Zaloguj się do konta

Tarło lipienia, a spływy kajakowe

utworzono: 2009/08/27 18:27
uklejka

Spływy kajakowe na wodach pstrąga i lipienia.

W woj. Wielkopolskim, jak i w Zach. Pomorskim mamy kilka pięknych rzek należących do grupy wód górskich.
Są to Drawa, Dobrzyca ,Gwda, Piława, są to czyste piękne wody bardzo często zarybiane szlachetną rybą .
Nasuwa mi się pytanie . CO Z TEGO !.
Bardzo częste spływy kajakowe w czasie tarła, niszczenie gniazd i płoszenie ryb jest na gminne.
Do zimy jak i wczesną wiosną widać nad rzekami dziesiątki kajaków, czy to zjawisko nie można uregulować prawnie, zakazać w tym czasie pływać ( kiedyś wysoko postawiony członek PZW powiedział że rzeki są ogólnie dostępne, dla wszystkich )
My wędkarze opłacamy t z . wody górskie , z naszych pieniędzy zakupuje się narybek i co z tego mamy.
Na dziesiątki wyjazdów jeden ledwie wymiarowy pstrąg , albo lipień.
Nas zwykłych wędkarzy serce boli na taki stan rzeczy , a co robi góra naszego związku!.
To pytanie zostawiam bez odpowiedzi. [2009-08-27 18:27]

kazik

Problem ten był poruszany i na innych portalach i wiem że była pisana petycje do ministerstwa o wprowadzenie ograniczeń lub jakichś zasad spływów kajakowych na rzekach Polski bo taki proceder degraduje środowisko otaczające te rzeki . Oglądałem wiele zdjęć i filmików jak to kajakowcy się bawią i oczom nie wierzyłem czy dobrze widzę i dla nich nie ważne czy to teren chroniony czy nie. [2009-08-27 18:58]

jak są ogólnie dostępne to może jakaś fabryka ścieki zechce odprowadzić . owszem nic nie poradzisz jak rzeka jest szlakiem żeglugowym , a tak idzie wszystko uregulować tylko trzeba chcieć . Te zakute łby nalepiej nic by nie robili tylko szmal liczyli. H...im do D... [2009-08-27 18:59]

sacha

To samo jest na Czarnej Hańczy,Rospudzie,Marysze,wodach Roztocza.
Wyjścia raczej nie ma,PZW jest dzierżawcą a właścicielem Skarb Państwa i nie ma takiej opcji żeby zabronić kajakarzom pływać. [2009-08-27 22:52]

przemek1971-71

Na Wdzie jest jak na autostradzie. Codziennie od rana do wieczora setki kajaków. Połowić nie można już wogóle. Wcześnie rano (5-7 godz) to pływają bobry i wydry ,po 9 już zaczynają spływać. Do tego masa śmieci (puszki po piwie zalegają na dnie , a plastyki płyną z prądem) . W sobotę mamy zawody "Zakończenie sezonu" i wyobrażam co się będzie działo. Bo to ostatni weekend w wakacjach . ZGROZA!!!!!!!!!!!!!!!!! [2009-08-27 23:20]

kardynal

Witam! Większość z nas wędkujących na tzw. rzekach górskich czy inaczej pstrąga i lipienia, osobiście uważam to za chory wymysł PZW. posiada telefony komórkowe z aparatami, lub aparaty fotograficzne. W związku z czym mam propozycję róbmy tej "zarazie" jak najwięcej fotek, puszki po piwie,butelki plastikowe, całe worki śmieci pozostawione na brzegami rzek, spotykałem nawet pozostawione namioty, na terenie tzw. bindug w Drawieńskim Parku Narodowym to jest dopiero dzicz. Pijane i naćpane towarzystwo DZICZ!!!! Drawą,Gwdą,Piławą,Dobrzycą , na wszystkich rzeczkach dosłownie rzeczkach szerzy się ta ZARAZA. Panowie do dzieła!!! Jak najwięcej fotek znad rzek i zamieszczać na necie, można je także przesyłać do Wydz. Ochrony Środowiska Urzędów Wojewódzkich, oczywiście z odpowiednim komentarzem - może ktoś się w końcu obudzi. Nas wędkarzy na każdym kroku obowiązują : nakazy,regulaminy,przepisy,rozporządzenia,ustawy przy czym ukarać nas może większość mundurowych. A tej zarazy nikt nie kontroluje i nie panuje nad tym. Jak nie wierzycie to wystarczy wpisać jakąkolwiek nazwę rzeki, ba, rzeczki z dopiskiem spływ, i macie kilkanaście ofert. W okresie wakacyjnym tj. do końca września po prostu nie wybieram się nad pstrągowe czyt. lipieniowe rzeki. Panowie do dzieła !!! [2009-08-28 13:52]

slawomir66

Drodzy koledzy ja akurat wędkuję na rzece nizinnej tj Pilicy w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego. To co dzieje się u nas to istna parodia. W ostatnich latach w Tomaszowie i okolicy powstało kilka jeśli nie kilkanaście wypożyczalni sprzętu pływającego - patrz kajaki. Ja wszystko rozumiem i nie raz mam chęć zabrać dzieci i żonkę na taki spływ, ale to co wyprawiają niektórzy bo gdybym powiedział wszyscy to bym skłamał to cyrk. Ostatnio wybrałem się na zasiadkę nad Pilicę a tu autostrada kajaków. Rozumni gdy zobaczyli wędki potrafili tak pokierować kajakiem, że nie wchodzili w szkodę. Ale nadpłynęła grupa "młodzieży" nawalonej jak autobus i prosto w zanęcone łowisko mało wędek mi nie zabrali. Jak zwróciłem uwagę to z "buzią" i prawie z łapami do mnie. Dziwię się tym co taki sprzęt takim nawalonym wypożyczają. Tak że takie jazdy przypuszczam są na większości rzek.
Pozdrawiam a kajakowiczów proszę o więcej szacunku dla wędkarzy. [2009-08-28 16:58]

dariuszdyl

Spływy kajakowe na wodach pstrąga i lipienia.

W woj. Wielkopolskim, jak i w Zach. Pomorskim mamy kilka pięknych rzek należących do grupy wód górskich.
Są to Drawa, Dobrzyca ,Gwda, Piława, są to czyste piękne wody bardzo często zarybiane szlachetną rybą .
Nasuwa mi się pytanie . CO Z TEGO !.
Bardzo częste spływy kajakowe w czasie tarła, niszczenie gniazd i płoszenie ryb jest na gminne.
Do zimy jak i wczesną wiosną widać nad rzekami dziesiątki kajaków, czy to zjawisko nie można uregulować prawnie, zakazać w tym czasie pływać ( kiedyś wysoko postawiony członek PZW powiedział że rzeki są ogólnie dostępne, dla wszystkich )
My wędkarze opłacamy t z . wody górskie , z naszych pieniędzy zakupuje się narybek i co z tego mamy.
Na dziesiątki wyjazdów jeden ledwie wymiarowy pstrąg , albo lipień.
Nas zwykłych wędkarzy serce boli na taki stan rzeczy , a co robi góra naszego związku!.
To pytanie zostawiam bez odpowiedzi.


Kolego masz rację, ale i tak nic się nie da rady zrobić chyba że zmieni się Ustawa Prawo Wodne.

Gdzie w artykule 34 jest napisane że:

Powszechne korzystanie z wód dotyczy śródlądowych powierzchniowych wód publicznych, morskich wód wewnętrznych(wraz z wodami Zatoki Gdańskiej) oraz morza terytorialnego.
Korzystanie powszechne przysługuje każdemu - przede wszystkim osobom fizycznym - i polega na:
<> zaspokajaniu potrzeb osobistych i potrzeb gospodarstwa domowego lub rolnego - bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych,
<> korzystania z wód w celu wypoczynku, uprawiania turystyki i sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb.


Jedynym wyjściem z sytuacji byłoby doprowadzenie do wprowadzenia czasowych stref ochronnych w miejscach największych skupisk tarlisk na wodach pstrągowych. Natomiast zlikwidować całkowicie kajaki na tych wodach to tak jak walka Don Kichota z wiatrakami. [2009-08-28 20:21]

Figaro

Moi panowie, prawa tak szybko nikt nie zmieni, to prawda , że wśród niektórych kajakarzy brak szacunku dla przyrody. W dużym stopniu winna jest temu edukacja a raczej jej brak - mówię o edukacji wyniesionej nie tylko ze szkoły ale i z domu. Jestem pełen podziwu dla Towarzystwa Przyjaciół Piławy , dla ich działania w utrzymanie rzeki w pierwotnym stanie, dla propagowania kultury i właściwego zachowania w grupach spływowych które odbywają spływy pod ich patronatem. Nie są to czcze słowa - byłem tego świadkiem. Jeżeli więcej, stowarzyszeń itp. weźmie przykład z takiego działania, to myślę że z czasem będziemy zbierali tego plony. [2009-09-04 14:12]