Cześć :) nie tak dawno był ten temat poruszany . A co do tołpygi to najczęściej jest przyłowem .Tołpyga żywi się planktonem i cały czas "zasuwa paszczą" i filtruje wodę i przy okazji może zassać naszą przynętę .Kumpel mój łowi tołpygi na mały haczyk z kuleczką styropianu i jako zanęty używa mielonych ciastek ,słodkich bułek cos zeby smużyło i tworzyło obłok wokół
haczyka .
tej a moze by tak przeszukac forum co? Bylo juz 3 strony odpowiedzi. zanim zapytasz--> sformułuj dobrze pytanie --> użyj wujka www.google.pl --> jeżeli są odpowiedzi to czytasz jak nie ma krok nastepny --> jeszcze raz formułujesz pytanie -->jak nic nie ma pytasz na forum bo widzisz. My tu koleżeńscy jestesmy itp ale sorry jak kotś pyta po raz 10 o to samo bez żądnej wiedzy to normalnie cisnienie skacze.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Polskie tołpygi, sądząc po zgłoszeniach reekordów, są rzekomo drapieżne i atakują przynęty spinningowe.
Ja już wielokrotnie holowałem wyholowałem i wypuściłem tołpygi nawet ponad metrowe, nigdy nie były zachaczone w okolicy pyska.
(2011/10/27 12:00)U mnie tołpygi na nic nie chcą brać jakieś smużące zanęty i wynalazki również nie działają. Jedynie jak udało mi się złapać jedną to pod spławik wrzuciłem koszyczek z jedzeniem dla rybek akwariowych i obok mały haczyk. Zassane przypadkiem więcej razy mi się już ten patent nie udał :).
W sumie pływają tak przy powierzchni, że można je przytargać kotwiczką ale to już hamówa :D