Szok - wędkarz zaatakował innego wędkarza
utworzono: 2015/07/21 16:04
http://nplock.pl/artykul,wedkarz-zaatakowal-innego-wedkarza-dzgnal-go-kilkukrotnie-nozem
Jednak nad wodą trzeba zawsze uważać - Szok! [2015-07-21 16:04]
Szok to ja przeżyję jak wysłucham kiedyś w telewizji czy radio wiadomości które będą brzmiały mnij więcej tak: "Nikt dziś nikogo nie pobił, nikt dziś nikogo nie zabił, nie było żadnego wypadku czy innego nieszczęśliwego przypadku". Żeby usłyszeć o pobiciu czy o morderstwie nie potrzeba mi szukać w mediach. Dziś to norma. Niestety.
[2015-07-21 16:18]
W moim wieloletnim wędkowaniu wiele widziałem. Kilkakrotnie z nocnych samotnych zasiadek spieprzałem, wyłowiłem na haka trupa , ale takiego pojebusa z nożem nie spotkałem. Może to i moje szczęście. [2015-07-21 17:53]
A ja wam opisze sytuacje jaką miałem wczoraj .Siedze sobie na pomoscie jezioro bardzo duże nad jeziorem pałac w którym przebywają w większosci Niemcy.Widze ktos w oddali pływa na jakims pływadle taka duża kaczka (rower wodny).I co pan z dwojgiem dzieci wiek ok 8-9 lat centralnie wpłynął na w prost mnie 5m od spławika i dzieci wyskoczyły i zaczeły pływac .Gotowało się we mnie ale nie odezwałem się ani słowem ,tylko pomyslałem co za głupi człowiek żeby takie dzieci pływaly po srodku jeziora bez jakich kolwiek zabezpieczen ,czy kamizelek [2015-07-22 10:06]
Mnie nie szokują takie sytuacje (idiotow jest pełno). Mnie szokują niskie kary za takie czyny..... [2015-07-22 10:26]
ja też kiedyś miałem taką sytuację, gnoje skoczyły do mnie z nożem (sam za dużo straszy nie byłem). Dobrze że miałem wędkę w ręku, stare szklaniaki, to mnie uratowało. Dostał gość po łapie aż nóż wypadł, ja w amoku skoczyłem do nich, podejść na długość złożonej wędki nie mogli, 2 w ryj dostało więc spitolili. Ale od tamtej pory już tamtędy nie chodziłem.
Włóczą się poj... po jakiś dopalaczach i innych świństwach. [2015-07-22 10:55]
Edytowałem poprzedni post i zmieniłem. Zaraz znajdzie się "mądrzejszy" jeden z drugim i bedzie komentowal, a to nie jest mi potrzebne... [2015-07-22 11:01]
Agresor został zatrzymany przez przybyłych na miejsce policjantów. Był pijany. Wędkarz został osadzony w areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut uszkodzenia ciała. Grozi mu do 5 lat więzienia.
I to jest największa kpina. Jak ma być dobrze jak za kilkukrotne dźgnięcie nożem grozi do 5 lat więzienia a w rzeczywistości facet dostanie zawiasy i może jakąś grzywnę. To za głupie posiadanie narkotyków grozi do 3 lat a za kradzież do 5 lat. Może ja jestem głupi ale wolę żeby ktoś mnie okradł niż jakby miał mnie pociąć. O posiadaniu nie wspominam bo to co kto nosi w kieszeniach to jego sprawa. Właśnie przez takie śmiesznie niskie kary za przestępstwa wymierzone przeciwko zdrowiu i życiu jest jak jest.
[2015-07-22 11:17]
Poławiacze leszczy mięsiarze i herbatniki. Zamiast wstawić sobie zęby kupują kołowrotki. Baba w domu paskudna albo jej nima to lepiej nadźgać się w samotności nad wodą. Niektórzy kochają zasiadki wielodniowe w weekeny po robocie z kumplami. Degustacja jest na takim poziomie że uuuuuu a jedyne co na trawie leży wymiarowe to klocki. To jest obraz wędkarza zakodowany w naszym społeczeństwie. Jak ktoś łowi rybki w dzień powszedni do południa to musi być bezrobotny pijany mięsiarz. [2015-07-22 11:48]
Poławiacze leszczy mięsiarze i herbatniki. Zamiast wstawić sobie zęby kupują kołowrotki. Baba w domu paskudna albo jej nima to lepiej nadźgać się w samotności nad wodą. Niektórzy kochają zasiadki wielodniowe w weekeny po robocie z kumplami. Degustacja jest na takim poziomie że uuuuuu a jedyne co na trawie leży wymiarowe to klocki. To jest obraz wędkarza zakodowany w naszym społeczeństwie. Jak ktoś łowi rybki w dzień powszedni do południa to musi być bezrobotny pijany mięsiarz.
Bo pić to trzeba umić :P zresztą ja w sumie nie mam nic do osób pijących na rybach na umór. Jeśli ktoś swoim piciem nie stwarza innym osobom znajdującym się nad wodą problemów to jak dla mnie może się upić do nieprzytomności i spać. Niech mu będzie na zdrowie. Są tacy co sobie grzecznie usiądą, wypiją zgrzewkę browców i nikomu ani przez sekundę nie zawadzą. Problemem są Ci co wypiją po jednym i im już wali na dekiel. [2015-07-22 14:11]
I z tych to oto powodów na ryby przeważnie jeżdżę sam i na odludzie. Czasami lepiej zrobić parę kilometrów więcej niż oglądać zapijaczone mordy i słuchać pijackich wrzasków .
Sam za kołnierz nie wylewałem ale gdzie jak gdzie ale nad wodą trzeba umieć się zachować i umiejętnie dobierać towarzystwo. Bo ja mogę byle co nawet byle jak ale nie z byle kim.
Na wsi z chłopakami mózgotrzepy ćwiczyłem ( wątrobo wybacz mi ) ale z pewnym dziennikarzem chamem to nawet Jackea Danielsa się nie napije . Takie to bydle .
I to by było na tyle
Julian [2015-07-22 18:45]
"Wykęndowi" wędkarze jada nad wodę (w większości) aby pochlać bo sąsiedzi, rodzina nie widzi, ryby to tylko pretekst w większości. Dlatego jak Julian pisze najlepiej omijać takie skupiska i siadać w ustronnych i ciężko dostępnych miejscach, ale mimo wszystko i tak słyszy się do znudzenia wycie kojotów w nocy do puki nie padnie to towarzystwo. [2015-07-27 07:38]
pić , a pić to dwie różne rzeczy...
Nie raz się obserwuje darcie mordy i Bóg wie co jeszcze...
Mimo, ze jak jade w dobrym towarzystwie na noc to parę chmielaków się obali czy jakąś wodę ognistą..
Ale po co tak drzeć ryja, no i teraz sprzedał kose bo mu sie śniło , że wedki ukradli ja pierdziele ten nasz kraj już schodzi na psy [2015-07-27 11:39]
Pijany to pijany - czy to wedkarz czy student tak samo niebezpieczny
Pijany nie znaczy niebezpieczny. Są tacy, że jak powąchają tylko kieliszek to zaraz rece szeroko jakby telewizory nosił w Curtisie :)). Słusznie zwróciłeś uwagę, że pech chciał, że zdarzyło się to akurat w gronie wędkarzy. Koleś powinien za taki czyn ciężko pracować do końca życia...
[2015-07-27 18:57]
problem z zachowaniem się nad woda maja nie tylko wędkarze osobiście odczuwam zachowanie się młodzieży na dzikich kąpieliskach nad jeziorem Wapińskim/okonte wielkopolska koło miejscowości Zelgniewo , jezioro objęte jest strefą ciszy ale to po prostu kpina gdyż zachowanie młodzieży jest po prostu skandaliczne wyścigi motocyklowe w lesie darcie za przeproszeniem ryja czy słuchanie radia na cały regulator pytam się gdzie jest straż leśna ? a przecież posterunek znajduje się niedaleko wygląda to tak że tubylcom wszystko wolno a obostrzenia dotyczą zamiejscowych [2015-07-28 11:35]