zestawu powinna być dopłata, a nie do dorożki. moim skromnym zdaniem.PDK (2009/07/25 21:11)
To jak się tak pływa we czterech po jeziorze z 8 wędkami to może już lepiej siatke targać za łódką. (2009/07/26 14:04)
Witam.
Chociaz wiem,że troling to nie tylko bezmyslne ciągnięcie przynety za sobą,jestem osobiście przeciwko tej metodzie.Motorówki echosondy itd.to jest dobre na morze,a nie na nasze zborniki. (2009/07/26 16:16)
Ja łowie na troling i podoba mi sie ta metoda, ale nie oznacza to, że jestem kłusolem i musze sie chwalic nową echosondą itd jak to niektórzy opisują. Jak do tej pory (chodzi o rok 2009) na zbiorniku siemianówka złowiłem ponad 30 zebatych, z czego tylko 2 szt wziąłem do domu, ale jest banda deb.....li, którzy biora co popadnie. Siemianówka jest dość płytkim zbiornikiem 3-5m, idelanym do trolingu, ale przecież każdy łowi jak chce. Wiele razy siedziałem z żywcem i nic, a pływając na troling to jak sie obserwuje wibrującą szczytówke wedziska to nawet, gdy sie zaczep złapie to andrenalina podskakuje i dla mnie to jest coś czy sie komuś podoba czy tez nie. Myśle żeby każdy poprostu powinien zacząć ocenianie postępowania od samego siebie. Często gęsto cały dzień pływa się bez najmniejszego podbicia, a obok na spining cos złowią, czy tez na żywca. To nie jest tak, że założysz byle co na przypon i odrazu szczupak "usiadzie". Odpowiednia predkosc lodzi, kolor przynety dobrany do pogody, praca, glebokosc schodzenia-jesli ktos mysli ze to tak hop siup i jest to jest w bledzie. Pozdrawiam wszystkich niezależnie od wybranej przez nich metody połowy :) (2009/07/27 23:13)
