Szczupaki biorą na żywca, na spinning nie.
utworzono: 2016/11/15 11:04
Cześć! Drodzy koledzy po fachu, w pobliskiej miejscowości jest jezioro średniej wielkosci. Przy głównym pomoscie gromadzi sie masa drobnicy , co za tym idzie, drapieżnika jest też sporo. Chodzimy tam z kolegami na spinning. Jednak brania szczupaka nie mieliśmy w tym sezonie jesiennym. Wyciągnieliśmy szczupaki, ale zachaczone za brzuch albo ogon. Bo te szczupaki w ogole nie interesują sie naszymi gumami. Natomiast stare gumofilce, miesiarze, ktore przychodzą na jezioro po mieso a nie rekreacyjnie - łowią komplet w 5 minut na żywca i idą z nimi do domu. Co jest grane? Spotkaliście sie z takim czymś? Jak zachęcic ryby do współpracy? Próbowalismy z opadu/podbicia/w toni/po dnie/rożne gramatury i rozmiary gum itp - nic nie pomaga. Dodam że z okoniami jest tak samo. Co 10 minut drapieżnik (szczupak/okon) goni rybe, lub wyskakuje, lub słychać plum! Więc żeruje. Spinning nic, a żywiec gromi wszystko ;/ pomocy! [2016-11-15 11:04]
Chociaż nie jestem spiningista a raczej jak to nazwaleś \" gumofilcem\" bo łowię na żywca i trupka ,to sądzę ze problem tkwi w dużej ilosci naturalnego pokarmu , spróbuj zmienić przynętę na imitacje tych rybek na których drapieżniki żerują jak nie reagują na gumy spróbuj na woblery lub wahadła kombinuj poprostu kombinuj [2016-11-15 11:26]
Kup dwie wahadłówki Polsping Mors i Alga w rozmiarze 2 po 5zł za sztukę. Wróć na łowisko i porzucaj trochę. 👍 [2016-11-15 11:36]
Ja również spinninguje na tym łowisku i potwierdzam wszystko co kolega piszę jest faktem, mamy problem z drapieżnikiem nie interesuję go zadna guma, technika fakt na wahadło nie próbowaliśmy ale spróbujemy ryby żerują na płotkach do 10 cm na głębokości 30 do 50 cm więc każdy atak jest widoczny i spektakularny, drobnicy jest tyle że podczas zwijania linki czuć jak po niej jedziesz plecionka. [2016-11-15 13:59]
Na tak płytkim łowisku spróbował był pływającego woblera płytko schodzacego albo na popera z powierzchni [2016-11-15 17:52]
To nie jest, płytkie łowisko tam jest od 1,5 do 7 m tylko drobnica jest pod powierzchnią, tak na innych łowiskach łowimy mam 20 lat doświadczenia tylko spinning i nie potrafię rozgryźć tych ryb na danym jeziorze, podejrzewam że są tak leniwe i objedzone że wybierają słabe, powolne rybki i dlatego atakują żywca [2016-11-15 18:24]
Kiedyś łowiłem w stawie gdzie sytuacja była identyczna - filce na żywca targali szczupaki za szczupakiem a ja na spina NICC . Stosowałem rózne techniki opad , wznos , kombinacje alpejskie , z powierzchni , z dna z toni na wobki , gumy wahadła , obrotówki .
Widziałem gościa który miał wyniki na obrotówkę Balzer modelu nie pamietam ale srebrna , ciężka .
Co bylo przyczyną takiego stanu nie wiem do dziś czy duża ilośc naturalnego pokarmu czy co ? wg mnie żywiec zawsze jest skuteczniejszy bo co lepiej naśladuje rybę od ryby ? znajomy twierdzi ze alga3 :| heh.
Wy na swoim łowisku popróbujcie jeszcze na lekki wagadła alga 2 - 12g z cienkiej blachy , na lekkie gumy prowadzone w wolnym opadzie przykladowo predator 3 z glowka 5-7g . [2016-11-15 18:45]
Mnie w takich przypadkach, udawało się złowić kilka szczupaczków na małego woblera, ciągniętego powoli na głębokości około 0,5 metra, ale po kilku sztukach też przestawały brać. [2016-11-15 18:48]
Wasze szczupaki stoją poniżej drobnicy,połówcie w pół wody sporą,powoluuuuuuuuuutku ciąganą gumą np Relax 6 albo delikatnie obciążonym Lusoxem nr 3,wleczonym na granicy pracy.
Piszecie że "gumofilce" łowią w 5minut komplet i że ataki są widoczne,tak,tylko co oni za ryby w ten sposób łowią ? 45-60cm? zgadłem....
Opcja nr 2 na nie to zestaw do bocznego troka wiązany na plecionce,z drutem,"wąs" na którym idzie duży płytkoschodzący wobler niech ma z 1,2 m minimum,obciążenie tak dobrane aby szorowało po dnie,całość wolnooooooo ściągana.
Opcja nr 3 na takie ryby to szybki opad po "warszawsku" ,tj nie podbijasz kijem w górę tylko szybko przenosisz go z prawej do lewej---ściągasz kiejem a luz kasujesz kołowrotkiem,tak jakbyś jerkował tylko wolniej.Gumiś oczywiście ciut powyżej ryb,ma to wyglądać na płotkę co spieprza w lini poziomej.
Wskazówką jest "podczepianie "za brzuch,ogon----łowicie za głęboko,popatrzcie na spławiki dziadków-jaką oni ustawiają głębokość i jak pokaleczone są żywce po lipnym braniu---głowę dam se uciąć że głównie brzuchy mają pokłute.
Dobrą gumą na takie leniwce jest jakiś oczojeb np firetiger s4p 13,5 cm,odpowiednio obciążony,wolno wleczony sprawia cuda,do "ciaganego" opadu-dragonowska mamba 2 .
Połówcie,dajcie halo,jak trafiłem,pół litra pepsi się należy :)
[2016-11-15 19:26]
Kiedyś łowiłem w stawie gdzie sytuacja była identyczna - filce na żywca targali szczupaki za szczupakiem a ja na spina NICC . Stosowałem rózne techniki opad , wznos , kombinacje alpejskie , z powierzchni , z dna z toni na wobki , gumy wahadła , obrotówki .Lekkie gumy juz przerabialiśmy ^^ ogolnie z gumami temat jest skonczony - nie biorą i koniec. Może w grudniu będą brały na gumy, ale wątpie w to. Trzeba będzie przerobić taktyke i spróbować na te wahadła. Pewnie minie kilka dni za nim przemucę wodę wahadłami, wyciągne jakieś wnioski i napiszę tutaj co się działo, ale temat wciąż jest otwarty... :) jak ktoś miał podobny przypadek to pisać :)
Widziałem gościa który miał wyniki na obrotówkę Balzer modelu nie pamietam ale srebrna , ciężka .
Co bylo przyczyną takiego stanu nie wiem do dziś czy duża ilośc naturalnego pokarmu czy co ? wg mnie żywiec zawsze jest skuteczniejszy bo co lepiej naśladuje rybę od ryby ? znajomy twierdzi ze alga3 :| heh.
Wy na swoim łowisku popróbujcie jeszcze na lekki wagadła alga 2 - 12g z cienkiej blachy , na lekkie gumy prowadzone w wolnym opadzie przykladowo predator 3 z glowka 5-7g .
[2016-11-15 19:46]
W przypadku szczupaka spinning nigdy nie wygra z żywcem. Szczupak głównie żywi się chorymi i rannymi rybkami. Nic nie imituje lepiej rannej rybki niż żywiec na haku. [2016-11-15 20:08]
W przypadku szczupaka spinning nigdy nie wygra z żywcem. Szczupak głównie żywi się chorymi i rannymi rybkami. Nic nie imituje lepiej rannej rybki niż żywiec na haku.Bzdura-bez urazy,dobry spinningista bez trudu wymłóci obsadę dwóch łodzi z żywczarzami.Spinning wielu postrzega jako wrzucenie czegoś tam do wody i monotonne kręcenie korbą---to wersja "niedzielna",wersja de lux to praca nad wabikiem,kij w górze,dobieranie po raz setny przynęty,po raz setny tworzenie kombinacji pracy,wagi i techniki,po raz setny postawienie diagnozy którą wieści terkot hamulca.
Autor pisze o "przerobieniu lekkich gum" tzn ilu modeli? 5-10 ? każdą z nich mozna podać na 5-10 technik,na 5-10 różnych wariantach wagowych....Jeżeli ryby są a nie reagują na wabik i nic się nie zmieniło w ich otoczeniu tj.-klarowność wody,gwałtowne podniesienie temperatury itd...to nie ma bata żeby się nie dało,brak takiej opcji nawet.Nie spotkałem się jak żyję z "uczuleniem" na spinning,mogą być apatyczne i w ogóle nie reagują na nic,ale nie są w stanie lubić badż nie poszczególnej metody,nawet jeśli występuje tam zjawisko "przebłyszczenia" .
[2016-11-15 20:27]
luxxxis nieźle sie naprodukowałeś ... wiem, że dobrze łowisz szczupaki. na pewno cos ogarnę z Twoich patentów ^^ [2016-11-15 20:33]
1- Może idz do " gumofilców" zapalcie po fajce,pogadaj, popytaj... oni nie potrafią nawet komputera włączyć a jednak łowią, myślę że to będzie lepsze żródło informacji niż forum na którym z 80% fachowców mądrości swoje czerpie z mądrości innych a ci z kolei jeszcze z innych a tamci .... no chyba że wasze ego jest na poziomie naszego kolegi Jakuba który zdania by nie zamienił z łapciuchem w gumofilcach :)))
2- "Wasze szczupaki stoją poniżej drobnicy,połówcie w pół wody sporą,powoluuuuuuuuuutku ciąganą..." ??? no i tu trzeba popróbować, luxxxis pisze o gumach, powiem że trochę na spiningu się zna :)))) u mnie w zeszłym roku tylko tak szło złowić coś większego z tym że ja ledwo co wlekłem po dnie stare zardzewiałe wahadło, wody jakieś dwa metry nie więcej.
3- "Co 10 minut drapieżnik (szczupak/okon) goni rybe, lub wyskakuje, lub słychać plum! " Chyba trochę pózno jest na takie akrobacje ale nie macie czasem w jeziorze bolenia? [2016-11-15 20:51]
Spróbujcie mimo wszystko z wahadłówkami. U mnie na łowisku było tak, że koledzy z silikonem biegali (prawdziwi wyjadacze - nie tak jak ja), a mimo wszystko tylko ja holowałem szczupaki do brzegu. Może trochę zapomniane te przynęty, ale nadal skuteczne. Już były temty na ich temat w tym roku na forum. [2016-11-15 20:59]
Witam. I ja z kolegą ze zdjęcia mamy dylematy w tym roku z drapieżnikiem :( Nie jesteśmy gumofilcykami ale kombinujemy z żywcami i trupkami. Pomysły w tym roku powalają nas obu z nóg :( Ale przedwczoraj w jednej z zatok kolega trafił na młockę drobnicy. na początku myślał że to sandacze ale zmontował delikatny zestaw : żyłka 0,22 , spławik 6g , delikatny wolfram zakończony chaczykiem nr,6 z płoteczką 5cm na gruncie 40cm i w pierwszym rzucie wymęczył szczupłego 70cm. ( w naszym okręgu płotka nie ma wymiaru ) Od godziny 7:00 do 11:00 zaliczył 7 sztuk w przedziale 60-70 cm. Wiele brań pudłował. Wziął tylko jednego dla żony. Z ciekawości rozpruł go na miejscu i co się okazało :) :) :) nafaszerowany był maleńkimi płoteczkami, naliczyliśmy 18 szt takich od 4-6 cm. Mieliśmy ze sobą duże płotki od 10 do 20, i japońce od kilku cm do takich jak dłoń i nic nie działało :( gdzie sens i logika nie wiem ale fakt jest taki że na te malutkie płoteczki były tylko brania. Skarpetki opadają co w moich okolicach wyprawiają drapieżniki. Pozdrawiam [2016-11-15 21:03]
pakul1206 : to co robią gumofilce to potrafi każdy... nas nie rajcuje łowienie na żywca . my łowimy drapieżniki na spine (próbujemy łowić).
luxxxis - tak przerabiałem gumy w różnych patętach, rozmiary od 5 cm cienkich kaitechów , do 15 cm banditów z dragona. gramatury od 2 do 20 gram, prowadzenie od agresywnego pukania i podbijania, przez leniwe szoranie po dnie, poprzez wysokie skoki na 2 m i powolny opad do dna, powierzchniowe prowadzenie, waliłem nawet popperami i obrotówkami SG i nic. LUNATIKI , CANNIBALLE OD 8 DO 12,5CM FIRETIGERY, PERCHE ITP, MANS PREDATOR MAXIMUS 12,5CM... MNIEJSZE PREDATORKI, FATTY, RENO KILLERY I WIELE WIELE INNYCH I NIC. JA RZUCAM I NIC SIE NIE DZIEJE, PRZYCHODZI STARY DZIADEK I W 5 MIN WYCIAGA 3 SZCZUPAKI : JEDEN NIE WYMIAROWY, POTEM 3,5KG I TAKI 1,5KG ... W 5 MIN!!! NAJCIEKAWSZE JEST TO, ŻE 3 SZCZUPAKI WZIEŁY W TYM SAMYM MIEJSCU, BO DZIADEK 3 RAZY ZARZUCAŁ W TO SAMO MIEJSCE. [2016-11-15 22:10]
A więc tak dzisiaj, 5 h machałem wahadłem zero efektów szybko,wolno,płytko,głęboko,szuranie jerkowanie nic :( [2016-11-16 13:48]
byłem z adrianem i potwierdzam ;/ nie brały na wahadła... ale jeszcze pare dni bedziemy eksperymentować ^^ [2016-11-16 17:08]
pakul1206 : to co robią gumofilce to potrafi każdy... nas nie rajcuje łowienie na żywca . my łowimy drapieżniki na spine (próbujemy łowić).Żadna z tych gum nie jest wierną imitacją pokarmu,więc może w ten deseń? dokładnie tak samo zachowują się moje esoxy po zmasowanym ataku na początku jesieni-dosłownie,łowią sporadycznie żywczarze a spinningiści od biedy.Wyczaiłem więc swój patent na nie---idealna podróba pokarmu---s4p roach o8 bodajże,zbrojona na systemiku,powolutku ciagana daje mi raz za razem tyle że zawstydzam wszystkie pozostałe łajby.Jednak wystarczy minimalne odstępstwo od techniki---o 20procent szybsze ściąganie i rzut spalony...Ostatnio widziałem jak moja guma dopływa do pontonu i skręca w bok bez żadnej wzmianki na kiju czy plećce-nic,zero,okazało się że szczupły miał ją w mordzie,"zassał" i podążał dalej...Ta woda to niewielki 30h zbiornik,codziennie patrolowany przez 10-15 łódek,ryby są nieufne,walone do wody kotwice płoszą je co rusz,widziały już wszystko co można zrobić z silikonu ale "podróbę" rybki real plus praca na leniucha nie są w stanie olać.Milion razy już to p[ołączenie pracy i koloru dało mi przewagę na resztą świata...Poniżej masz kolor s4p,sposób uzbrojenia,skopiuj w każdym detalu bez zmiany najmniejszej,załóż długi 40cm wolfram spinwala albo dragonowski surfrand,zarzuć,i powoli ściagaj na lekkim kiju rzędu 20g czując jak faluje wabik.Wpierw jednak zobacz na płytkiej wodzie jak chodzi-musi iść bezwzględnie równiutko,żadnego kolebotania czy cuś.tak zbrojona sucz poleci na 40 m,w powolnej pracy zejdzie do metra-jeśli trzeba więcej dołóż śrucinę na kotwicę albo na kółku powieś np 2 d krętliki.Ni ma ch...a we wsi,musi siąść .
luxxxis - tak przerabiałem gumy w różnych patętach, rozmiary od 5 cm cienkich kaitechów , do 15 cm banditów z dragona. gramatury od 2 do 20 gram, prowadzenie od agresywnego pukania i podbijania, przez leniwe szoranie po dnie, poprzez wysokie skoki na 2 m i powolny opad do dna, powierzchniowe prowadzenie, waliłem nawet popperami i obrotówkami SG i nic. LUNATIKI , CANNIBALLE OD 8 DO 12,5CM FIRETIGERY, PERCHE ITP, MANS PREDATOR MAXIMUS 12,5CM... MNIEJSZE PREDATORKI, FATTY, RENO KILLERY I WIELE WIELE INNYCH I NIC. JA RZUCAM I NIC SIE NIE DZIEJE, PRZYCHODZI STARY DZIADEK I W 5 MIN WYCIAGA 3 SZCZUPAKI : JEDEN NIE WYMIAROWY, POTEM 3,5KG I TAKI 1,5KG ... W 5 MIN!!! NAJCIEKAWSZE JEST TO, ŻE 3 SZCZUPAKI WZIEŁY W TYM SAMYM MIEJSCU, BO DZIADEK 3 RAZY ZARZUCAŁ W TO SAMO MIEJSCE.
Piszesz wyżej że uzywałeś firetiger savaga---tylko 13,5 sie nadaje,9-tki za słabo pracują,gumy te nie znoszą główek-skuteczność spada o ponad połowę,główka sprawia że za bardzo pikują na ryj a one sunąć mają...Oryginalny systemik jest do dupy-oczko ma w lini poziomej,weż kombinery i przegnij delikatnie tak jak moje--różnicę w pracy zobaczysz natychmiast.Zrób jak mówię a połowisz,zero zmian tylko musi być,nawet oczko do kotwicy ma wyjść dokładnie tam gdzie moje-przesunięcie w przód sprawi że guma zacznie za bardzo lusterkować,rozkołysa się.
[2016-11-16 19:27]
Pokazywałem tę metodę i gumę koledze z forum-Przemas 83--w trzech rzutach trzy szczupaki poszły za nią burząc wodę albo goniąc stawiały charakterystyczne V za gumą,tak namierzonego zgarniam od razu firetigerem albo jeszcze wolniej wlokę roach-a,chyba że ma jak tamte 50-60cm to olewam je bo szkoda mi gum. [2016-11-16 19:32]
Potwierdzam ;] A tak wygląda soft uzbrojony przez Daniela , którego dostałem na ostatniej wizycie u niego na rewirach..... Swoją drogą dziwię się koledze, że tak ochoczo sprzedaje tajniki swojego łowienia bez obawy przed konkurencją. Ale z drugiej strony , bez odpowiedniej wiedzy na temat zachowan ryb na dobrze znanej sobie wodzie sukcesu wędkarskiego podanego nawet na tacy , można nie "łyknąć" Pozdrawiam Lux ! [2016-11-16 20:30]
Przem--puściło....:) od piątku ORAMMMMMMMMMMMMM,ty też? dawaj,dawaj,będą żreć jak psy-słowo,okonie też ruszyły. [2016-11-16 20:37]
Nie rozumiem tego deprecjonowania łowienia na żywca przez niektórych z Was.
Ja łowię na spławik 5g, żyłka 0,20, pojedyńczy hak 10(!) czasmi 8 lub 6 z długim trzonkiem. Zacinam podczas brania. 95% ryb zapięte za górną lub dolną wargę i siup w świetnej kondycji z powrotem do wody.
Na kilkadziesiąt szczupaków wziąłem w tym roku jednego.
Też jestem gumofilcem?
Naturalnym jest, że spining wymaga o wiele więcej uwagi i poświęcenia. Na pewno jest też bardziej sportowy. Ale czy to powód do patrzenia na żywca z góry i okraszania go epitetami?
Jestem przekonany, że mój sposób łowienia gwarantuje rybom o wiele mniej krzywd niż u większości spiningistów (nie używam kotwic)
[2017-11-08 13:49]