Test woblera "Kaczuszka"
utworzono: 2017/06/05 08:30
więc Panowie kaczucha przetestowana. jedno odprowadzenie pod same nogi na Balatonie. jeżeli chodzi o pracę to na wodzie stojącej 10/10 nie ma się o co przyczepić, natomiast na kanale problemem okazuje się płynąca trawa wodna która wkreca się w nóżki i kaczucha zaczyna kulec, albo kręcić się wokół własnej osi. Z kaczucha wiąże nadzieję na ładnego szczupaka w tym roku. post dla walczących.. Akwen: Górnonotecki [2017-06-05 08:30]
Widziałem ten wynalazek na allegro ale sądziłem że ludzie kupują toto jako np brelok do kluczy czy na prezent jako ciekawy gadżet...W życiu za cholerę bym tego do wędki nie podpiął:-) Co będzie następne - Savagear Wild Swan?:-))) Na prawdziwe okazy...Czego to ludzie nie wymyślą ale jak działa... [2017-06-05 15:26]
Zgadzam się, że w życiu bym tego nie podpioł. jest masa ciekawych przynęt powierzchniowych, a wszyskiego rodzaju kaczki, szczury itp lepiej schować do szuflady. [2017-06-06 16:02]
Savagear "Michael Phelps" w kolorze fire tiger:-))) I chciałbym zobaczyć na filmie promocyjnym Mads'a Grossela jak się poci nad wodą żeby udowodnić jakie to skuteczne:-) Bam! ",Michael Phelps" again!:-))) Nie mogłem się powstrzymać,przepraszam ale aż głupawki dostałem...Nie dorosłem do takich przynęt i burak ze mnie wyłazi:-) [2017-06-06 17:42]
Jeż czy może nawet foka nie ma problemu jeśli tylko będą brały cena wygurowana ale tutaj z zaczepami nie powinno być problemu. Moim zdaniem na specyficzne łowiska powinna być idealna :) Podobno spada zawsze na brzuch czy to prawda? jeśli tak to zaczepy nie straszne i trochę powinna posłużyć. Może jeszcze nie w tym sezonie ale za rok na maj może troszkę taniej będzie kupię napewno. :) [2017-06-07 10:19]