Technika łowienia - rzeka, grunt, koszyczek
utworzono: 2018/06/21 08:56
Witam,
Pytanie do doświadczonych wędkarzy gdyż co osoba to inne teorie. Stawiam pierwsze kroki na Wiśle, grunt z koszyczkiem i moje pytanie odnosi się do momentu zamknięcia kabłąka w kołowrotku. Część osób czeka aż wybierze troche żyłki i dopiero zamyka, a część robi to w momencie zetknięcia się koszyczka z wodą po wyrzucie. Więc jak to jest? Pozdrawiam [2018-06-21 08:56]
W każdej metodzie zamykam kabłąk, zanim przynęta opadnie na wodę. Moim zdaniem tak powinno się robić, żeby się nic nie splątało. [2018-06-21 09:13]
Witam,
Pytanie do doświadczonych wędkarzy gdyż co osoba to inne teorie. Stawiam pierwsze kroki na Wiśle, grunt z koszyczkiem i moje pytanie odnosi się do momentu zamknięcia kabłąka w kołowrotku. Część osób czeka aż wybierze troche żyłki i dopiero zamyka, a część robi to w momencie zetknięcia się koszyczka z wodą po wyrzucie. Więc jak to jest? Pozdrawiam
Jak zwykle tak i w tym przypadku "to wszystko zależy" Przykładowo stoisz na glówce za którą jest 8m dołek. Rzucisz koszyczkiem na odległość 24m od siebie. Zamkniesz kabłak w momencie zetknięcia koszyka z wodą. Po chwili masz zestaw w około 2/3 odległości a nie tam gdzie zarzucałeś. W takich sytuacjach mam otwarty kabłąk aż do momentu kiedy koszyk opadnie na dno. [2018-06-21 10:27]
kwestia czy chcesz Ĺźeby zestaw spadaĹ na dno w miejscu w ktĂłrym wpadĹ do wody czy Ĺukiem wracaĹ w TwojÄ strone [2018-06-21 10:45]
Łowię na Odrze, kiedy zestaw osiągnie pożądaną odległość wyhamowuję go ręką dociskając żyłkę do blanku wędki - zestaw się prostuje i wpada do wody nie splątany, po zetknięciu z wodą zwalniam żyłkę i pozwalam opadać swobodnie na dno - na końcu zamykam kabłąk i reguluję napięcie szczytówki . Zbyt wczesne przyczymanie zestawu w nurcie powoduje jego dryfowanie w toni i w efekcie zestaw ustawia się w miejscu na skraju nurtu po drodze tracąc zanętę z podajnika. [2018-06-21 15:55]