A ja własnie wróciłem z wędkowania. Był to trzeci wyjazd w tym sezonie, a juz dwa razy wszystko wypuściłem. Zbrodniłem tylko jednego lina, ale piękny był jak Angelina J. Czy to juz świadczy o tym że zostałem niekilaczem? OOOOOOOOOOO!!!!!!! normalnie jestem w szoku................... (2009/04/07 19:28)
Czyli razem sumując, zbrodniłem lina 1,5 kg, a wypuściłem 40 wzdręg, 12 płoci, 54 uklejki, 7 krąpi, 3 leszcze. Hmmmmmmmmmmm - to jek? Bandytą jestem? czy też może spoko ze mnie gość? bo się pogubiłem jak pragnę zdrowia. (2009/04/07 19:29)
54 uklejki złowiłeś i nie masz zdjęcia jak je wypuszczasz nie no to porażka. poza tym kto wypuszcza 54 ukleje przecież to można kilka kotletów z tego zrobić (2009/04/07 20:15)
Nie no Koledzy..... ja tak mam....... no nie robię fotek bom nie fotograf..... ale czy to teraz udowodnię żem je wypuścił? No nie pomyślałem. Wstyd mi . Ale nie całowałem ich, bo bym musiał całować godzinę...... hmmmmm. (2009/04/07 20:37)
Siemka GHOSTMIR. Co mogę powiedzieć skoro wziąłeś choć jedną rybkę to należysz tak jak ja do mięsiarzy :) Ja już byłem 4 razy na rybkach i do wody wróciło koło 50 płotek i 4 karpiki złapane na wodach PZW ale skoro kilka płotek (30 cm) i karpika (42 cm) z prywatnego zbiornika zabrałem w celu uwędzenia to już jestem mięsiarz i wielu psełdo NO KILL pewnie wielu by mnie zlinczowało. POZDRO (2009/04/08 12:28)
Na stronie głównej jest fajny wzór koszulki portalowej z kosciotrupem i podpisem NO KILL - chyba na nia zagłosuję - hehe bo to jest jakby znak tegoż portalu. Nie kilać! hehe. Ale jaja! Dobrze że sezon się rozpędza, bo pozwoli zapomnieć o tych głupotach. Pozdro kumaci! (2009/04/09 10:53)
Witam... Moim zdaniem to nieetyczne ,przynajmniej ja do wędkarstwa podchodzę bardziej sportowo,czasem zdarza się zabrać coś do domu .Kto nie lubi czasem podjeść dobrej rybki... Ale jeśli chodzi o ładne okazy to jestem zdania że jeśli je będziemy wybijać to niebawem zabraknie nam medalowych ryb w Polsce a już dziś jest o nie coraz trudniej.Widocznie jest zbyt mało kontroli na wszelkich wodach by temu zapobiec ale druga sprawa to przepisy.... niestety.Uśmiercanie takich ryb tym bardziej tych których jest coraz mniej w naszych biednych wodach powinno być całkowicie zabronione!!! A jeśli nie da się tego zrobić to chociaż przepisy powinny być zaostrzone dla ich dobra . Jeszcze trochę to nasze dzieci i wnuki będą łowić same UKLEJKI. pozdrawiam (2009/04/09 21:24)
czasami mam wrażenie że że wszyscy Ci no kile to życiu nie widzieli kłusowników w akcji i łowią non stop na jakichś komercyjnych wodach i o prawdziwym życiu nie mają bladego pojęcia (2009/04/09 21:36)
witam wszystkich, miałem się nie włączać w tą dyskusję ,ale co tam , zawsze dwa punkty. czytam i tak myślę sobie że połowa z nie kilanych, to nawet nie wie jak się z dużą rybą obchodzić , jak się chce jej zwrócić wolność. a dlaczego tak myślę?, bom widział etycznego wędkarza, a ze stolicy, przyszedł taki jak z żurnala pięknie wystrojony w wędkarskie gadżety. pech chciał że zapiął na boczny trok pięknego okonia 53cm ,kolos , żyłka 0,16 spin może do 12gram , walka ogromna, z 15 minut go męczył , wygrał buźka fota i do wody . następnego dnia jak wróciłem w to miejsce to ten sam okoń, leżał w czcinach, już w nie tak dobrej formie jak wczorajszego dnia . gość go zamęczył , ale był etyczny .... może napiszę coś na moim blogu na ten temat, jak wypuszczać, jeżeli wypuszczać . .....pozdro dla kumatych. (2009/04/09 22:01)
ot widzisz Mariusz bardzo słuszna uwaga. najłatwiej jest się czepić że ktoś zje rybe raz na tydzień bo samemu przecież się wszystkie wypuszcza i działa się ku poprawie stanu ryb. a tak naprawdę to większość bawi się holem ryby aż ją zamorduje albo drze hak razem z wnętrznościami. (2009/04/09 23:26)