Sith już próbowałem kiedyś z tym panem rozmawiać o tym, ale on tego nie jest w stanie pojąć, że u nas doszło do katadtrofy ekologicznej i w wodzie już nie ma prawie życia. On myśli, że ryby sa wszędzie tylko trzeba je umieć łowić i zrozumiełem tylko tyle, że powinienem sie nauczyć tej sztuki:)
A ja zrozumiałem że poprostu żal ci d.....ściska -stąd frustracja i złośliwość w stosunku do tych którym idzie ciut lepiej.Cóż...typowe,bardziej cieszy pożar u sąsiada niż fakt że w totolotka wygrał:) Jak ty mnie wcześniej nazwałeś...??? "Rozpieszczony"???Dobre.....:) Abyś się lepiej poczuł kolego dodam iż teraz jak co roku trwa właśnie dwumiesięczna bryndza spowodowana zakwitem glonów\zielska na moich okolicznych wodach,spada przejrzystość,poziom natlenienia,w górę idzie temperatura a ochota esoxów na żarło---w dół....Teraz na 6godzinny wypad przypada zaledwie 4-6 szt z rodzaju tych "wyścigowych" 45-60max a i o nie trzeba się nielicho naprodukować stosując czary,zaklęcia i tajne techniki niczym ninja...Jedno co się jako tako powoli "rozkręca " to okonie,w zasadzie na razie są to okonki bo czas na prawdziwe garbusy dopiero za 3-4 tygodnie nastanie ale gdy znuży wleczenie comba po blatach to do syta mozna się pobawić takimi jak poniżej (2016/07/04 13:26)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.