borsuk 6x9- zgadzam się z tobą to co napisze wiem posypia się zaraz gromy .A mianowicei sprzęt to wygoda połowu ale nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętnosci a wiekszość pisze doradzajac drugiemu wedkarzowi : pytanie lub trośba o pomoc w zakupie sprzętu MAM 150 ZŁ i CO DORADZICIE W TEJ CENIE podpowiedz. dołuż kika złotych tzn. 100 lub 150 zł i kup taki albo taki zestaw przecież pytający określił kwotę jaką dysponuje ,to jedno są też tacy co piszą o sprzęcie ale nie mają szerszej wiedzy w tym temacie np: do wędki 4,20 cw120 jaką zyłkę a tu podpowiedź pada 0,30 lub 0,35 choć pytający nie określił do jakiej metody połoiwu będzie tej wędki używał, ja naprzykład mam tej długości kije pod spławik i żyłki 0,18 lub 0,22 używam przy tej długości kija to nie potrzeba sznurka do prania bielizny bo w POlsce nie ma aż takich okazałych potworów a karp 4-6 kg bez problemu jest do wycholowania co żadko się trafia taka szt, a większość 2,5-4 kg to nie ma problemu żadnego. Tu ma portalu są wędkarze z doświadczeniem doradzają dobrze ale jest grono co doradza ale sam nie wiele wie .
borsuk 6x9- zgadzam się z tobą to co napisze wiem posypia się zaraz gromy .A mianowicei sprzęt to wygoda połowu ale nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętnosci a wiekszość pisze doradzajac drugiemu wedkarzowi : pytanie lub trośba o pomoc w zakupie sprzętu MAM 150 ZŁ i CO DORADZICIE W TEJ CENIE podpowiedz. dołuż kika złotych tzn. 100 lub 150 zł i kup taki albo taki zestaw przecież pytający określił kwotę jaką dysponuje ,to jedno są też tacy co piszą o sprzęcie ale nie mają szerszej wiedzy w tym temacie np: do wędki 4,20 cw120 jaką zyłkę a tu podpowiedź pada 0,30 lub 0,35 choć pytający nie określił do jakiej metody połoiwu będzie tej wędki używał, ja naprzykład mam tej długości kije pod spławik i żyłki 0,18 lub 0,22 używam przy tej długości kija to nie potrzeba sznurka do prania bielizny bo w POlsce nie ma aż takich okazałych potworów a karp 4-6 kg bez problemu jest do wycholowania co żadko się trafia taka szt, a większość 2,5-4 kg to nie ma problemu żadnego. Tu ma portalu są wędkarze z doświadczeniem doradzają dobrze ale jest grono co doradza ale sam nie wiele wie .
Zgadzam sie z Tobą Dziadek z Borsukiem.
Operują nazwami, parametrami. symbolami i jak to wszystko przeczytałem to nie wiem czy to przypadkiem nie jest giełda tego co, kto, kiedy, na co złowił. Nieraz bym się o cos zapytał ale jak mi zaczną opisywać, że kupił w Stanach, za ile, że łowił a Angli i na kamczatce a jakie rozmiary to tylko mozna oko przymruzyć i zakonczyc temat.
Woże młodego 10 lat. Wujek dał mu sprzęt, wedki 180 wyrzutu, spławiki 10-20g, pokrowiec wiekszy od niego- ludzie ratunku. Teraz uczę go na pickerach i na delikatnym spławiku i dopiero zaczyna coś łowić a nie płakac nad sprzętem. Teraz ma kołowrotki za 30 zł wedki 20-40 gram wyrz. i to mu wystarczy . Do tego są te małe liche i tanie kołowrotki.
Jak bedzie łowił juz ,,całą gębą,, to wtedy niech pomyśli o takim sprzecie jak piszecie.
Ja jak kupuje przede wszystkim patrzę na wykonanie i cenę a nie na marke. Jeżeli koledzy mają kołowrotki ,,bardzo markowe,, i ciągle przychodzą a to po spręzynke a to po bolczyka a to po srubkę i jeszcze się głupio pytają , może masz kabłąk schimano , to na cholere mi takie schimano. Ja nigdy nie czyszczę kołowrotków tylko czasem dodam oleju wazelinowego, bo te smary oryginalne to po jakims czasie się ługuja, a jak nawali to wymieniam albo z dwóch robie jeden.
Te co mam /nie wiem jakiej marki/ chodzą mi od kilku lat bez usterek i myśle, że jeszcze tyle pochodza i nie są za 350 czy 500zł tylko właśnie za + - 150 pln.
Mam i te tanie i tez chodza ale ja nie spedzam 150 dni nad wodą jak tam ktoś pisał.
To powiedzenie, ze jestem za biedny zeby kupowac tanie jest prawdą,sprawdziłem.
Kupując należy również pamiętać, że urzadzenie jest tak dobre jak dobra jest jego najsłabsza część. Wystarczy jeden pierdołek z plastiku narażony na tarcie, obciążenie itp i klapa.
Wszyscy dobierają wedkę stosownie do ryb, ktore mają zamiar łowic czyli wyrzut 20 czy 180 czy inne ale nie czytałem zeby ktoś radził dopasować kołowrotek do wyciaganej ryby a przeciez to też jest ważne bo maluch po kilku dziesiątakach pójdzie na złom i nawet marka mu nie pomoże.
Nie kamienujcie mnie ale ja wcale nie musze znac katalogów wędek, kołowrotków,zyłek, na pamięć.
I jeszcze jedno. Czy ryby wiedzą o tym, i na lepszą markę wolą dac się złowic a na lichą nie?
Kolego nie wiem (i nie chcę wiedzieć) czemu się tak napinasz, ale wiec jedno. Każdy łowi tym, czym uważa za stosowne. Jak dla mnie to możesz sobie łowić na leszczynową witkę z końskim włosiem. Jeżeli będzie o czym opowiadać to opiszesz swoje doświadczenia i każdy chętnie przeczyta i napisze jakiś komentarz. Bo pamiętaj kolego, że fora są po to, aby wchodzić w polemikę. Jeżeli został poruszony wątek to każdy ma prawo się w nim wypowiedzieć. Oczywiście bez złośliwości i uszczypliwości.
Narzekasz na kolegów, że posługują się takimi a takimi określeniami, przyczepiasz się, że ktoś się twoim zdaniem lansuje tudzież chwali sprzętem.
Żalisz się, że poziom dyskusji jest za wysoki abyś mógł brać w nim udział. A do tego wszystkiego zarzucasz części wędkarzy, że tak naprawdę to mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia.
W ten sposób właśnie przyczyniasz się do tego, że część ludzi z wielkim doświadczeniem wędkarskim nie wypowiada się na tym forum, bo po prostu mają dosyć takich stetryczałych jak Ty osób.
Jak sobie wyobrażasz ten wątek, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie jak założyciel tego tematu?!
Więcej luzu. Kolego więcej luzu
(2013/01/30 11:40)borsuk 6x9- zgadzam się z tobą to co napisze wiem posypia się zaraz gromy .A mianowicei sprzęt to wygoda połowu ale nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętnosci a wiekszość pisze doradzajac drugiemu wedkarzowi : pytanie lub trośba o pomoc w zakupie sprzętu MAM 150 ZŁ i CO DORADZICIE W TEJ CENIE podpowiedz. dołuż kika złotych tzn. 100 lub 150 zł i kup taki albo taki zestaw przecież pytający określił kwotę jaką dysponuje ,to jedno są też tacy co piszą o sprzęcie ale nie mają szerszej wiedzy w tym temacie np: do wędki 4,20 cw120 jaką zyłkę a tu podpowiedź pada 0,30 lub 0,35 choć pytający nie określił do jakiej metody połoiwu będzie tej wędki używał, ja naprzykład mam tej długości kije pod spławik i żyłki 0,18 lub 0,22 używam przy tej długości kija to nie potrzeba sznurka do prania bielizny bo w POlsce nie ma aż takich okazałych potworów a karp 4-6 kg bez problemu jest do wycholowania co żadko się trafia taka szt, a większość 2,5-4 kg to nie ma problemu żadnego. Tu ma portalu są wędkarze z doświadczeniem doradzają dobrze ale jest grono co doradza ale sam nie wiele wie .
Zgadzam sie z Tobą Dziadek z Borsukiem.
Operują nazwami, parametrami. symbolami i jak to wszystko przeczytałem to nie wiem czy to przypadkiem nie jest giełda tego co, kto, kiedy, na co złowił. Nieraz bym się o cos zapytał ale jak mi zaczną opisywać, że kupił w Stanach, za ile, że łowił a Angli i na kamczatce a jakie rozmiary to tylko mozna oko przymruzyć i zakonczyc temat.
Woże młodego 10 lat. Wujek dał mu sprzęt, wedki 180 wyrzutu, spławiki 10-20g, pokrowiec wiekszy od niego- ludzie ratunku. Teraz uczę go na pickerach i na delikatnym spławiku i dopiero zaczyna coś łowić a nie płakac nad sprzętem. Teraz ma kołowrotki za 30 zł wedki 20-40 gram wyrz. i to mu wystarczy . Do tego są te małe liche i tanie kołowrotki.
Jak bedzie łowił juz ,,całą gębą,, to wtedy niech pomyśli o takim sprzecie jak piszecie.
Ja jak kupuje przede wszystkim patrzę na wykonanie i cenę a nie na marke. Jeżeli koledzy mają kołowrotki ,,bardzo markowe,, i ciągle przychodzą a to po spręzynke a to po bolczyka a to po srubkę i jeszcze się głupio pytają , może masz kabłąk schimano , to na cholere mi takie schimano. Ja nigdy nie czyszczę kołowrotków tylko czasem dodam oleju wazelinowego, bo te smary oryginalne to po jakims czasie się ługuja, a jak nawali to wymieniam albo z dwóch robie jeden.
Te co mam /nie wiem jakiej marki/ chodzą mi od kilku lat bez usterek i myśle, że jeszcze tyle pochodza i nie są za 350 czy 500zł tylko właśnie za + - 150 pln.
Mam i te tanie i tez chodza ale ja nie spedzam 150 dni nad wodą jak tam ktoś pisał.
To powiedzenie, ze jestem za biedny zeby kupowac tanie jest prawdą,sprawdziłem.
Kupując należy również pamiętać, że urzadzenie jest tak dobre jak dobra jest jego najsłabsza część. Wystarczy jeden pierdołek z plastiku narażony na tarcie, obciążenie itp i klapa.
Wszyscy dobierają wedkę stosownie do ryb, ktore mają zamiar łowic czyli wyrzut 20 czy 180 czy inne ale nie czytałem zeby ktoś radził dopasować kołowrotek do wyciaganej ryby a przeciez to też jest ważne bo maluch po kilku dziesiątakach pójdzie na złom i nawet marka mu nie pomoże.
Nie kamienujcie mnie ale ja wcale nie musze znac katalogów wędek, kołowrotków,zyłek, na pamięć.
I jeszcze jedno. Czy ryby wiedzą o tym, i na lepszą markę wolą dac się złowic a na lichą nie?
Kolego nie wiem (i nie chcę wiedzieć) czemu się tak napinasz, ale wiec jedno. Każdy łowi tym, czym uważa za stosowne. Jak dla mnie to możesz sobie łowić na leszczynową witkę z końskim włosiem. Jeżeli będzie o czym opowiadać to opiszesz swoje doświadczenia i każdy chętnie przeczyta i napisze jakiś komentarz. Bo pamiętaj kolego, że fora są po to, aby wchodzić w polemikę. Jeżeli został poruszony wątek to każdy ma prawo się w nim wypowiedzieć. Oczywiście bez złośliwości i uszczypliwości.
Narzekasz na kolegów, że posługują się takimi a takimi określeniami, przyczepiasz się, że ktoś się twoim zdaniem lansuje tudzież chwali sprzętem.
Żalisz się, że poziom dyskusji jest za wysoki abyś mógł brać w nim udział. A do tego wszystkiego zarzucasz części wędkarzy, że tak naprawdę to mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia.
W ten sposób właśnie przyczyniasz się do tego, że część ludzi z wielkim doświadczeniem wędkarskim nie wypowiada się na tym forum, bo po prostu mają dosyć takich stetryczałych jak Ty osób.
Jak sobie wyobrażasz ten wątek, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie jak założyciel tego tematu?!
Więcej luzu. Kolego więcej luzu
borsuk 6x9- zgadzam się z tobą to co napisze wiem posypia się zaraz gromy .A mianowicei sprzęt to wygoda połowu ale nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętnosci a wiekszość pisze doradzajac drugiemu wedkarzowi : pytanie lub trośba o pomoc w zakupie sprzętu MAM 150 ZŁ i CO DORADZICIE W TEJ CENIE podpowiedz. dołuż kika złotych tzn. 100 lub 150 zł i kup taki albo taki zestaw przecież pytający określił kwotę jaką dysponuje ,to jedno są też tacy co piszą o sprzęcie ale nie mają szerszej wiedzy w tym temacie np: do wędki 4,20 cw120 jaką zyłkę a tu podpowiedź pada 0,30 lub 0,35 choć pytający nie określił do jakiej metody połoiwu będzie tej wędki używał, ja naprzykład mam tej długości kije pod spławik i żyłki 0,18 lub 0,22 używam przy tej długości kija to nie potrzeba sznurka do prania bielizny bo w POlsce nie ma aż takich okazałych potworów a karp 4-6 kg bez problemu jest do wycholowania co żadko się trafia taka szt, a większość 2,5-4 kg to nie ma problemu żadnego. Tu ma portalu są wędkarze z doświadczeniem doradzają dobrze ale jest grono co doradza ale sam nie wiele wie .
Zgadzam sie z Tobą Dziadek z Borsukiem.
Operują nazwami, parametrami. symbolami i jak to wszystko przeczytałem to nie wiem czy to przypadkiem nie jest giełda tego co, kto, kiedy, na co złowił. Nieraz bym się o cos zapytał ale jak mi zaczną opisywać, że kupił w Stanach, za ile, że łowił a Angli i na kamczatce a jakie rozmiary to tylko mozna oko przymruzyć i zakonczyc temat.
Woże młodego 10 lat. Wujek dał mu sprzęt, wedki 180 wyrzutu, spławiki 10-20g, pokrowiec wiekszy od niego- ludzie ratunku. Teraz uczę go na pickerach i na delikatnym spławiku i dopiero zaczyna coś łowić a nie płakac nad sprzętem. Teraz ma kołowrotki za 30 zł wedki 20-40 gram wyrz. i to mu wystarczy . Do tego są te małe liche i tanie kołowrotki.
Jak bedzie łowił juz ,,całą gębą,, to wtedy niech pomyśli o takim sprzecie jak piszecie.
Ja jak kupuje przede wszystkim patrzę na wykonanie i cenę a nie na marke. Jeżeli koledzy mają kołowrotki ,,bardzo markowe,, i ciągle przychodzą a to po spręzynke a to po bolczyka a to po srubkę i jeszcze się głupio pytają , może masz kabłąk schimano , to na cholere mi takie schimano. Ja nigdy nie czyszczę kołowrotków tylko czasem dodam oleju wazelinowego, bo te smary oryginalne to po jakims czasie się ługuja, a jak nawali to wymieniam albo z dwóch robie jeden.
Te co mam /nie wiem jakiej marki/ chodzą mi od kilku lat bez usterek i myśle, że jeszcze tyle pochodza i nie są za 350 czy 500zł tylko właśnie za + - 150 pln.
Mam i te tanie i tez chodza ale ja nie spedzam 150 dni nad wodą jak tam ktoś pisał.
To powiedzenie, ze jestem za biedny zeby kupowac tanie jest prawdą,sprawdziłem.
Kupując należy również pamiętać, że urzadzenie jest tak dobre jak dobra jest jego najsłabsza część. Wystarczy jeden pierdołek z plastiku narażony na tarcie, obciążenie itp i klapa.
Wszyscy dobierają wedkę stosownie do ryb, ktore mają zamiar łowic czyli wyrzut 20 czy 180 czy inne ale nie czytałem zeby ktoś radził dopasować kołowrotek do wyciaganej ryby a przeciez to też jest ważne bo maluch po kilku dziesiątakach pójdzie na złom i nawet marka mu nie pomoże.
Nie kamienujcie mnie ale ja wcale nie musze znac katalogów wędek, kołowrotków,zyłek, na pamięć.
I jeszcze jedno. Czy ryby wiedzą o tym, i na lepszą markę wolą dac się złowic a na lichą nie?
Kolego nie wiem (i nie chcę wiedzieć) czemu się tak napinasz, ale wiec jedno. Każdy łowi tym, czym uważa za stosowne. Jak dla mnie to możesz sobie łowić na leszczynową witkę z końskim włosiem. Jeżeli będzie o czym opowiadać to opiszesz swoje doświadczenia i każdy chętnie przeczyta i napisze jakiś komentarz. Bo pamiętaj kolego, że fora są po to, aby wchodzić w polemikę. Jeżeli został poruszony wątek to każdy ma prawo się w nim wypowiedzieć. Oczywiście bez złośliwości i uszczypliwości.
Narzekasz na kolegów, że posługują się takimi a takimi określeniami, przyczepiasz się, że ktoś się twoim zdaniem lansuje tudzież chwali sprzętem.
Żalisz się, że poziom dyskusji jest za wysoki abyś mógł brać w nim udział. A do tego wszystkiego zarzucasz części wędkarzy, że tak naprawdę to mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia.
W ten sposób właśnie przyczyniasz się do tego, że część ludzi z wielkim doświadczeniem wędkarskim nie wypowiada się na tym forum, bo po prostu mają dosyć takich stetryczałych jak Ty osób.
Jak sobie wyobrażasz ten wątek, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie jak założyciel tego tematu?!
Więcej luzu. Kolego więcej luzu
Do Uvex.
Chyba nie bardzo rozeznajesz się jaka jest róznica pomiędzy polemiką monologiem. Dowiedz się tego zanim stetryczejesz.
W polemice mam prawo wypowiedzieć zdanie na ten temat a ty mnie za to krytykujesz więc chcesz mówić a reszta cie nie obchodzi a to jest monolog. Wiec może nie uczmy się do czego jest to forum.
Ja przedstawiłem, że i te tanie kołowrotki tez się przydaja. A co może nie?
Znam takich snobów co uważają, że jak ktoś nie ma kołowrotka albo wędki kupionej w stanach to juz nie wedkarz a szmaciarz. Jeżeli sie o to obruszyłeś to znaczy,że też taki jesteś.
Przypomnę co, że to nie wedka ani kołowrotek łowi rybe tylko wedkarz. Najlepiej to połóz wędkę, napisz jaki to masz cudowny sprzet i idź spać a ryba sama wejdzie ci do siatki.
To, że napisałem o operowaniu tylko nazwami, bo jak sie tak po kolei czyta to bardzo to głupio czyta i staje się az nudne.
Nie odpisalbym ci w tym stylu ale jezeli piszesz, że jestem stetryczały bo mam inne zdanie to powinieneś zapytać co lekarz powie ci na ten temat.
Ja sie nie napinam i nie krytykuje imiennie bo każdy w tekście ma coś co jak nie mnie to innemu sie spodoba, chyba, że chcesz sie na mnie wyżyc no to rób to a moze ci ulży.
Rozumiem, że troszkę prawdy ubodło cię do żywego. Ale wracając do naszej polemiki, wklejam troszkę wiadomości zaczerpniętej z wikipedii, która jest przecież dostępna dla wszystkich. Poczytaj, pomyśl, przeanalizuj. Zwróć też uwagę na swoje wypowiedzi w postach. Pomyśl na ile dotyczą one tematu a na ile stanowią atak na kolegów po kiju.
dyskusja (słowna lub pisemna) na sporny dla jej stron temat, najczęściej na temat związany z polityką, sportem, religią, socjologią, sztuką, literaturą itp.
podmiotu, będąca całością znaczeniową i formalną, w przeciwieństwie do dialogu, składającego się z wypowiedzi niesamodzielnych.
anglicyzm (słup ogłoszeniowy, ogłaszać za pomocą plakatu, przyklejać) ; komentarz, głos w dyskusji - wiadomość, informacja wysłana na grupę lub forum dyskusyjne, napisana w określonym temacie wypowiedź. Może to być pierwsza wiadomość w nowym wątku, wyznaczająca kierunek dyskusji, bądź też będąca odpowiedzią na inny. Obok posta widoczna jest zawsze nazwa użytkownika, który ją napisał, zazwyczaj także informacje o nim oraz data i godzina napisania.
WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
portale, większość wortali, znaczna liczba ISP. Są one także powszechne na stronach wielu instytucji, czasopism, przedsiębiorstw, uczelni itp. a także spotykane są liczne fora zakładane zupełnie prywatnie.
Tetryk to :)
(2013/01/31 11:41)(2013/01/31 12:32)borsuk 6x9- zgadzam się z tobą to co napisze wiem posypia się zaraz gromy .A mianowicei sprzęt to wygoda połowu ale nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętnosci a wiekszość pisze doradzajac drugiemu wedkarzowi : pytanie lub trośba o pomoc w zakupie sprzętu MAM 150 ZŁ i CO DORADZICIE W TEJ CENIE podpowiedz. dołuż kika złotych tzn. 100 lub 150 zł i kup taki albo taki zestaw przecież pytający określił kwotę jaką dysponuje ,to jedno są też tacy co piszą o sprzęcie ale nie mają szerszej wiedzy w tym temacie np: do wędki 4,20 cw120 jaką zyłkę a tu podpowiedź pada 0,30 lub 0,35 choć pytający nie określił do jakiej metody połoiwu będzie tej wędki używał, ja naprzykład mam tej długości kije pod spławik i żyłki 0,18 lub 0,22 używam przy tej długości kija to nie potrzeba sznurka do prania bielizny bo w POlsce nie ma aż takich okazałych potworów a karp 4-6 kg bez problemu jest do wycholowania co żadko się trafia taka szt, a większość 2,5-4 kg to nie ma problemu żadnego. Tu ma portalu są wędkarze z doświadczeniem doradzają dobrze ale jest grono co doradza ale sam nie wiele wie .
Zgadzam sie z Tobą Dziadek z Borsukiem.
Operują nazwami, parametrami. symbolami i jak to wszystko przeczytałem to nie wiem czy to przypadkiem nie jest giełda tego co, kto, kiedy, na co złowił. Nieraz bym się o cos zapytał ale jak mi zaczną opisywać, że kupił w Stanach, za ile, że łowił a Angli i na kamczatce a jakie rozmiary to tylko mozna oko przymruzyć i zakonczyc temat.
Woże młodego 10 lat. Wujek dał mu sprzęt, wedki 180 wyrzutu, spławiki 10-20g, pokrowiec wiekszy od niego- ludzie ratunku. Teraz uczę go na pickerach i na delikatnym spławiku i dopiero zaczyna coś łowić a nie płakac nad sprzętem. Teraz ma kołowrotki za 30 zł wedki 20-40 gram wyrz. i to mu wystarczy . Do tego są te małe liche i tanie kołowrotki.
Jak bedzie łowił juz ,,całą gębą,, to wtedy niech pomyśli o takim sprzecie jak piszecie.
Ja jak kupuje przede wszystkim patrzę na wykonanie i cenę a nie na marke. Jeżeli koledzy mają kołowrotki ,,bardzo markowe,, i ciągle przychodzą a to po spręzynke a to po bolczyka a to po srubkę i jeszcze się głupio pytają , może masz kabłąk schimano , to na cholere mi takie schimano. Ja nigdy nie czyszczę kołowrotków tylko czasem dodam oleju wazelinowego, bo te smary oryginalne to po jakims czasie się ługuja, a jak nawali to wymieniam albo z dwóch robie jeden.
Te co mam /nie wiem jakiej marki/ chodzą mi od kilku lat bez usterek i myśle, że jeszcze tyle pochodza i nie są za 350 czy 500zł tylko właśnie za + - 150 pln.
Mam i te tanie i tez chodza ale ja nie spedzam 150 dni nad wodą jak tam ktoś pisał.
To powiedzenie, ze jestem za biedny zeby kupowac tanie jest prawdą,sprawdziłem.
Kupując należy również pamiętać, że urzadzenie jest tak dobre jak dobra jest jego najsłabsza część. Wystarczy jeden pierdołek z plastiku narażony na tarcie, obciążenie itp i klapa.
Wszyscy dobierają wedkę stosownie do ryb, ktore mają zamiar łowic czyli wyrzut 20 czy 180 czy inne ale nie czytałem zeby ktoś radził dopasować kołowrotek do wyciaganej ryby a przeciez to też jest ważne bo maluch po kilku dziesiątakach pójdzie na złom i nawet marka mu nie pomoże.
Nie kamienujcie mnie ale ja wcale nie musze znac katalogów wędek, kołowrotków,zyłek, na pamięć.
I jeszcze jedno. Czy ryby wiedzą o tym, i na lepszą markę wolą dac się złowic a na lichą nie?
Kolego nie wiem (i nie chcę wiedzieć) czemu się tak napinasz, ale wiec jedno. Każdy łowi tym, czym uważa za stosowne. Jak dla mnie to możesz sobie łowić na leszczynową witkę z końskim włosiem. Jeżeli będzie o czym opowiadać to opiszesz swoje doświadczenia i każdy chętnie przeczyta i napisze jakiś komentarz. Bo pamiętaj kolego, że fora są po to, aby wchodzić w polemikę. Jeżeli został poruszony wątek to każdy ma prawo się w nim wypowiedzieć. Oczywiście bez złośliwości i uszczypliwości.
Narzekasz na kolegów, że posługują się takimi a takimi określeniami, przyczepiasz się, że ktoś się twoim zdaniem lansuje tudzież chwali sprzętem.
Żalisz się, że poziom dyskusji jest za wysoki abyś mógł brać w nim udział. A do tego wszystkiego zarzucasz części wędkarzy, że tak naprawdę to mówią o czymś, o czym nie mają pojęcia.
W ten sposób właśnie przyczyniasz się do tego, że część ludzi z wielkim doświadczeniem wędkarskim nie wypowiada się na tym forum, bo po prostu mają dosyć takich stetryczałych jak Ty osób.
Jak sobie wyobrażasz ten wątek, gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie jak założyciel tego tematu?!
Więcej luzu. Kolego więcej luzu
Do Uvex.
Chyba nie bardzo rozeznajesz się jaka jest róznica pomiędzy polemiką monologiem. Dowiedz się tego zanim stetryczejesz.
W polemice mam prawo wypowiedzieć zdanie na ten temat a ty mnie za to krytykujesz więc chcesz mówić a reszta cie nie obchodzi a to jest monolog. Wiec może nie uczmy się do czego jest to forum.
Ja przedstawiłem, że i te tanie kołowrotki tez się przydaja. A co może nie?
Znam takich snobów co uważają, że jak ktoś nie ma kołowrotka albo wędki kupionej w stanach to juz nie wedkarz a szmaciarz. Jeżeli sie o to obruszyłeś to znaczy,że też taki jesteś.
Przypomnę co, że to nie wedka ani kołowrotek łowi rybe tylko wedkarz. Najlepiej to połóz wędkę, napisz jaki to masz cudowny sprzet i idź spać a ryba sama wejdzie ci do siatki.
To, że napisałem o operowaniu tylko nazwami, bo jak sie tak po kolei czyta to bardzo to głupio czyta i staje się az nudne.
Nie odpisalbym ci w tym stylu ale jezeli piszesz, że jestem stetryczały bo mam inne zdanie to powinieneś zapytać co lekarz powie ci na ten temat.
Ja sie nie napinam i nie krytykuje imiennie bo każdy w tekście ma coś co jak nie mnie to innemu sie spodoba, chyba, że chcesz sie na mnie wyżyc no to rób to a moze ci ulży.
Rozumiem, że troszkę prawdy ubodło cię do żywego. Ale wracając do naszej polemiki, wklejam troszkę wiadomości zaczerpniętej z wikipedii, która jest przecież dostępna dla wszystkich. Poczytaj, pomyśl, przeanalizuj. Zwróć też uwagę na swoje wypowiedzi w postach. Pomyśl na ile dotyczą one tematu a na ile stanowią atak na kolegów po kiju.
dyskusja (słowna lub pisemna) na sporny dla jej stron temat, najczęściej na temat związany z polityką, sportem, religią, socjologią, sztuką, literaturą itp.
podmiotu, będąca całością znaczeniową i formalną, w przeciwieństwie do dialogu, składającego się z wypowiedzi niesamodzielnych.
anglicyzm (słup ogłoszeniowy, ogłaszać za pomocą plakatu, przyklejać) ; komentarz, głos w dyskusji - wiadomość, informacja wysłana na grupę lub forum dyskusyjne, napisana w określonym temacie wypowiedź. Może to być pierwsza wiadomość w nowym wątku, wyznaczająca kierunek dyskusji, bądź też będąca odpowiedzią na inny. Obok posta widoczna jest zawsze nazwa użytkownika, który ją napisał, zazwyczaj także informacje o nim oraz data i godzina napisania.
WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
portale, większość wortali, znaczna liczba ISP. Są one także powszechne na stronach wielu instytucji, czasopism, przedsiębiorstw, uczelni itp. a także spotykane są liczne fora zakładane zupełnie prywatnie.
Tetryk to
Koledzy @lynx&@uvex bardzo proszę o wypowiadanie się w temacie czyli... "Czy tanie kołowrotki są do niczego?"...
Pozdrawiam.
kołowrotki które mam niekosztowały więcej jak 100zl i do tej pory nigdy mnie nie zawiodły
do jeziora mam trzy kroki więc na rybach spędzam po pracy i obowiązkach domowych cały wolny czas od wiosny do późnej jesieni prawda jest taka że 90% wedkarzy ma sprzęt który jest tani i wszyscy na niego łowią bez większych komplikacji .Mi wystarczy żeby dobrze nawijał żyłke i był bezawaryjny ,ilośc łożysk z czego jest obudowa to jest bez znaczenia .
Jeśli ktoś uważa że bez drogiego sprzętu nie złowi okazu to go wyśmieje
oczywiście jest gatunek wedkarzy " kupa sprzętu zero talentu"którzy trzy godziny rozwijaja swój drogi sprzęt i po godzinie stwierdzają że w jeziorze niema ryb albo jest cos z ciśnieniem bo na swój mega sprzet brak brań
albo masz wiedze i troche szczęścia i znajdujesz gdzie biorą ładne rybki albo podniecasz sie jak na filmikach z youtube rybkami 10cm "naprawde piękna ryba " bardzo Ładny okaz"
Poprostu trzeba wiedzieć który kołowrotek wybać sam kupuje okumy tańsze modele ale w wędkarskim nie na bazarku ale z tych bazarowych jakiś golden albo no name jak sie ma wyczucie też da rade
(2013/01/31 23:20)
Ja bym o kołowrotkach nie powiedział że są tanie czy drogie. Tu jest istotne czy są oszukane czy nie. Np Okumy są tanie i nie są oszukane bo producent bez ściemniania wyposażył je w nierdzewne łożyska, mocne przekładnie i twarde nieścierające się rolki kabłąka. Wertując katalog Mistralla można znaleźć też tanie i nie oszukane kołowrotki. U innych producentów też się co nieco znajdzie. Oszukane mimo że niby tanie to takie w które producent wcisnął rdzewne łożyska - a przecież kołowrotek ma styczność z wodą albo niklowane mosiężne rolki kabłąka, które plecionka przecina po którejś tam kolejnej wyprawie ze spinningiem (najczęściej 3-4). Do tych oszukanych mimo że sporo kosztują należy zaliczyć np Red Arc i pozostałe tańsze modele Spro (rdzewne łożyska). Większość Dragonów (jak Spro - rdzewne łożyska). Shimano - Catany, Nexave itp - miękkie mosiężne rolki kabłąka, słabe przekładnie posuwu szpuli. Wiele innych modeli różnych firm jest oszukanych. Handlowcom zależy na zysku a nie na zadowoleniu klienta. Obecnie pod przymusem ekonomicznym nawet najlepsze marki mają w swej ofercie rdzewną plastikową taniochę. Łożyska nierdzewne są kilkanaście razy droższe od rdzewnych więc jest możliwość zarobienia kasy na niewiedzy wędkarzy. Wykonanie rolki kabłąka z miękkiego mosiądzu też jest łatwiejsze niż z trudnościeralnych materiałów. Tak jak niektórzy z kolegów pisali, kołowrotkiem za 30 czy 60zł da się łowić ryby jednak nie każdą metodą. Największe wymagania pod względem wytrzymałości, jakości materiałów z których są wykonane kołowrotki, stawia metoda spinningowa, ciężka gruntówka, łowienie z plaży czy z kutra. Do spławikowego połowu, lekkiej gruntówki wystarczy kołowrotek za 30-60zł należy jednak pamiętać że ryby holujemy wędziskiem, nie szarpiemy na siłę przy zawadzie gdzie siły przenoszą się bezpośrednio na przekładnię kołowrotka. Nie kładziemy kołowrotka na ziemi, piasku. Takich zachowań najlepszy sprzęt nie zdzierży. Naprawiam kołowrotki i czasem się dziwię jak można było urwać korbkę, stopkę, wyłamać oś w przekładni posuwu szpuli. No ale nic co ludzkie nie jest mi obce i nie każdy ma ten dar w postaci kultury technicznej.
Kupując kołowrotek czytajmy jakie ma parametry, sprawdzajmy jak nawija linkę (w sklepie przed zakupem) a potem pytajmy ile....W moim wpisie "Anatomia spinningowego kołowrotka" opisałem co i jak powinno być w kołowrotku spinningowym by posłużył te 7-10 sezonów. Opisałem też Okumę Trawertine którą z racji ceny i parametrów polecam do spinningu.
(2013/02/02 17:13)UVEX
I kto tu sie napina?
Poczytaj wpisy i powiedz, czy ci co maja podobne wpisy to też już stetryczeli. Powiedz im to a nie czepiasz sie jednego.
Encyklopedii mi nie cytuj tylko się sam jej naucz. Myślisz, że jak przeczytasz to już wszystko? Naucz się stosować w zyciu to co się nauczysz. Nie przerażaj się trudnosciami w nauce. Kapaniem to i woda skałę wydrąży.
A tak prawde mówiąc to sie odczep ode mnie. Ja ciebie nie atakowałem.
Tanie kołowrotki to teraz zagadnienie rzeka.
Tani kołowrotek + logo importera = drogi kołowrotek.
Kto z Was ma trochę czasu niech sobie zerknie na www.alibaba.com.
Bez większego problemu znajdziemy tak kołowrotki wyglądające tak samo jak produkty naszych rodzimych importerów. Czy te kołowrotki tylko tak samo wyglądają? Otóż nie rzadko zdarza się ze pochodzą z tej samej fabryki co „markowe kołowrotki’.
Denerwuje mnie takie gadanie w sklepie wędkarskim, nie kupuj tego chińskiego gówna. Co się okazuje sprzedawca oferuje mi kołowrotek polskiego producenta. Co na pudełku oczywiście Made In China.
Ja osobiście kupiłem kołowrotek bez nazwy od chińskiego producenta, zapłaciłem za niego 20 dolarów. Kołowrotek ma się świetnie. Każdy weekend wypad nad wodę i spinning. W tygodniu młodszy brat użytkuje ten sprzęt. Sprzęt działa i ma się świetnie.
Poza tym na to co piszą na forum trzeba brać poprawkę. Jest tutaj spora garstka ludzi która dba o swój biznes.
Pracując w branży cctv do moich obowiązków należało rejestrowanie się na forach i reklamowanie sprzętu, i tutaj jest to samo.
(2013/02/02 19:35)CześćStrasznie dużo teorii w Twoim wpisie.Ile kosztuje dobre łożysko a ile te rdzewne?Gdzie pozwolą na próbę nawijania żyłki?(2013/02/03 19:41)
Pytam jak sprawdzić czy tani kołowrotek jest do niczego a nie jak rozpoznać dobry kołowrotek.JK
Łożysko rdzewne to średnio kilka złotych w sklepie internetowym http://www.lozyska.net.pl/index.php?cPath=68_70 nierdzewne są o wiele droższe. Jak ktoś lubi szum łożysk przy spinningowaniu to tanie kolowrotki są super. Tylko szkoda na nie plecionkę nawijać bo w większości ich rolki tego eksperymentu nie wytrzymują. Ja sam mam 4 jaxony, dwa mitchele, mistrala i dragona. Wszystkie są "tanie" (czyt. rdzewne) i wszystkie chodzą ale przy spławiku, federze i pickerze oraz podlodówce. Mam też (wygrane na zawodach) shimano które mają nierdzewne łożyska ale miękkie rolki kabłąka i nawet żyłka je nacina (slade, catana, nexave) mają też te shimaniaki "patent" w postaci "kwadratoidalnych kół napędowych w mechanizmie posuwu szpuli i ten wynalazek jest przyczyną szybkiej awarii tych kołowrotków.Ja wchodzę do sklepu prawie kupuję kołowrotek ale proszę by mi sprzedawca nawinął żyłkę. Jeśli tego nie chce zrobić rezygnuję i mówię że idę do konkurencji - to zawsze działa (chyba że trafimy na sprzedawcę gbura to wtedy na takiego nic nie działa).
Witam
Nawiązując do mojego tematu, od niedawna posiadam shimano catane 3000 FSB. Kołowrotek za 125 zł a spisuje się świetnie. Wyholował już około 20 szczupaków. Jednak do woblerów jest za słaby, czuć przy kręceniu minimalne luzy, ale to wobler wiadomo, że stwarza potężny opór. Do rzucania na gumy idealny, nic lepszego nie potrzeba.
Czyli trzeba nosić dwa kołowrotki i zmieniać w zależności od używanej przynęty ?
Czy po prostu ten kołowrotek jest do niczego ?
Proszę sobie wybrać właściwą dla siebie wersję.:)
(2013/11/16 09:03)