Szybka łódka do spinningu

/ 21 odpowiedzi / 4 zdjęć

Co myślicie o takiej łódce do spinningu dla jednej osoby?

Łódka ma około 320 cm długości i 150 cm szerokości, pod sinikiem 9,9 KM frunie w powietrzu, można bardzo szybko się przemieszczać na dużym jeziorze lub rzece. Osobiście zmieniłbym podest z kolumną kierowniczą i siedzeniem, bo w tej wersji utrudnia spinningowanie na stojący.

Moim zdaniem łódka jest dość fajna.

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik32263


Łódka jak łódka, nie widzę w niej nic szczególnego. Na dodatek na większą rzekę stanowczo za mała.  Na dodatek z tak zawaloną przestrzenią tą kolumną. Nawet dla samotnego spinnigisty. Za to tego Marinera bym brał w ciemno, na handel bo do mojego pływadła ciut za duży:) (2013/03/19 18:37)

Banita


Widzę Tomas, że zrobiłeś się specjalistom od łódek. To, że w środku trzeba zmienić to pisałem, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego według Ciebie łódka jest za mała na rzekę, zgodziłbym się z Tobą gdybyś napisał na morze.

PS to Twój ponton jest też za mały na rzekę łódka ma 3,20 m długości a twój ponton 2,80 m, łódka wytrzyma moc i ciężar silnika a Twój ponton nie .

(2013/03/19 19:44)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik32263


Mariusz już mi ręce opadają na Twoje teksty... Po prostu weź załduj na przyczepkę Twoje łódeczki-łupinki po 1,8-3 coś metra, przyjedź do mnie nad Wisłę do Torunia i popływaj ze mną. Ja będę na swoim koliberku a Ty na tych łódeczkach. Nocleg masz u mnie pewny:) Więc potem siądziemy przy piwku na barce i może rączki wtedy przestaną Ci się trząść ze strachu.  Poważnie takie coś co wstawiasz jest dobre na jeziora ale nie na dużą rzekę. A ponton... Sorki ale skoro nie pływałeś na dobrym sprzęcie to nie krytykuj, nawet mocniej napiszę: nie wypowiadaj się. PS. Ja miałem okazję pływać po mojej Rzece różnym sprzętem i znam Jej potęgę, wiem co potrafią zrobić Jej nurty. I tylko ktoś kto nie miał przyjemności tego doświadczyć pisze takie bzdury.

Ale najśmieszniejszy tekst walnąłeś z silnikiem. Mój ponton ma taką a nie inną pawęź i faktycznie jest sygnowany do 5 KM lecz da radę sporo więcej, bo głównie o wagę spaliny chodzi. A sama pawęź wytrzymuje 10 KM. Lecz nie jest to istotne. Najważniejsze jest to że taka łódka też jest jest przeciążona  tym 10 KM silnikiem bo jej sygnatura może będzie w porywach 6-8 KM. Ale czy jest sens to robić? Chyba nie. Do malucha też można zainstalować silnik od Porshe, prawda? Ale czy jest to mądre? Moim zdaniem nie. (2013/03/19 21:08)

u?ytkownik145121


Widzę Tomas, że zrobiłeś się specjalistom od łódek. To, że w środku trzeba zmienić to pisałem, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego według Ciebie łódka jest za mała na rzekę, zgodziłbym się z Tobą gdybyś napisał na morze.

PS to Twój ponton jest też za mały na rzekę łódka ma 3,20 m długości a twój ponton 2,80 m, łódka wytrzyma moc i ciężar silnika a Twój ponton nie .



Osobiście jakbym miał w takiej pozycji / prawdopodobnie chodzi o zachowanie bezpieczeństwa / przemieszczać się po łowisku już dawno odpuściłbym sobie wędkowanie z łodzi . Dla tej wielkości łódeczki w zupełności wystarczyłby silniczek elektryczny do pływania nią po gliniankach , czy sadzawkach.

Pozdr. 

(2013/03/19 22:05)

u?ytkownik145121


Jeszcze jedno - zgodnie z przepisami trzeba na wyposażeniu posiadać - koło ratunkowe , kamizelkę ratunkową , gaśnice , wiosła - w tak skonstruowanej łódce może nie znaleźć się miejsca na wędki i przynęty / no chyba , że jesteś vipowskim testerem portalowym i masz ich sztuk w liczbie - 2 / :) pozdr.  (2013/03/19 22:13)

Jimmy


Łódka jak dla mnie fajna, ale ten silnik chyba faktycznie za mocny. Przy pełnym gazie pewnie sam silnik w wodzie :)
Z kolei jak zrezygnujesz z kolumny, to samym silnikiem może być trudno wygodnie sterować. Może sprzedaj tego Marinerka, kup taki ze 4 konie a i tak będzie nieźle śmigał, wywal kolumnę i będzie elegancka łódeczka. (2013/03/19 22:38)

Banita


Tomas coś Ci się pomieszało, albo czytaj moje posty do początku do końca, bo piszę tu o łódce 3,2 m na 1,5 m z silnikiem 9,9 KM a nie o zabawca Armadzie Skiff dla dzieci na jakieś małe kałuże.

To że twoim pontonikiem rzuca po Wiśle to uważasz że łódka 3,20 jest za mała na Wisłę to się grubo mylisz, no chyba że Wisła okolicach Torunia to rwąca górska rzeka, usiana gęsto głazami, bo tylko do takich rwących, skalistych rzek są dobre łodzie pneumatyczne. Jeśli chodzi o pawęż to wiem, że łódka była robiona na zamówienie i pawęż jest wzmocniona pod silnik nawet 20 KM, a tak przy okazji skutery wodne są zbliżonej wielkości a moc ich silników to np. 270 KM.

Trochę odbiegłem od tematu czyżby Wisła w okolicach Grudziądza była leniwą rzekom, bo tak pływa po niej LAKEFOX 320 + MERCURY 9,9, zobacz film:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4MAZADs2qLM

 

Uważam że jest to dobre rozwiązanie na duże jeziora, to jezioro na którym zobaczyłem ta łódkę prawie 3 lata temu ma aż 15 km długości i ciężko było by płynąć na silniku elektrycznym aż tak daleko.  

(2013/03/20 14:59)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Banita


Widzę Tomas, że się obraziłeś, ale ponton (dobry taki jak Twój) ma tylko przewagę nad łódką (dobrą takie jak ja polecam) tylko na kamienistych górskich rzekach i kiedy chcesz przewieść go w bagażniku samochodu, lub schować na szafie.

To zdjęcie pokazuje, że do małej łódki(dobrej) można wsiąść przez burtę.

Wiesz Tomas, dlaczego polubiłem małe łódki, bo lubię wędkować sam a jak miałem duże łódki, takie jak Romana 430 to i do wędkowania z nich było dużo chętnych, gorzej było jednak, kiedy trzeba było zrobić jakiś remont lub dołożyć się do ich utrzymania wtedy niebyło chętnych.

(2013/03/20 20:55)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik32263


Tomas coś Ci się pomieszało, albo czytaj moje posty do początku do końca, bo piszę tu o łódce 3,2 m na 1,5 m z silnikiem 9,9 KM a nie o zabawca Armadzie Skiff dla dzieci na jakieś małe kałuże.

To że twoim pontonikiem rzuca po Wiśle to uważasz że łódka 3,20 jest za mała na Wisłę to się grubo mylisz, no chyba że Wisła okolicach Torunia to rwąca górska rzeka, usiana gęsto głazami, bo tylko do takich rwących, skalistych rzek są dobre łodzie pneumatyczne. Jeśli chodzi o pawęż to wiem, że łódka była robiona na zamówienie i pawęż jest wzmocniona pod silnik nawet 20 KM, a tak przy okazji skutery wodne są zbliżonej wielkości a moc ich silników to np. 270 KM.

Trochę odbiegłem od tematu czyżby Wisła w okolicach Grudziądza była leniwą rzekom, bo tak pływa po niej LAKEFOX 320 + MERCURY 9,9, zobacz film:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4MAZADs2qLM

 

Uważam że jest to dobre rozwiązanie na duże jeziora, to jezioro na którym zobaczyłem ta łódkę prawie 3 lata temu ma aż 15 km długości i ciężko było by płynąć na silniku elektrycznym aż tak daleko.  


No teraz to już doprawdy nie wiem czy ty faktycznie przez tą swoją zapalczywość nie potrafisz już czytać ze zrozumieniem? Przecież jak byk pisałem o promowanych przez ciebie łódeczkach "...po 1,8-3 coś metra..." Więc podpowiadam że i o tą 3,2m też chodziło. Już rozumiesz?

"...To że twoim pontonikiem rzuca po Wiśle..." A pokaż mi jakikolwiek mój post gdzie zawarłem podobne stwierdzenie. Proszę, czekam. I się niedoczekam.

Poza tym "zachęcam" do wykonania manerwru nawrotu, dla lepszego zrozumienia przez ciebie, zwrotu o 180 stopni,  taką łupinką 3,2m przyównym nurcie w zagłówkowych wirach z prędkością 15-20 km/h, nie pisząc o większej. Oczywiście na początku płynąc z prądem. Albo lepiej nie zachęcam, to szczere stwierdzenie, bo się jeszcze utopisz. A pontonem spokojnie to zrobisz. Ale tego już nie pewnie nie przyjmiesz do wiadomości...

Filmik o FOXie też obejżałem i nasuwa mi się jedna konkluzja: facet, gdy pływał sam bo później miał balast w postaci kolegi, miał farta że ta łódeczka mu się nie przewróciła gdyż latała na wszystkie strony. A była całkowita flauta. Ciekawe ile by przepłynął gdyby wiał wiatr pod prąd? Pewnie ze 100m, a może mniej.


Teraz fota łódeczki, facet wchodzący do niej.
Dla mnie śmiech na sali. Do dobrego pontonu obojętnie jakiej firmy o długości tej łódki 3,2m spokojnie w ten sposób wejdzie DWÓCH FACETÓW a nie jeden. I nie przeciążą tak go jak kolo tą łódeczkę. Sprawdź. Ach zapomniałem, porządnego pontonu nie widziałeś na żywca.

Mariusz poza tym nie podpieraj się tylko czymiś doświadczeniami lecz również swoimi z rzekami. Ale że ich nie masz więc lepiej milcz. I nie wstawiaj jakiś gównien z youtube z kolesiami bez wyobraźni. Zresztą jak poczytasz wszystkie swoje wątki to chyba dotrze do ciebie kogo ludzie popierają, twoje głupie pomysły małych niebezpiecznych łódek czy moją myśl: albo dobry ponton albo duża łó . A małe łupinki są do dupy.

Kończę tą polemikę z kimś kto pisze o rzeczach na których w ogóle się nie zna czyt. doświadczenie z rzek.
(2013/03/21 00:26)

Walenty G


Panowie Tomas81 i Banita, dajcie sobie siana. Kiedy jeden pisze o łódkach to drugi udowadnia mu, że niema jak ponton i odwrotnie Tomas zachwala pontony a Banita udowadnia mu, że łódki są leprze. Założę wam nowy wątek, „Co jest leprze” i będziecie sie kłócić dowoli.

(2013/03/21 14:32)

u?ytkownik32263


Panowie Tomas81 i Banita, dajcie sobie siana. Kiedy jeden pisze o łódkach to drugi udowadnia mu, że niema jak ponton i odwrotnie Tomas zachwala pontony a Banita udowadnia mu, że łódki są leprze. Założę wam nowy wątek, „Co jest leprze” i będziecie sie kłócić dowoli.


Tu się mylisz drogi Kolego. Ja udowadniam Mariuszowi że MAŁE ŁÓDKI są do d...py. Bo do wędkarstwa nie ma nic lepszego niżli porządna duża +5m łódź o czym wiele razy pisałem. Ale gdy nie ma się odpowiednio grubego portfela na taką łódź to człek myślący i dbający o swoje zdrowie i życie powinien wybrać ponton a nie łódkę-łupinkę 2-3m która może się przewrócić na nawet niewielkiej falce. Nie pisząc o bzdurach wstawianych przez niego typu łódka 3,2m na Wisłę ze spaliną 9,9 KM która "szalała" na wszystkie strony choć była flauta czy te SUPy. Takim rzeczom mówię stanowcze NIE. Tym bardziej że sam miałem i mam do czynienia i z łódkami, mniejszymi, większymi jak i z pontonem. I co najważniejsze że nie tylko na jeziorach ale i na dużej rzece. A Mariusz to teoretyk, który nie liznął rzeki, tylko się buja po niewielkich jeziorkach a wypisuje pierdoły myśląc że pozjadał wszystkie rozumy. A jest to denerwujące i co gorsza, wprowadzające innych użytkowników tego forum w błąd. Błąd który mogą przypłacić nawet życiem gdyż z wodą a w szczególności rzeką, nie ma żartów. (2013/03/21 15:31)

Krzysztof Kacprzak


Miało być o łódkach małych i szybkich do spinningu a wyszło o Wyższości Swiąt Bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy...czyli co lepsze ponton czy łódka.  Dla mnie zawsze lepsza będzie łódka ...bo ponton to konstrukcja stworzona do spuszczania powietrza i łatwego transportu i pozostałe cechy jak pływalność, stateczność czy wyposażenie wędkarskie lub raczej jego brak to cechy drugorzędne . Ponadto ponton 3.2m jak mu się zmierzy "długość użytkową".... czyli do pawęży będzie miał 2,7 metra i bardzo mało miejsca w środku.
Tak naprawdę do spinningu potrzebna jest łódka ok 4 m długa i szeroka na min 1,6m i nie ma to znaczenia czy na rzekę czy jezioro.
W łodzi czy w pontonie 3,2 m na rzece czy na jeziorze jest tak samo bezpiecznie ...chyba ,że się wypadnie za burtę ...to na rzece przechlapane bo ciężko wrócić do łodzi.
Co do zawracania w miejscu w nurcie w wirach za głowką to można ...tylko nie wiem po co, bo mówimy tu o łódkach do spinningu a nie do uprawiania sportów wodnych.
A co do faceta z filmu (tego co miał szczęście) to jak by płynął z tą prędkością pod wiatr na pontonie to tym bardziej by się przewrócił bo ponton jest lżejszy i ma większą siłę nośną.
Plywałem po takich rzekach jak Wisła , Odra, Warta, Narew, Bug, Pad, Dżwina, Dunaj, Pad ,Dniepr, Dniestr, Gwadiana  oraz Alqeva Dam , a pontony najczęściej spotykałem w krajach byłego ZSRR .....oraz jeden na Wiśle powyżej Torunia ( w Śilnie) .....a jeśli chodzi o święta to najlepsze są te państwowe 3 maja....bo już na ryba można pojechać. (2013/03/22 00:02)

u?ytkownik32263


Krzysztofie tylko że pontonu nijak nie przewrócisz, ja nie słyszałem w każdym razie o takim przypadku a o przewróconych łódkach co rusz się czyta. I to co najgorsze że z dopiskiem o topielcach...

Dla mnie też najlepsza łódka ale duża porządna  krypa a nie łupna.

O powierzchi użytkowej masz również całkowitą rację, ponton przegrywa z kretesem ale w porównaniu do łódki o tej samej długości jest stabilniejszy i mniej narażony na wywortkę. I wierz mi można na pontonach nieźle popierdzielać tylko musi mieć on kil. U mnie w Totonto jest jeden taki co zasuwa na ok 3-3,2m Forsage z 10KM spaliną, to akurat dobrze widziałem. I nigdzie nie musi zwalniać, facet robi nawroty na pełnej prędkości a ponton świetnie trzyma się wody. To ten LAKEFOX 320 już dawno by się wywróciuł. Zresztą na mojej Wisełce bardzo rzadko widzi się łódkę mniejszą jak 5m bo ludzie są kumaci. Przynajmniej większość. Ja kiedyś ryzykowałem, teraz już zmądrzałem.

O zawracaniu pisałem specjalnie gdyż są to najlepsze miejsca na ustawienie sprzętu i kotwiczenia. Bo w nurtach zagłówkowych siedzi najwięcej sandaczy... :)

PS. Ja wolę jednak 1 maja. Bo to otwarcie sezonu spinningowego! :)))

Pozdro! (2013/03/22 00:35)

Krzysztof Kacprzak


W ubiegłym roku latem płynąłem z Ciechocinka w dół Wisły ....i ok 2 km powyżej Silna ktoś łowił na spinning z pontonu po prawej stronie rzeki. Byłem na biało-czerwonej łódce z 2 dzieciaków i żoną ...i nawet rozmawiałem z tym wędkarzem. Fajne szczupaki połowiliśmy wtedy na tej niżówce. Myślałem ,że to ty Tomku byłeś w tym pontonie.  A co do Wisły w Toruniu pływałem kiedyś w gościnie . wypływaliśmy z portu w Toruniu tego poniżej mostu wprost za przykosę na wprost ...na silniku elektrycznym i fajne sandacze brały. Ale, żeby wrócić trzeba było opłynąć piach pod sam kant przykosy i się modlić, żeby nurt nie zepchnął łódki poniżej portu ...bo wtedy powrót na burłaka.
A co do wielkości łodzi to posługujemy się tylko jedną cechą ...czyli długością łodzi i to bardzo żle. Bo n.p kajak też ma 5,5m ale szerokośc ok metra o do łowienia jest do d.
I ja mówiąc o małych łódkach , mówię o takich co maja min 1,5 m szerokości i przy długości 3.2 m i ważą ponad 100 kg a nie o 50 kg wydmuszkach o szerokości 1,2m  ......to tak samo jak z pontonami ...tez mogą być chińskie (2013/03/22 00:56)

u?ytkownik32263


Aż tak wysoko Krzysztofie nie byłem z moim pontonem, pływałem głównie w centrum Torunia oraz przy Porcie Drzewnym. Bo tam namierzyłem sandacze:)

Co do wielkośc łódki to raczej te +5m mają już konkretną szerokość więc i są stabilne. Śmiem twierdzić że przy tej długości i masie kształt dna już nie jest aż tak ważny jak przy mniejszych jednostkach. A teraz już też wiem co masz na myśli pisząc o małych łódkach:) Czyli w sumie dla Mariusza już dużych;) O pontonach też zawsze zaznaczam że nie może być to g...on chińskie czy inne dalekowschodnioazjatyckie.
Pozdro! (2013/03/22 20:09)

Banita


Tomas nie będę pisał tu swojego życiorysu żeby Ci udowodnić, że pływałem na większej ilości łódek jak Ty widziałeś, pływałem na łódkach dużych i małych, okrętach, statkach, jachtach żaglowych i motorowych kajakach i pontonach i więcej miałem własnego sprzętu i więcej zrobiłem i wyremontowałem łódek jak Ty pływałeś na łódkach a pływałeś na desce z żaglem, jakimś tam Nortoniku i starej łajbie, która mało Ci nie utonęła no i swoim pontonie i kilku łódkach miernej dzielności.

Tomas zapakuj swój pontonik do samochodu, przyjedź nad może i zwoduj go na plaży gdzieś w okolicach Kołobrzegu, kiedy będzie tylko 4 stopnie w skala Beauforta, to morze Cię przeżyje, ceratę z twojego pontonu wyrzuci na brzeg a Ciebie dopiero kilka dni później.

Co ja piszę, poco na morze zwoduj go na jeziorze Resko Przymorski po paru minutach w Twoim pontonie będzie pełno wody a Ty razem z nim będziesz siedział w trzcinach zanim wiatr nie ucichnie.

Według ciebie to najlepsza łódka do wędkowania powinna być wielkości Batorego.

Tak nawiasem to w połowie latach 70 miałem ponton ze Stomilu (używany, zdobycie czegoś takiego w tych czasach graniczyło z cudem) udał mi się go po jednym sezonie pływania zamienić na porządna łódkę z laminatu i to właśnie był pierwszy i ostatni mój ponton, choć jeszcze czasem zdarzał mi się pływać na takich.

Jeszcze jedno małe łódki są do 5 m od 5 m zaczynają się średnie.

Mniej-więcej miałem taki ponton jak na zdjęciu, tylko w lepszym stanie.

(2013/03/22 21:49)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

marecki27-1979


Koledzy wasze dyskusje przypominają mi program Sonda z Kurkiem i Kamińskim,ale  to dobrze ,że nie jesteście lemingami...
Pozdrawiam was wędkarze.
Wszystkiego dobrego życzę. (2013/03/22 23:18)

u?ytkownik145121


Tomas nie będę pisał tu swojego życiorysu żeby Ci udowodnić, że pływałem na większej ilości łódek jak Ty widziałeś, pływałem na łódkach dużych i małych, okrętach, statkach, jachtach żaglowych i motorowych kajakach i pontonach i więcej miałem własnego sprzętu i więcej zrobiłem i wyremontowałem łódek jak Ty pływałeś na łódkach a pływałeś na desce z żaglem, jakimś tam Nortoniku i starej łajbie, która mało Ci nie utonęła no i swoim pontonie i kilku łódkach miernej dzielności.

Tomas zapakuj swój pontonik do samochodu, przyjedź nad może i zwoduj go na plaży gdzieś w okolicach Kołobrzegu, kiedy będzie tylko 4 stopnie w skala Beauforta, to morze Cię przeżyje, ceratę z twojego pontonu wyrzuci na brzeg a Ciebie dopiero kilka dni później.

Co ja piszę, poco na morze zwoduj go na jeziorze Resko Przymorski po paru minutach w Twoim pontonie będzie pełno wody a Ty razem z nim będziesz siedział w trzcinach zanim wiatr nie ucichnie.

Według ciebie to najlepsza łódka do wędkowania powinna być wielkości Batorego.

Tak nawiasem to w połowie latach 70 miałem ponton ze Stomilu (używany, zdobycie czegoś takiego w tych czasach graniczyło z cudem) udał mi się go po jednym sezonie pływania zamienić na porządna łódkę z laminatu i to właśnie był pierwszy i ostatni mój ponton, choć jeszcze czasem zdarzał mi się pływać na takich.

Jeszcze jedno małe łódki są do 5 m od 5 m zaczynają się średnie.

Mniej-więcej miałem taki ponton jak na zdjęciu, tylko w lepszym stanie.


Przepraszam, ale czy przypadkiem może się nie pomyliło z morzem ? 

(2013/03/22 23:26)

bebzun


za mocny? ja mialem na takiej lodce 15 koni w dwusowie. troche strachowo ale na lodce ktora wazy 45 kg adrenalina rosnie do maksimum.plynalem ta lodka 60 km/h (2013/03/28 22:10)

robalon


Witam.

Mam pytanie. Noszę się z zamiarem kupna łódki z silnikiem od jednego gościa.

Łódka 3,70m długości, 1,6 szerokości, wysokość 70cm ,waga ok 108 kg, silnik 15kM yamacha.

Jak ona będzie się spisywać na wodzie mam zamiar pływać po rzece i jaziorach.

Czy wejdzie w ślizg ,z jaką prędkością popłyne na rzece (Narew) pod prąd.

 

 

(2013/04/19 13:21)

Romuald55


Fajna łódka,nie powiem.Ale silnik za duży jak do celów wędkarskich.Ja mam dłuższą o 40 cm i najczęściej pływam na silniku Evinrude 1,8 KM.To w pełni wystarcza na zbiornik 180 ha.Z 3,5 konną Yamahą prawie fruwa.Moim zdaniem 3-4 KM do tej łódki wystarczy na każdą wodę stojącą.Na rzekach nie pływałem więc nie wiem. (2013/04/19 13:59)