Do tej pory nie używałem sprzętu Grauvell ,ale ufam mu i wiem ,że jest dobry. Niestety liczni w Polsce miłośnicy szmelcu i "Carbomaxxów Kongera ignorują totalnie wszystko to co dobre a nawet nieco ekskluzywne (to przecież nie żaden grzech pójść czasem z duchem awangardy). Dlaczego tak się dzieje? To proste! W Polsce wciąż ważne jest dla większości: ile i czego się złowi a nie to ,na co się łowi , sprzęt odgrywa u wielu "wędkarzy" drugo- lub nawet trzeciorzędną rolę.Niektórzy nawet myślą ,że te wędki z nadrukiem tamponowym w stylu "Black Demon" "Lion" , "Golden" - to najprawdziwsze w świecie marki wędkarskie - tak więc ochoczo kupują je na Allegro lub za rogiem , na tureckim suku!To jest Polska - dobre firmy mają bardzo ciężki żywot i to nie tylko z powodu braku funduszy na odrobinę szaleństwa ( szmelc bowiem kupują także co bardziej majętni moczykije) -lecz przede wszystkim z powodów wyżej już przeze mnie wspomnianych. (2012/12/01 20:04)