Witam mam pytanie chodzi o przynęty stuczne a dokładniej stuczne robaki i mam pytanie takie czy one się sprawdzają?Ponieważ mam do najbliższego sklepu oko 30 km a robaki długo nie wytrzymują i zastanawiam się nad kupnem.
Do sklepu masz 30km, okej. Ale do kawałka ziemi chyba masz bliżej co? ;) Wystarczy mała łopatka i masz niezliczone ilości czerwonych robaków, które będą stokroć lepsze od najróżniejszych sztucznych robaków. (2015/06/20 01:19)
A jak masz problem z białym to wystarczą dwie martwe ukleje, wrzuc w słoik i postaw na świeżym powietrzu na dobre kilka dni. Muchy zrobią swoje! Takie białe śmierdziuchy najlepsze! (2015/06/20 01:38)
Sprawdzaja sie. Uzywam pod-lodowo oraz jako dodatkowy wabik przy obrotowkach ;) Pozdrawiam serdecznie Tomasz Mogę to tylko potwierdzić :-)Szczególnie działały na okonie z lodu białe w kolorze seledynowym nadziane na kotwiczkę lub haczyk.Przy obrotówkach nie sprawdzałem.JK (2015/06/20 07:23)
skoro już temat jest to ja się podłączę. Jest bardzo bogata oferta sztucznych przeznaczonych do wędkarstwa głównie karpiowego. Niektóre wydają się naprawdę ciekawe, od tak podstawowych znanych już rzeczy jak sztuczne robaki czy kukurydza po małże mielonki itp. Poniżej link do jednego ze sklepów ze stosunkowo bogatą ofertą :
http://www.rockworld.pl/pokaz_podkat.php?idkat=61&produc=0&str=1 Co o tym myślicie ? Fajnie jakby wypowiedziały się osoby, które faktycznie coś z tych rzeczy potestowały bo tak jak szperałem po forach to najczęściej wypowiadają się osoby które nie miały tego w ręce ale z góry wiedzą że jest złe, nieskuteczne i w ogóle. Zdaję sobie sprawę że naturalne odpowiedniki większości z tych rzeczy są lepsze ale w przypadku przynęt naturalnych trzeba się na coś zdecydować przed wyprawą i to kupić, podczas gdy takie sztuczne przynęty można wrzucić do torby i mieć zawsze ze sobą w razie czego. (2015/06/20 10:17)
Znam kilku Kolegów, którzy mieli brania na sztuczną kukurydzę. O reszcie tych plastików się nie wypowiadam.Ja osobiście nie używam.JK (2015/06/20 10:53)
Po pierwsze tyle to już razy pisano na portalu i nie tylko o przechowywaniu ale i hodowli robaków wystarczy tylko poszukać. Nigdy nie zastąpisz gnojaka czy dendrobeny plastikiem.Kiedyś 30 lat temu może i więcej dostałem paczkę z USA od kumpla wędkarza, były w fabrycznym opakowaniu i w ( co najważniejsze ) sosie. Na Poprad ze śp bratem starym muszkarzem z Krakowa pojechałem wtedy to było jeszcze dozwolone - mowa o sztucznej przynęcie one były. Sprawdzały się wyśmienicie. Boże ile ja jobów wtedy dostałem a brat to chciał mnie wper...ić do wody . Nawet ich rozumiałem przecież w ich mniemaniu byłem barbarzyńcom.Całą drogę powrotną za plecami słyszałem to pier...ny cwaniaczek warszawski to cholera etc. potem w Dobczycach obaliliśmy lytra i jakoś przeszło. Dobrze że do sprawy podeszliśmy z chumorem . Potraktujcie to jako wspomnienie moczykija.Julek (2015/06/20 12:03)