A jak do tej kwestii w praktyce ustosunkowują się WŁADZE PZW ?
1) Otóż władze od lat stwarzają pozory walki z kłusownictwem czyniąc ze społecznych kontrolerów (czyli z nas - pasjonatów wędkarstwa) podstawowy oręż w zmaganiach z procederem uprawianym niejednokrotnie przez "zawodowców", którzy są gotowi i zazwyczaj dobrze przygotowani na siłową konfrontację ze stróżami porządku w wodzie. Jako PSRowcy jesteśmy narażani na utratę conajmniej zdrowia, podczas gdy władze PZW przede wszystkim ględzą o skali kłusownictwa i spowodowanych tym stratach w rybostanie. Czy taka "troska" związkowych władz jest podyktowana bardziej interesami rybaków czy wędkarzy - niech każdy oceni sam wedle posiadanej wiedzy i osobistych doświadczeń.
2) A jak należy ocenić troskę władz PZW, które wołają: "ratujmy szczupaka !" czy też postulują: "złów i wypuść" ? Kto jest pierwszym w kolejce do pozyskania oszczędzonych lub wypuszczonych przez wedkarzy ryb ? Wędkarz z przynętą uzbrojoną w jeden haczyk czy kutrowy rybak z dziesiątkami tysięcy oczek w jednej sieci albo niewodzie?
3) Jako wędkarze jesteśmy ograniczani (wymiary, limity, etc.) przez władze PZW, które dopracowały system związkowych kontroli i kar. A ja się w tym miejscu zapytam: co mają do powiedzenia władze PZW na temat systemu nadzoru nad wyczynami rybackich brygad na dzierżawionych przez PZW wodach ? Jaki jest system kontrolowania rybaków przez dzierżawcę czyli PZW ? To też, koledzy, oceńcie sami na podstawie obserwacji własnych i relacji znajomych.
4) Prócz przestrzegania regulaminowych ograniczeń, sami staramy sie w codziennej praktyce obniżać limity ilościowe i podwyższać wymiary ochronne. Czy z podobną troską o rybostan podchodzą i będą podchodzić do sprawy rybacy angażowani przez władze PZW do obławiania dzierżawionych przez związek rzek i jezior ?
Reasumując - na wodach dzierżawionych przez PZW, gdzie prowadzone są odłowy sieciowe, jako wędkarz nadal zamierzam nadal przestrzegać obowiązujące mnie przepisy, ale o dodatkowym ograniczaniu się nie ma nawet mowy. Nie mam bowiem zamiaru działać w interesie rybaków, ale własnym. Rybak i wędkarz - który z nich wydaje sie bardziej ukochanym dzieckiem władz PZW ? I na to pytanie odpowiedzcie sobie sami...
(2010/02/23 19:16)