Tak zwane łowisko " C&R" bądź "No kill"

/ 50 odpowiedzi / 3 zdjęć
pakul1206


Tylko żeby to nie zadziałało to w odwrotnym kierunku, wielu wędkarzy zrezygnuje z łowienia na takim odcinku, z tym pilnowaniem każdy wie jak jest w naszym kraju, rzeka opustoszeje z ludzi czyli raj dla kłusowników. Ciekawe czy jakieś wymierne korzyści przyniosłoby całkowite wyłączenie z łowienia jakiegoś dużego odcinka rzeki czy brzegu jeziora na np. dwa czy trzy lata i potem zmiana następny odcinek gdzieś dalej ?

A dlaczego wielu wędkarzy ma zrezygnować z łowienia na tym odcinku? Bo nie wolno ryb zabierać? Bo nie wolno ich zjeść? Kto powiedział, że jeśli na łowisku nie ma wędkarzy, to jest to powód do startu dla kjłusowników? Poczytaj trochę o O.S.A, i zobaczysz, co chłopaki robią, kiedy jest okres ochronny łososiowatych... Proszę bardzo : http://www.osa-parseta.pl/
Bo z 90% wędkarzy idzie nie na ryby tylko po ryby, jak nie dla siebie to chociaż dla kota,tak wygląda realny świat nie ten internetowy wyidealizowany.O działaniach OSA były już tu awantury.Powtórzę jeszcze raz, gdzie nie na wędkarzy robi się raj dla kłusowników,tak samo jest z małymi bajorkami, tam niestety prawo nie dosięga.Ale jakby była tam fajna rybka to ludzie kawał drogi by mogli przejechać żeby fajnie połowić i może ktoś by się tam zawsze kręcił.

  (2016/11/09 22:00)

JKarp


Trochę masz rację Janusz, że O.S.A jest czasem nazywana bojówką, która działa na granicy prawa, ale ja wolę taką bojówkę nad wodą, niż kłusoli, którzy nie przepuszczą żadnej rybie. Jeśli nie mam sobie nic do zarzucenia, to żadna OSA mi nie straszna.

Nie w tą stronę to powinno działać - OSA powinna zamienić się w oficjalny SSR i po sprawie. W tym sęk, że OSA nie będąc SSR nie podlega zapisom o SSR i już w tym momencie łamie prawo chcąc skontrolować wędkarza - bo niby na jakiej podstawie? 

Oczywiście z kłusownictwem trzeba i należy walczyć ale zgodnie z prawem. Tym się różnimy od kłusoli że  SSR działa zgodnie z prawem i w jego granicach.
JK

PS
Już nie chcę wklejać tu filmika OSA z zatrzymania kłusownika, żeby nie wywołać burzy w szkalnce wody ale jak ktoś chce to jest on w necie i znaleźć go nie jest problemem. (2016/11/10 08:47)

w6i6e6



Nie w tą stronę to powinno działać - OSA powinna zamienić się w oficjalny SSR i po sprawie. W tym sęk, że OSA nie będąc SSR nie podlega zapisom o SSR i już w tym momencie łamie prawo chcąc skontrolować wędkarza - bo niby na jakiej podstawie? 
 
Akurat OSA bardziej skupia się na kłusolach i do zatrzymania takiego delikwenta każdy ma prawo - tak samo Ty czy Ja. Widzisz, że ktoś popełnia przestępstwo masz prawo dokonać zatrzymania obywatelskiego.

A co do łowisk C&R... co tu dużo gadać zawsze znajdą się parszywe gnidy, które będą pisać wnioski o zamykanie powołowanych z trudnem odcinków tego typu. Od 1.01.2017r praktycznie przestaje istnieć strefa No Kill we Wrocławiu oraz na Kanale Żerańskim. Oby się mięsiarstwo udławiło tymi rybami... (2016/11/10 10:19)

pawelz


Nigdy tego nie zrozumiem. Maja 90% wod w kraju gdzie wolno palowac ryby a jeszcze im malo. Jeszcze jakos bym skumal, gdyby w Polsce byly same wody NK a kilka lowisk gdzie mozna zabrac ryby byloby dodatkowo platnych. Amatorzy taniego miesa mogliby sie burzyc. nawet bym ich byc moze nieco poparl. Ale w sytuacji gdzie istnieja nieliczne rodzynki ?. Przypuszczam ze ich likwidatorom chodzi tylko jedno po glowie. Pewnie na tych wodach jest wiecej ryb i mozna wiecej zlowic. Zaraz po zlikwodowaniu NK nie bedzie gdzie kija wsadzic. Do wyj.... ostatniej ryby a potem niech wariaci znowu sobie tworza NK. (2016/11/10 11:28)

kaban


No właśnie kilka kilometrów rzeki gdzie możesz łowić jak chcesz a tylko ryby nie możesz zabrać i już jest problem... . Gdyby nie chore operaty wodnoprawne (których nie rozumiem zupełnie) to i zarybienia by wyglądały zupełnie inaczej. My chcemy tylko zadbać o kilka tarlisk i zimowisk.  (2016/11/10 16:58)

JKarp



Nie w tą stronę to powinno działać - OSA powinna zamienić się w oficjalny SSR i po sprawie. W tym sęk, że OSA nie będąc SSR nie podlega zapisom o SSR i już w tym momencie łamie prawo chcąc skontrolować wędkarza - bo niby na jakiej podstawie? 
 
Akurat OSA bardziej skupia się na kłusolach i do zatrzymania takiego delikwenta każdy ma prawo - tak samo Ty czy Ja. Widzisz, że ktoś popełnia przestępstwo masz prawo dokonać zatrzymania obywatelskiego.

A co do łowisk C&R... co tu dużo gadać zawsze znajdą się parszywe gnidy, które będą pisać wnioski o zamykanie powołowanych z trudnem odcinków tego typu. Od 1.01.2017r praktycznie przestaje istnieć strefa No Kill we Wrocławiu oraz na Kanale Żerańskim. Oby się mięsiarstwo udławiło tymi rybami...

Nadal twierdzę, że łapanie bandytów należy pozostawić organom uprawnionym. 
Podam Ci przyklad teoretyczny - łapiesz kłusownika na gorącym uczynku. Chcesz go zatrzymać. Wywiązuje się szarpanina. On upada i robi sobie krzywdę - uderza się w głowę, traci przytomność. Na wskutek tego dochodzi do niedotlenienia mózgu. Potem jest tylko gorzej - rodzina oskraża Ciebie o spowodowanie utraty zdrowia. Pomimo tego, że to on jest kłusownikiem i w tym momencie naruszył prawo Ty wyrokiem sądu masz do zapłacenia odszkodowanie. I za co - za jedną, dwie, dziesięć ryb? Widzisz kłusownika - dzwoń po PSR, SSR lub Policję. Nie udawaj szeryfa :-((((( 
Widziałeś kiedyś kłusoników ? Takich z siekierami, pałkami a może i obrzynem? Pojedź na Podedwórze, Mosty - to zbiorniki retncyjne kanału WIEPRZ-KRZNA. Widziałeś spalony samochód ? Poprzecinane opony jako deliktana forma " od...ol się od nas " ? Ja widziałem. 

OSA nie jest żadną formacją oficjalną. Prędzej czy później stanie się nieszczęście - albo na akcji zrobią komuś krzywdę albo ktoś zrobi im krzywdę. Wtedy i policja i PSR wypzre się tych działań. 

PZW w tej chwili zawłaszcza wody, nas wędkarzy, orynację wyborczą - mają dobry przykład jak to się robi :-(
JK (2016/11/10 20:23)

Jędrula



Nie w tą stronę to powinno działać - OSA powinna zamienić się w oficjalny SSR i po sprawie. W tym sęk, że OSA nie będąc SSR nie podlega zapisom o SSR i już w tym momencie łamie prawo chcąc skontrolować wędkarza - bo niby na jakiej podstawie? 
 
Akurat OSA bardziej skupia się na kłusolach i do zatrzymania takiego delikwenta każdy ma prawo - tak samo Ty czy Ja. Widzisz, że ktoś popełnia przestępstwo masz prawo dokonać zatrzymania obywatelskiego.

A co do łowisk C&R... co tu dużo gadać zawsze znajdą się parszywe gnidy, które będą pisać wnioski o zamykanie powołowanych z trudnem odcinków tego typu. Od 1.01.2017r praktycznie przestaje istnieć strefa No Kill we Wrocławiu oraz na Kanale Żerańskim. Oby się mięsiarstwo udławiło tymi rybami...

Nadal twierdzę, że łapanie bandytów należy pozostawić organom uprawnionym. 
Podam Ci przyklad teoretyczny - łapiesz kłusownika na gorącym uczynku. Chcesz go zatrzymać. Wywiązuje się szarpanina. On upada i robi sobie krzywdę - uderza się w głowę, traci przytomność. Na wskutek tego dochodzi do niedotlenienia mózgu. Potem jest tylko gorzej - rodzina oskraża Ciebie o spowodowanie utraty zdrowia. Pomimo tego, że to on jest kłusownikiem i w tym momencie naruszył prawo Ty wyrokiem sądu masz do zapłacenia odszkodowanie. I za co - za jedną, dwie, dziesięć ryb? Widzisz kłusownika - dzwoń po PSR, SSR lub Policję. Nie udawaj szeryfa :-((((( 
Widziałeś kiedyś kłusoników ? Takich z siekierami, pałkami a może i obrzynem? Pojedź na Podedwórze, Mosty - to zbiorniki retncyjne kanału WIEPRZ-KRZNA. Widziałeś spalony samochód ? Poprzecinane opony jako deliktana forma " od...ol się od nas " ? Ja widziałem. 

OSA nie jest żadną formacją oficjalną. Prędzej czy później stanie się nieszczęście - albo na akcji zrobią komuś krzywdę albo ktoś zrobi im krzywdę. Wtedy i policja i PSR wypzre się tych działań. 

PZW w tej chwili zawłaszcza wody, nas wędkarzy, orynację wyborczą - mają dobry przykład jak to się robi :-(
JK

  Dobrze Janusz pisze. Na pewne sprawy trzeba reagować bez wahania, inne należy zostawić powołanym do tego służbom. Życie ludzkie jest ważniejsze od ryb czy innych zwierząt. W takich sprawach najważniejszy jest rozsądek, w innym przypadku, trzeba mieć twardą dupę... (2016/11/10 22:03)

LeoAmator


Jeżeli chcemy żeby rybostan się poprawił to tak jak pisze Artur nie możemy przymykać oczu na żadne przejawy kłusownictwa.U mnie w okręgu jest kilka odcinków C&R ,większość wody górskie,ale nie tylko i bodajże czteryobręby ochronne.Cała rzecz polega na tym aby takie odcinki były pilnowane nie tylko przez wędkarzy ale też przez odpowiednie służby a reakcja na zgłoszenie była natychmiastowa. (2016/11/16 16:31)

berthold


Tak zwane nołkil zabija wędkarstwo , ja ryb nigdy nie zabieram bo nie lubię ale też nigdy nie siedzę na zbiornikach nołkil ,  przez ostatnie 25 lat ulubionym zbiornikiem były Rzeczyce (650 ha) masa karpia i okonia , od kiedy rok temu garstka zapaleńców zrobiła z tego nołkil to jeszcze tam nie byłem i nie będę , nie bo nie i kropka ,  jak tak dalej ma być to zmienię hobby , nie cierpię oddechu na plecach i tyle , (2016/11/17 06:04)

JKarp


Wędarstwo zabijają wędkarzy walący w głowę każdą złowioną rybę i rybacy. Ty się ciesz, że masz wodę gdzie są ryby a nie narzekasz, że ktoś ponoć na plecach Ci siedzi. Na Zegrzu nikt na plecach nie siedzi, rybacy siedzą na wodzie dwa razy w tygodniu, "działacze" wmawiają, że ryby zeżerli wędkarze, zarybia się się przed MP w spinie a średnia na zawodnika z trzech dni to 6,4 ryby na dobe ( dokładnie 7, 2 okonia i 0,34 szczupaka ) a przecież na MP nie przyjecjali dyletanci a doskonale łowiący spinnigiści.  (2016/11/17 09:10)

ryukon1975


Jaki pan taki kram. :) Decydenci w PZW nie są bez winy i mam tu na myśli tych którzy z tego żyją czyli od ZO w górę. Potrafią trzymać stołki pod zadkami a ryb w wodzie już nie? Rybacy nie wszędzie są i nie każdy zbiornik ma po 100 ha że  kłusownicymają możliwość się ukryć z swoimi działaniami. W tym temacie zaskoczyły mnie ostatnio władze mojego koła dlatego że podobno wydaliły z jego szeregów wędkarza który notorycznie zabierał niewymiarowe ryby. Sprawa dotyczy zbiornika o powierzchni 3 ha więc jestem ciekaw ile lat musieli tam patrzeć na jego wyczyny inni aż zdecydowali się zareagować. Inna sprawa że dowiedziałem się tego od kłusownika. Tak, klusownik wie wiecej jak wędkarze i jest poza prawem. W czerwcu został zatrzymany przez PSR dostał mandat za łowienie bez zezwolenia  i karty ale go nie zapłacił i nikt mu nic nie zrobi bo nie posiada oficjalie żadnych dochodów. :) (2016/11/17 10:12)

kaban


Wrócę do początku mojego wywodu bo chodzi mi o kawałek pogórskiej rzeki i zdaję sobie sprawę, że tego typu łowiska na zbiornikach zamknietych to zupełnie inna sprawa. A co do kar i ich egzekfowania za ten czy inny wymiar typowego kłusownictwa już wypowiadałem sie kilkakrotnie bo ich właściwie nie ma. Żyjemy w kraju gdzie ciągle nie docenia się bogactw naturalnych w formie przyrody oraz możliwościach finansowych jakie za sąbą niosą przy mądrych gospodarzach. (2016/11/17 18:43)

pakul1206


A tutaj wnioskując z komentarzy powolna likwidacja No Kill :

Kanał Powodziowy - nowe warunki wędkowania
Aktualności | 2016-11-07 | Publikujący: PZW Okręg we Wrocławiu

Nowe zasady wędkowania na Kanale Powodziowym we Wrocławiu:
1. Dopuszczamy możliwość zabierania ryb w dniach: poniedziałek, środa,  piątek.
2. Gatunki dopuszczone do zabrania: płoć, leszcz, krąp, okoń, jaź. Wymienione gatunki w ilości nie większej niż 3 kg dziennie, jaź 3 szt. dziennie.
3. W dniach, w których istnieje możliwość zabierania ryb wolno stosować haki zadziorowe we wszystkich metodach wędkowania oraz nie obowiązują podbieraki bezwęzłowe.
 
Wprowadzenie wyżej wymienonych ustaleń planowane jest na dzień 8.11.2016r. po prawidłowym nowym oznakowaniu łowiska.
 W załączeniu protokół ze spotkania w sprawie zasad wędkowania na Kanale Powodziowym : http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/55/wiadomosci/140289/pliki/protokol_kanal_powodziowy__zmiana_warunkow_wedkowania.pdf

No i nowe logo łowiska :


 
  (2016/11/18 09:13)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

JKarp


Najśmieszniejszy zapis o hakach zadziorowych :-) a rozumiem, że w dni C&R haki mają być bez zadziora.
Ktoś kto to propaguje zupełnie nie ma pojęcia jak działają haki bez zadziora :-( tym bardziej, że mamy tu sytuację, że większość ryb to spokojnego żeru. 
JK (2016/11/18 15:48)

berthold


skoro o wariactwach to ja też nie wiem kiedy mam iść na ryby - Odra w Kędzierzynie-Koźlu w niedziele nie wolno wtorek wolno lub nie poplątało mi sie w czwartek nie wolno reszty nie pamiętam , olewam to powoli bo zaczyna to powoli być zboczone . (2016/11/18 20:57)

LeoAmator


Nie wiem u mnie no kill-e są juz od jakiegoś czasu i od stycznia zaczyna się tam ruch ( wody górskie , zakaz zabierania pstrąga i lipienia,haki bezzadziorowe) ,z tego co wiem to ludziska nie narzekają i łowią ładne rybki.Bo nie zawsze i nie wszystkim chodzio o to żeby zeżreć to co się wyciągnie,czasami chodzi o to iż przyjemność sprawia same gonienie zajączka.Pomysł NoKill w kratkę jest zastanawiający ale może chodzi o to żeby do łowiska mogły wpływać nowe ryby ,taka sztucznie wymuszona rotacja,ktoś tam rybę wyciągnie i zabierze,bo może i lubi ,a na jej miejsce wpłynie nowa i zajmie jej miejsce. (2016/11/19 10:51)

JKarp


Nie wiem u mnie no kill-e są juz od jakiegoś czasu i od stycznia zaczyna się tam ruch ( wody górskie , zakaz zabierania pstrąga i lipienia,haki bezzadziorowe) ,z tego co wiem to ludziska nie narzekają i łowią ładne rybki.Bo nie zawsze i nie wszystkim chodzio o to żeby zeżreć to co się wyciągnie,czasami chodzi o to iż przyjemność sprawia same gonienie zajączka.Pomysł NoKill w kratkę jest zastanawiający ale może chodzi o to żeby do łowiska mogły wpływać nowe ryby ,taka sztucznie wymuszona rotacja,ktoś tam rybę wyciągnie i zabierze,bo może i lubi ,a na jej miejsce wpłynie nowa i zajmie jej miejsce.

A skąd ona się tam weźmie ?
;-)
JK (2016/11/19 13:09)

pakul1206


Nie wiem u mnie no kill-e są juz od jakiegoś czasu i od stycznia zaczyna się tam ruch ( wody górskie , zakaz zabierania pstrąga i lipienia,haki bezzadziorowe) ,z tego co wiem to ludziska nie narzekają i łowią ładne rybki.Bo nie zawsze i nie wszystkim chodzio o to żeby zeżreć to co się wyciągnie,czasami chodzi o to iż przyjemność sprawia same gonienie zajączka.Pomysł NoKill w kratkę jest zastanawiający ale może chodzi o to żeby do łowiska mogły wpływać nowe ryby ,taka sztucznie wymuszona rotacja,ktoś tam rybę wyciągnie i zabierze,bo może i lubi ,a na jej miejsce wpłynie nowa i zajmie jej miejsce.

A skąd ona się tam weźmie ?
;-)
JK
I kto ją o tym poinformuje, że zwolniło się miejsce, chyba z rejestrów połowu trzeba będzie wysyłać zaproszenia :))))
  (2016/11/19 13:18)

LeoAmator


No jak to skąd ,przecież nasz najjaśniej Nam panujący PZW dba o swoje włości i zarybia ;-)))
Jak nie starczy własnej produkcji to bedą sciągać z Chin ,Wietnamu, Laosu ,Kambodźy itp. (2016/11/19 13:38)

kaban


Z niepewnych źródeł dotarły do mnie wiadomości o nie akceptacji naszego wniosku. A  z innych dowiedziałem się, że o ile by nam się to udało to niby okręg wstrzymałby nam zarybienia wszelakie. Zastanawia mnie fakt w sumie zarybień bo ileś tam ryb jest wpuszczna na granicy okregu Rzeszów i Krosno ( tu piszę o Wisłoku ) a jak wiadomo "ryba płynie pod prąd" ...  (2016/11/19 20:13)

pawelz


"Z niepewnych źródeł dotarły do mnie wiadomości o nie akceptacji naszego wniosku."
Czemu mnie to nie zaskoczylo ? (2016/11/21 09:05)

JKarp


I wszystko na ten temat :-(
JK (2016/11/21 09:52)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

ryukon1975


Janusz zapytaj teraz tu kto wypuszcza a kto bierze bierze ryby i porównaj z tym obrazkiem dopiero wtedy dowiesz się co to jest wszystko. :)))) (2016/11/21 11:15)

pawelz


Nie demonizowalbym tak tego, ze w internecie wszyscy wypuszczaja a w realu prawie nikt.
Szczerze mowiac wiekszosc osob jakie znam, mowia prawde. Ci co mowia ze puszczaja to puszczaja. Ale znam tez wielu ktorzy otwarcie mowia ze zabieraja ryby. Nikogo na klamstwie nie przylapalem. Przynajmniej tak mi sie wydaje :).
A co do obrazka to nic w nim dziwnego. Na pytanie kto chce miec wiecej ryb naturalnym jest ze wszyscy chca.
Ale w naszym spoleczenstwie zdecydowana wiekszosc uwaza, ze wypuszczanie niewiele zmieni. Jedyna szansa zeby zmienic ich poglady, jest pokazanie na zywym organizmie jak wyglada lowisko NK. Dlatego w kazdym okregu powinno byc przynajmniej jedno takie. Tak zeby Ci co sadza ze nie tedy droga mogli sie organoleptycznie przekonac. (2016/11/21 11:34)

JKarp


A żeby pokazać jak dziala NK wystarczy dobra komercja - nie bajoro 100x200 metrów gdzie dziś wpuszczą a za tydzień już ryb nie ma. Normalna komercja, gdzie za ryby trzeba zapłacić. I wtedy okazuje się, że wypuszczanie ryb nagle ma wpływ na rybostan. 
JK (2016/11/21 11:56)