Zaloguj się do konta

Tragedia na otwarciu sezonu

utworzono: 2013/04/28 23:24
mateuszwos

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wznowiono-poszukiwania-zaginionych-wedkarzy-na-Wisle,wid,15533090,wiadomosc.html?ticaid=1107f2&_ticrsn=5 [2013-04-29 10:16]

grisza-78

Słuchałem relacji w radiu RMF. Straszne. Jeden z wędkarzy dopłynął do brzegu, a trzech pozostałych niestety jeszcze nie odnaleziono. Obyśmy nie usłyszeli kolejnej złej informacji, chociaż niestety wszystko wskazuje na to, że tych ludzi nie da się uratować. Jest jeszcze jakaś nadzieja na ocalenie tych ludzi, ale z minuty na minutę coraz słabsza.
[2013-04-29 11:52]

yba

Nadziei to już żadnej nie ma bo jak by żyli to by zapewne dopłyneli a nie trzymali sie gdzies tam gałęzi.Szkoda. [2013-04-29 12:01]

Jedno cialo juz znalezli
[2013-04-29 12:08]

Właśnie  takim wypadkom powinni zapobiegać "prężnie" działające służby do tego stworzone - kontrolować jednostki , czy posiadają wszystkie stosowne i wymagane środki bezpieczeństwa , czy sama jednostka nadaje się do użytku itp. . a nie tracić zbytecznie energię na ganianiu po krzakach dzieciaczków bez kart , czy też zniedołężniałych emerytów.  [2013-04-29 12:24]

kazik-kz2

Każdego jest szkoda, ale wiele ludzi ginie przez brak wyobraźni i głupotę.

Czterech chłopa wsiadło na łódkę która przy zamianie miejscówek się wywróciła - pytanie czy ta łódka była odpowiednia dla czterech chłopa?

Kolejna sprawa, mieli kapoki? Przypuszczam że nie.

A więc do tragedii doszło tak jakby na "własne zyczenie".

Tydzień temu 4 wędkarzy zginęło jadąc na dorsze - oczywiście tragedia.

Ale czy jadąć w miarę zgodnie z przepisami zgineli by? Myślę że nie, co najwyżej by sie połamali i wylądowali na ostrym dyżurze.

Powiem tak, dla mnie to by była tragedia jak ten samochód zabił by innych niewinnych uczestników drogi, np rodzina jadąca na wakacje. Jak dla mnie w tym wypadku to zginął potencjalny morderca i 3 pasażerów, którzy niestety nie mieli szczęścia bo z nim jechali.

[2013-04-29 12:30]

jacenty75

Nie wiemy jaka to była łódka ale jeżeli typowa rzeczna długa wąska pychówka to 4 wędkarzy (o ile to byli wędkarze) to za dużo. A po drugie to co było ich celem połowu? Jazie, klenie, okonki na spinning czy może zasadzali się we czterech (po 2 z jednej burty) na grunt za leszczem a może po jednej spławikówce i na przepływankę???Wiadomo jest to tragedia i szkoda ludzi. Ale po co oni się pchali do tej łódki na rzekę o tej porze roku?  [2013-04-29 12:57]

MASTINO

Właśnie  takim wypadkom powinni zapobiegać "prężnie" działające służby do tego stworzone - kontrolować jednostki , czy posiadają wszystkie stosowne i wymagane środki bezpieczeństwa , czy sama jednostka nadaje się do użytku itp. . a nie tracić zbytecznie energię na ganianiu po krzakach dzieciaczków bez kart , czy też zniedołężniałych emerytów. 



Po raz kolejny "błyszczysz" swoją totalną niewiedzą na temat zakresu obowiązków i kompetencji wszelkiej maści służb, bo w tym przypadku może to tylko Policja i PSR. Kolejna lekcja - tylko te właśnie cyt."prężnie działające służby do tego stworzone".... mogą kontrolować na wodach śródlądowych stan techniczny, wyposażenie, oraz ewentualne uprawnienia sterników jednostek pływających. A ta służba, która twoim zdaniem gania dzieciaczki bez kart (daj tego dowód) i zniedołężniałych emerytów (daj tego dowód) jąką jest SSR (bo na pewno nie Policja i nie PSR)- nigdy nie kontrolowała i nie kontroluje łodzi pod względem obowiązujących środków bezpieczeństwa, stanu technicznego jednostki i uprawnień żeglarskich sternika... Kolejna pała i zgaszona twoja niskich lotów prowokacja.


[2013-04-29 14:39]

mateuszwos

Każdego jest szkoda, ale wiele ludzi ginie przez brak wyobraźni i głupotę.

Czterech chłopa wsiadło na łódkę która przy zamianie miejscówek się wywróciła - pytanie czy ta łódka była odpowiednia dla czterech chłopa?

Kolejna sprawa, mieli kapoki? Przypuszczam że nie.

A więc do tragedii doszło tak jakby na "własne zyczenie".

Tydzień temu 4 wędkarzy zginęło jadąc na dorsze - oczywiście tragedia.

Ale czy jadąć w miarę zgodnie z przepisami zgineli by? Myślę że nie, co najwyżej by sie połamali i wylądowali na ostrym dyżurze.

Powiem tak, dla mnie to by była tragedia jak ten samochód zabił by innych niewinnych uczestników drogi, np rodzina jadąca na wakacje. Jak dla mnie w tym wypadku to zginął potencjalny morderca i 3 pasażerów, którzy niestety nie mieli szczęścia bo z nim jechali.


Masz rację, że to bezmyślność przeważnie prowadzi do tragedii. Nie wiem natomiast wedle jakich pobudek zwiesz nieszczęśnika kierującego pojazd "potencjalnym mordercą". Wg ustaleń i informacji, które znalazłem w internecie przyczyną wypadku było najprawdopodobniej zasłabnięcie lub uśnięcie za kierownicą a w efekcie uderzenie w drzewo.
[2013-04-29 15:08]

mateuszwos

Nie wiemy jaka to była łódka ale jeżeli typowa rzeczna długa wąska pychówka to 4 wędkarzy (o ile to byli wędkarze) to za dużo. A po drugie to co było ich celem połowu? Jazie, klenie, okonki na spinning czy może zasadzali się we czterech (po 2 z jednej burty) na grunt za leszczem a może po jednej spławikówce i na przepływankę???Wiadomo jest to tragedia i szkoda ludzi. Ale po co oni się pchali do tej łódki na rzekę o tej porze roku? 

Podobne pytania mi się nasuwają. Przy tym poziomie wody często widywałem w tych okolicach kłusowników z siatkami. Jednak nie chcę snuć domysłów. Będę w Weekend majowy w Wilkowie to będę wiedział więcej.
[2013-04-29 15:10]

Tylko , że jakoś trudno się doszukać w moim poprzednim poście nazw służb , które kol. wymienia jako nie mające nadanych kompetencji w badaniu jednostek pływajacych - ale to już jest w przypadku kol. standartem , że nadinterpretuje wszystko po swojemu dopasowując swoje wypociny pod siebie i swój własny kodeks prawny.
P.S. Niejednokrotnie na łamach portalu były opisywane przez licznych jego uczestników "specyficzne" akcje SSR , a o jej nieprawidłowościach można się naocznie przekonać będąc po prostu często nad wodą / nagminny przykład - Park Wschodni - rzeka Oława we Wrocławiu , gdzie regularnie / pewnie z powodu łatwego dojazdu i licznej rzeszy " niedzielnych " wędkarzy - w większości właśnie emerytów i dzieci / takie pseudo akcje są przeprowadzane celem znalezienia łatwego żeru mandatowego.  [2013-04-29 15:17]

adler

Proszę o trzymanie się w wypowiedziach tematu przewodniego wątku.  [2013-04-29 16:14]

kazik-kz2


Masz rację, że to bezmyślność przeważnie prowadzi do tragedii. Nie wiem natomiast wedle jakich pobudek zwiesz nieszczęśnika kierującego pojazd "potencjalnym mordercą". Wg ustaleń i informacji, które znalazłem w internecie przyczyną wypadku było najprawdopodobniej zasłabnięcie lub uśnięcie za kierownicą a w efekcie uderzenie w drzewo.


Już wyjaśniam. skoro zasnął za kierownicą to znaczy że był bardzo zmęczony i powinien zrobić przerwę. Kolejna sprawa to myślę że przepisy miał głęboko w poważaniu. Nawet jeśli walisz na czołówkę, ale jedziesz w miarę zgodnie z przepisami, masz duże szanse na przeżycie, a przynajmniej część pasażerów ma takie szanse. W tym wypadku wszyscy giną...
Dlatego uważam że był potencjalnym mordercą, na szczęście nie uderzyli w inne auto.

A tragedia to jest wtedy, jak ginie np. górnik który poszedł do pracy i było tąpniecie w kopalni.
[2013-04-29 18:49]

mateuszwos


Masz rację, że to bezmyślność przeważnie prowadzi do tragedii. Nie wiem natomiast wedle jakich pobudek zwiesz nieszczęśnika kierującego pojazd "potencjalnym mordercą". Wg ustaleń i informacji, które znalazłem w internecie przyczyną wypadku było najprawdopodobniej zasłabnięcie lub uśnięcie za kierownicą a w efekcie uderzenie w drzewo.


Już wyjaśniam. skoro zasnął za kierownicą to znaczy że był bardzo zmęczony i powinien zrobić przerwę. Kolejna sprawa to myślę że przepisy miał głęboko w poważaniu. Nawet jeśli walisz na czołówkę, ale jedziesz w miarę zgodnie z przepisami, masz duże szanse na przeżycie, a przynajmniej część pasażerów ma takie szanse. W tym wypadku wszyscy giną...
Dlatego uważam że był potencjalnym mordercą, na szczęście nie uderzyli w inne auto.

A tragedia to jest wtedy, jak ginie np. górnik który poszedł do pracy i było tąpniecie w kopalni.

A jeśli kierowca zasłabł? Co jest wielce prawdopodobne skoro nie było śladów hamowania. Miał przewidzieć, że zasłabnie? Skąd wiesz, że nie jechał zgodnie z przepisami? W przypadku zasłabnięcia może dojść do osunięcia się nogi na pedał gazu i wbrew logice samochód przyspiesza zamiast zwalniać przed przeszkodą. Wyluzuj i pomyśl zanim kogoś nazwiesz mordercą.
[2013-04-29 21:38]

kazik-kz2


A jeśli kierowca zasłabł? Co jest wielce prawdopodobne skoro nie było śladów hamowania. Miał przewidzieć, że zasłabnie? Skąd wiesz, że nie jechał zgodnie z przepisami? W przypadku zasłabnięcia może dojść do osunięcia się nogi na pedał gazu i wbrew logice samochód przyspiesza zamiast zwalniać przed przeszkodą. Wyluzuj i pomyśl zanim kogoś nazwiesz mordercą.

Jeśli kierowca zasłabł, to jak myślisz ile utrzymał auto na drodze i do ilu mógł przyśpieszyć zanim wjechał na drzewo, roztrzaskał auto i zabił trzech pasażerów?
Ferrari to nie było, a więc wydaje mi się że nie wiele.
Myślę że Panom się po prostu spieszyło, kierowca pędził na złamanie karku nie myśląc o tym że bierze odpowiedzialność za życie pasażerów.

Jeśli by jechał zgodnie z przepisami, to nawet w takiej sytuacji jak napisałeś, ile auto mogło przyspieszyć? Myślę że nie aż tyle, aby tak się roztrzaskać.



[2013-04-29 22:18]

michal 78

Nie chę krakać ale często przyczyną bywa "woda ognista". [2013-04-30 11:00]

yba

A na forum jak zwykle  skacza sobie do mord !! Na ryby czas , a nie siedzieć przed komputerem i strzępić mordy bez sensu.Chcieli zginąć ? , zgineli .. Proste. [2013-05-04 21:31]

grzegorz not


Masz rację, że to bezmyślność przeważnie prowadzi do tragedii. Nie wiem natomiast wedle jakich pobudek zwiesz nieszczęśnika kierującego pojazd "potencjalnym mordercą". Wg ustaleń i informacji, które znalazłem w internecie przyczyną wypadku było najprawdopodobniej zasłabnięcie lub uśnięcie za kierownicą a w efekcie uderzenie w drzewo.


Już wyjaśniam. skoro zasnął za kierownicą to znaczy że był bardzo zmęczony i powinien zrobić przerwę. Kolejna sprawa to myślę że przepisy miał głęboko w poważaniu. Nawet jeśli walisz na czołówkę, ale jedziesz w miarę zgodnie z przepisami, masz duże szanse na przeżycie, a przynajmniej część pasażerów ma takie szanse. W tym wypadku wszyscy giną...
Dlatego uważam że był potencjalnym mordercą, na szczęście nie uderzyli w inne auto.

A tragedia to jest wtedy, jak ginie np. górnik który poszedł do pracy i było tąpniecie w kopalni.

90 km/h wystarczy aby taki był skutek...
[2013-05-04 22:07]