Szukam kija na spining

/ 2 odpowiedzi
Dzień dobry szukam kija na pining do 150zł, zastanawiałem się nad uniwersalną gramaturą: 3-18, 4-20, lub 5-25. Ma ktoś do polecenia jakiś kij który miał okazje testować w tej cenie? Zastanawiałem się nad Mikado Bixlite fast lup JAXON Wild Horse. 
WedkarzIncognito


Posiadam BixLite oraz GreyStreama (Wild Horse zastąpił serie GreyStream). Jeżeli nie wymagasz od kija ponadprzeciętnego wykonania oraz nie zależy ci na komponentach Fuji lub Seaguide, to te kije są w zupełności wystarczające.

GreyStream mimo wielu opinii o ich łamliwości, według mnie jest niezniszczalny, a lekkiego żywota ze mną nie ma. Ma wady, ale pierwsza z nich jaką była wypadająca część szczytowa, została naprawiona poprzez nasmarowanie łączenia najzwyklejszym woskiem (ze świecy parafinowej). Drugą wadą jest na pierwszy rzut oka nie widoczna, krzywo wklejona przelotka, która według mnie nie ma wpływu na właściwości rzutowe oraz ogólnie użytkowe. Mimo wad uważam, że kij w tych pieniądzach jest wykonany przyzwoicie. Uchwyt pewnie trzyma kołowrotek, pierścienie są solidnie osadzone w ramkach, brak nadlewek lakieru.
Akcję kija (c.w. 2-12g / 228cm) oceniam na szybką, a pracę na półparaboliczną. Sam zastanawiałem się nad kupnem Wildhorse w specyfikacji 1-7g 228cm, ale pojawiła się promocja na inny kij do innego zastosowania i w związku z tym do UL nadal używam.

Mikado BixLite to moim zdaniem bliźniacza seria GreyStreama tylko z szatą graficzną od innego producenta. Właśnie w wersji 1-7g 198cm te kije praktycznie niczym się od siebie nie różnią. Co do właściwości użytkowych BixLite, to w moim modelu lakier mocujących górną część uchwytu szkieletowego (uchwyt skss) był spękany. Po paru godzinach nad wodą stwierdziłem, że jest okej i zostawię to tak, jak jest. Był to błąd, ponieważ lakier z czasem zaczął pękać coraz bardziej i bardziej. Gdy ubytek był na tyle duży, że zacząłem się obawiać o stabilność uchwytu, postanowiłem sam to naprawić. Nałożyłem klej epoksydowy oraz lakier bezbarwny. Wygląda jak nówka i nic nie pęka. Kolejne uszkodzenie, które powstało na skutek używania, to wypadająca plastikowa zaślepka od dolnej części uchwytu. Kropelka z jednej, kropleka z drugiej strony i zrobione. Przelotki równo wklejone, brak nadlewek lakieru, nierówno nałożona grafika logo (niby nic, ale jednak), uchwyt potrafi się odkręcić.
Charakterystyka wędziska. Akcję oceniam na szybką/bardzo szybką, praca progresywna między półparaboliczną a pod większą rybą paraboliczną. Okonie +/- 20cm potrafią już zmusić blank do ugięcia.

Kije oceniam na przyzwoite, ale nie można oczekiwać cudów na kiju w takim budżecie i trzeba mieć tego pełną świadomość. Jeżeli miałbym wybierać między BixLite a Wild Horse, na chwilę obecną wybrałbym Wild Horse. Mój wybór jest spowodowany tym, że z wędzisk, które posiadam, GreyStream wywarł na mnie pozytywniejsze wrażenie niż BixLite. Może gdyby nie przygody z uchwytem, to miałbym inne zdanie.

Uniwersalna gramatura, jak wielu uważa, nie istnieje. Ja mam trochę odmienne zdanie, ponieważ każdy indywidualnie dobiera zestawy wedle własnych upodobań. Może i uniwersalny zestaw nie istnieje, ale można stworzyć coś bardzo zbliżonego do uniwersału. Spośród wymienionych gramatur 5-25g wydaje się najbardziej uniwersalna. Nie wiem tylko jakie przynęty mają być używane na tym uniwersalnym zestawie. Mogę jedynie podpowiedzieć, że mój uniwersalny zestaw posiada gramaturę 3-18g. Takim zestawem jestem w stanie obsłużyć małe przynęty mające na celu kusić okonie po średniej wielkości przynęty na sandacze i szczupaki. Przynęt, jakich używam to przede wszystkim gumy, ale woblerki i żelastwo również jest używane. Jednak mimo wszystko uważam, że gramatura 5-25 jest bardziej "uniwersalniejsza", ale to już kwestia indywidualna. Pozdrawiam. (2022/08/21 10:51)