Szczupak 2012
utworzono: 2012/05/01 08:31
Chwalcie się swoimi dzisiejszymi okazami. Ja ruszam dopiero po południu. [2012-05-01 08:31]
Cześć ja również wybieram się po południu tylko mam nadzieje że nie będzie zbyt dużego wiatru ale jak na razie to dzień zapowiada się super
[2012-05-01 09:39]
Ja już dziś byłem na parę godzin z rana i musze się pożalić ze miałem szczupaka przy brzegu ale nie miałem go jak wyciągnąć :( ( mój pierwszy szczupak w życiu a ja nie wziąłem podbieraka
[2012-05-01 10:16]
Ja wyruszyłem z kolegą o 3:30 nad ranem a o 4 byłem już na miejscu
przez około 2 godz próbowałem złapac zembacza na żywca a kolega biczował wode błystką aż nagle pszyszedł pewien sympatyczny pan (ok 25 lat) i po 5 min miał szczupaka (na oko niewymiarowy)
potem to już tylko kolega zaczoł na żywca łowić lecz i my i tanten pan już nic nie złowiliśmy
zaraz idę obczaić miejscówkę na jutro morze tam coś weźmie
[2012-05-01 10:22]
nie ważony, nie mierzony więc nie będę strzelał, najważniejszy że waleczny i to bardzo:)
[2012-05-01 10:34]
Ja kilka maluszków plus jeden w miarę przyzwoity urwany. Na obrotówkę nr 3 wziął mi...lin. Daję mu około 1,2 kg. 20 cm od brzegu przy wyjmowaniu (brak podbieraka) zwiał....
[2012-05-01 13:16]
Bylem dzis dopiero wrocilem narazie nic ale wybiore sie jeszcze po poludniu na lodke z ojcem zobaczymy czy cos wezmie [2012-05-01 13:44]
ja dziś łowiłem w paru miejscach na rzece Łydyni koło mojego miasta taki +30 na srebrną obrotówkę nr 3.Później na stawie w mieście 2 znów bez wymiaru na białe kopyto 7,5 z niebieskim grzbietem.Kolega prawie wyjął ok 60 cm na białego twistera niestety przy brzegu poszła żyłka podczas podbierania i został z gumą w wodzie.
[2012-05-01 15:04]
Byłem o 6 i ani z toni ani z dna. Totalna klapa może jutro na żywca weźmie. [2012-05-01 15:06]
Czułem się jak szczupak
Zbiornik retencyjny Budzyń, godz. 4: 00 jesteśmy nad wodą wodujemy łódkę (mocno powiedziane zdejmujemy z przyczepki, slip nadaje sie tylko do wodowania terenówką Projektant przewidział garb w takim miejscu, że samochód osobowy zaczepia podwoziem). Jakoś wypłynęliśmy patrzymy jak inni wodują maja te same problemy. No cóż chcemy pospiningować pierwsza godzina nic ok 6: 00 pierwsze uczucie brania, ale może być to wodorost. 7:00 branie i jest wyjęty (krotki 48 cm) ·kilka minut później kolega ma następnego (wymiar 52 cm i do wody mówi pierwszego nie biorę. 8:00 przepływa łódź ---------3 A przepływający pytają "trolling jest" kolega ma i w momencie jak wiosłuję jego wędka w wodzie i mówi proszę podpłynąć i sprawdzić - nie podpływają. Stajemy i mamy trzy brania, (na co widać na zdjęciu) wszystkie pod wymiar 49-50 i do wody, i tu poczuliśmy sie jak dzisiejsze szczupaki łódź, która przepłynęła jest w przepisowej odległości i obserwuje wszystkich wokół przez lornetkę. Rozumiem ktoś to musi robić. Jeszcze jedno branie szczupak tym razem 40 cm. Jest ok 9: 15 robi się gorąco, ustalamy z kolegą, że koniec rannego wędkowania. Jedziemy do domu przyjedziemy wieczorkiem. Spływamy do brzegu wiadomo łódź w ręce i na przyczepkę. Trzeba było to widzieć "biegiem nie wiadomo skąd" trzech strażników SSR przy nas kontrola. Nie powiem grzecznie zgodnie z regulaminem dokumenty i ryby, których nie mamy. Dodam zbiornik rekreacyjny 5m od wody ścieżka dla pieszych i rowerowa. Nad wodą mimo wczesnej pory ok 500 osób. Dla kogo to widowisko. A przecież można obserwować i kontrolować, ale dlaczego właśnie dziś a ostatnie cztery miesiące ich nie było? Mam w D.... wieczorkiem tam nie jadę czuję się jak w tytule.
Ja na mojej górskiej rzeczce nie mogłem złapac żywca a jak wkoncu po 5 h zlapalem zywca to szczupak nie brał.Może 3 Maja cos konkretniejszego uderzy.
[2012-05-01 16:09]
nie ważony, nie mierzony więc nie będę strzelał, najważniejszy że waleczny i to bardzo:)
Gratuluje kolego gdzie go złowiłeś ,Ja to nawet z wyra się nie zrywałem bo myślałem że przez ten żar z nieba nic nie będzie :)
[2012-05-01 18:12]
Witam !!! 1 Maja można powiedziec był ciekawy !!! Zaliczylem 11 szczupaczków ale tylko jeden wymiarowy 53 ??? reszta od 40 do 48 !!! jeden garbusek 35 cm. Wszestkie praktycznie na woblerka srebrnego z ciemnym grzbietem 8cm. ale co najciekawsze byłem świadkiem jak kolega po kiju przycioł karpia na kopyto żółto czarne dłudości 10 cm. karpik jakieś ponad 50 cm. niewiem dokładnie bo sie nie przydlądałem z bliska !!! Ale coz 1 Maj uważam za udany, i szczęśliwy dla szczupaczków bo wszystkie trafiły DO WODY !!! POZDRO DLA NO KILOWCÓW [2012-05-01 18:41]